Klub Malucha 2 - spotkanie 7 października

Powitaliśmy się również piosenką „Witaj kolego, Witaj koleżanko!”, po której małpka Fikuś rozdała wszystkim buziaczki. Rytmiczanka „Szybko, szybko. Powoli, powoli.” posłużyła nam za rozgrzewkę przed pudełkowym koncertem. Maluchy ochoczo zabrały się do pukania w pudełka muzyczne. Z pudełek wyskoczyły do nas piosenki „Głowa mówi tak, tak, tak” i „Rączki robią klap, klap”, dzięki którym utrwaliliśmy sobie nazwy części ciała.


Po intensywnym dmuchaniu przenieśliśmy się do dżungli, gdzie mieszka słonik Elmer. Nasz kolorowy przyjaciel był przekonany, że wiatr nie może unieść słonia. Okazało się, że się myli. Wiatr myślał, że duże uszy Elmera to skrzydła ptaka i pomógł mu polecieć wysoko, wysoko nad dżunglą. Historia Elmera zainspirowała nas do podjęcia prób latania. Wiatr zawiał w ramiona Klubowiczów, jak w skrzydła ptaka, a potem w ich uszy, jak w uszy Elmera. Maluchy poszybowały wysoko, wysoko w ramionach rodziców.
Nadszedł czas na piknik, podczas którego dzieci posiliły się owocami i ciasteczkami. Rodzice porozmawiali przy kawie. Maluchy trochę się wybiegały i rozpoczęliśmy drugą cześć zajęć.
Fikuś opowiedział nam swoją przygodę z wiatrem w parku. Bawił się właśnie w piaskownicy, kiedy to wiatr zdmuchnął mu kapelusz z głowy. Psotnik wiatr włożył kapelusz Fikusia na głowę wszystkim Klubowiczom, zanim w końcu ulitował się nad naszym przyjacielem i oddał mu kapelusz. Fikuś zaproponował wiatrowi inną zabawę. Wysypał ze swojego koszyka suche liście, które wcześniej zebrał w parku. Maluchy pomogły wiatrowi wprawić liście w taniec wesoło je podrzucając. Tym harcom towarzyszyła w tle piosenka „Dmucha wiatr”. Po tej zabawie w sali pojawiły się drzewa. Niestety brakowało im liści. Zabrał im je główny bohater naszego spotkania- wiatr. Klubowicze podarowali drzewom nowe liście. Namalowali je rączkami umoczonymi w farbie. Powstały elmerowo-kolorowe, bardzo abstrakcyjne liście:-)
Na zakończenie zajęć zrelaksowaliśmy się trochę dzięki wierszykom- masażykom „Kanapka” i „Kotek” i pożegnaliśmy się piosenką „Żegnaj Kolego. Żegnaj koleżanko”.
Dziękujemy wszystkim za wspólne dmuchanie. Klubowicze, byliście wspaniałymi wietrzykami!
Do zobaczenia w listopadzie,
Ania i Monika
Komentarze
Prześlij komentarz