Polecamy: „Muzyka i ruch dla każdego”, Urszuli Bissinger-Ćwierz
Tym razem miałam okazję sięgnąć po cieniutką książeczkę pt. „Muzyka i ruch dla każdego” autorstwa Urszuli Bissinger-Ćwierz. Śmiało mogę powiedzieć, że sprawdza się tutaj zasada mniej znaczy więcej. Zaledwie 30 stronnicowa książeczka stanowi świetny materiał do muzycznych zabaw z dziećmi w różnym wieku: od tych najmłodszych, dla których niektóre zabawy i tańce można uprościć, po starsze dzieci, które nie powinny mieć problemu z wykonaniem zadań.
Książka dzieli się na dwie części. Pierwsza to piętnaście piosenek. Przy każdej z nich wyszczególnione są następujące elementy: cel, czyli czemu służy dana piosenka, tekst piosenki, jak powinny ustawić się dzieci, a także szczegółowo opisany taniec, jaki ma towarzyszyć muzyce. Niektóre piosenki zawierają także nuty.
I tak na przykład celem piosenki „My jesteśmy krasnoludki” jest „ćwiczenie transferu śpiew-gest, ekspresja ruchowa tekstu piosenki”, jeśli chodzi o ustawienie to „grupa siedzi w kręgu na podłodze”, a elementy tańca to między innymi: „ trzy klaśnięcia w kolana, trzy klaśnięcia w dłonie, imitacja gry na trąbce, składanie ‘głowy do snu’ na złączone dłonie”.
Drugą część stanowią muzyczne zabawy. Tutaj w zależności od piosenki mamy elementy składowe takie jak poprzednio (cel, ustawienie, taniec), ale także nowe, czyli przebieg zabawy i materiały potrzebne do jej przeprowadzenia.
Do książki dołączona jest płyta ze wszystkimi piosenkami. Oprócz wspominanej już „My jesteśmy krasnoludki” na płycie znajdują się piosenki takie jak „Taniec nut”, „Magiczna liczba siedem”, „Hej, tam pod lasem” i inne.
Jak mówi sama autorka: „Do utworów tradycyjnych sięgam z pełną świadomością ich różnorodnych wartości. Piosenki, które śpiewali nasi Dzidkowie, urzekają prostotą tekstu i melodyki, a ich największa wartość polega na tym, że mogą być wykorzystane jako pomost w kontaktach międzypokoleniowych (…). Utwory nowe służą realizacji konkretnych metod mających z góry określony cel- integracyjny bądź programowy (…).”
Na koniec chciałabym wspomnieć, że książeczka jest wydawnictwa KLANZA, które jest tworzone przez Polskie Stowarzyszenie Pedagogów i Animatorów. Ktoś mógłby powiedzieć „I co z tego. Wydawnictwo jak wydawnictwo”. O nie, nie, moi drodzy; w momencie lektury książki widać zaangażowanie i kreatywność twórców, co oczywiście jest istotne przy tworzeniu jakiejkolwiek książki, ale jeszcze bardziej przy tworzeniu czegoś, co ma służyć naszym pociechom. Dlatego szczerze polecam tę pozycję każdemu, kto chce pomysłowo spędzić czas z dziećmi.
Izabela Tomczak
Komentarze
Prześlij komentarz