Gavá, zajęcia 17 lutego
W Klubie Maluszka w minioną sobotę szeleściło, kapało, stukało, dzwoniło,
grało, dzieci słuchały, czuły zapachy, dotykały – jednym słowem użyły
swoich zmysłów, aby przetwarzać wywołane zabawą i aktywnościami
wszystkie bodźce sensoryczne.
Po muzycznym przywitaniu się https://www.youtube.com/watch?v=IFj4BW0O3gI
usiedliśmy aby posłuchać wiersza „Idzie Tola do przedszkola” Lucyny
Krzemienickiej ze skarbca Polscy Poeci Dzieciom , który wprowadził dzieci
do tematu zajęć. Deszcz i inne zjawiska pogodowe umożliwiają nam użycia
wzroku, węchu, słuchu, dotyku.
Kontynuowaliśmy z materiałem sensorycznym, którym był groch i muszle w różnych kształtach.
Dzieci dłuższą chwilę dotykały, przenosiły, a odważniejsze Maluszki mogły przejść gołą stopą. Dzieci zaskoczyły nas wszystkich. Z pudełka w którym były ukryte różne przedmioty, delikatne, puszyste, szorstkie, twarde, miękkie dzieci nie patrząc wydobywały przedmiot i przyglądając się próbowały powiedzieć co czują ich rączki. Dzięki grze Granny „Nos w nos” mogliśmy czując różne zapachy odszukać ilustrację, która pasowała do zapachu i tutaj również dzieci nas zaskoczyły – bardzo wciągnęło ich to poszukiwanie. Później również za pomocą gry tym razem dźwiękowej poszukiwaliśmy par tych samych dźwięków odkładając ja na planszę i miejsce z tym samym kolorem.
Byliśmy również Muzykantami, którzy umieją grać na pianinie, flecie, trąbce i bębnach – po chwili śpiewu bardzo dobrze udawaliśmy te instrumenty https://www.youtube.com/watch?v=or-xxFjWMy0.
Na naszych stołach pojawiły się bardzo różne materiały plastyczne, każdy mógł wybrać różnego rodzaju papiery - szeleszczące, twarde, rurki, patyczki, ciastolinę, rzep, puszyste pomponiki. Wielkie zamieszanie, tworzenia i powstały śliczne książeczki sensoryczne przedstawiające 4 pory roku.
Dzieci dotykając, przekładając, patrząc i słuchając (dzwonków) wyobrażały sobie – słoneczne lato, kolorową jesień, zimę z bezlistnymi drzewami lub puszystymi śnieżynkami i wiosnę gdzie kwiaty dzwoniły swymi złocistymi dzwonkami.
W czasie drugiego śniadania nie zabrakło uroczych momentów integracji i koleżeństwa w grupie. Maluszki bardzo chętnie częstują się nawzajem swoimi przygotowanymi przez Rodziców pysznościami – to piękne chwile, kiedy Rodzice jeszcze bardziej poznają swoje Skarby.
Nadjechał pociąg, który dzieci wraz z książeczkami odwiózł na obiad i odpoczynek.
Dziękuję - jak zawsze za miły czas, za kreatywność w tworzeniu dla Waszych Pociech – tworzeniu z ich udziałem.
Pozdrawiam serdecznie do zobaczenia,
Joanna Tylek
Żabki 1
Sobotnie zajęcia w grupie Żabki 1 upłynęły pod znakiem kosmosu. Uczniowie poznali tajniki układu słonecznego nie tylko z nazwy poszczególnych planet, ale również zdobywając wiedzę na temat ich charakterystycznych cech. Z wielkim zaangażowaniem omówiliśmy, ile dni lub lat poszczególne planety potrzebują, aby wykonać pełen obrót dookoła Słońca.
Żabki 2
Podczas sobotnich zajęć Żabki 2 po raz kolejny zamieniły się w naukowców
zgłębiających tajemną wiedzę o pewnym żywiole… Dowiedziały się, czym
jest napęd odrzutowy, rozwikłały zagadkę lewitującej piłeczki, zbudowały
własne poduszkowce, a nawet zagrały w rundkę cymbergaj. Krótko pisząc:
działo się!
Tego dnia w zajęciach uczestniczyła Pani Ania z Ukrainy (choć pewna
Żabka obstawiała, że gość pochodzi z Afryki). Po krótkiej autoprezentacji zarówno Pani Ani jak i grupy Żabek 2, przyszedł czas na
przypomnienie sobie, czym jest i do czego służy powietrze.
Zdolne Żabki pamiętały, iż jest to bezwonna, bezbarwna i niewidoczna gołym okiem mieszanina gazów, niezbędna ludziom, roślinom i zwierzętom do życia. Nasi niestrudzeni Naukowcy przeanalizowali eksperymenty z ubiegłych zajęć z tym jakże ciekawym, choć niepozornym żywiołem, oraz wskazali zastosowanie powietrza w codziennym życiu ludzi: m.in. w suszarce do włosów, balonach turystycznych. A skoro mowa o suszarce, pierwszym eksperymentem podczas ostatnich zajęć była lewitująca piłeczka (choć równie ciekawa była zabawa z ciepłym i zimnym strumieniem powietrza wytwarzanym przez suszarkę. Można było ogrzać zmarznięte ręce i nosy, poprawić fryzurę, zdmuchnąć niewidzialny pyłek). Po rozwikłaniu tajemnicy lewitującego ping ponga nasi Odkrywcy zmierzyli się z kolejnym wyzwaniem, jakim było zbudowanie pojazdu z napędem odrzutowym. Na szczęście z pomocą ruszyły balony (idealne zarówno do zabawy, do ćwiczeń logopedycznych jak i do naukowych zagwozdek) i przyniesione z domu resoraki. Przez dłuższą chwilę po całej klasie z głośnym świstem latały puszczane wolno nadmuchane balony, które przytwierdzone w odpowiedni sposób do samochodzików, zmieniły je w minibolidy, napędzane siłą wyrzucanego powietrza. Oczywiście powstał też tor, na którym nasi Naukowcy sprawdzali możliwości odrzutowych pojazdów i pojemność swoich płuc.
Po pokrzepiającej przerwie śniadaniowej, Żabki 2 przystąpiły do bardzo ambitnego zadania. Tym razem z kilku (wydawać by się mogło, że niepotrzebnych) przedmiotów trzeba było zbudować poduszkowiec, czyli pojazd przemieszczający się kilka milimetrów nad płaską powierzchnią dzięki powietrznej poduszce. Po krótkim instruktażu w ruch poszły stare płyty CD, korki, taśma/plastelina i balony. Gdy część poduszkowców sunęła gładko po podłodze, część powietrznych pojazdów po małych modyfikacjach (zdjęciu balona z korka) zamieniła się w grę… cymbergaj!
Naukowiec - też człowiek – odpoczynku potrzebuje. A że pogoda piękna była, to nasi spragnieni słońca Badacze szturmem patio zdobyli. Oczywiście z wytworami swojej ciężkiej naukowej pracy, tj pojazdami odrzutowymi i poduszkowcami.
Po doładowaniu wewnętrznych akumulatorów czystą energią słoneczną nasi Eksperymentatorzy obejrzeli krótki film edukacyjny pt. „Jak dbać o czyste powietrze” https://www.youtube.com/watch?v=SYCWhBw6gzw oraz poddali weryfikacji kolejną hipotezę: czy można malować powietrzem? Wyposażeni w słomki, farby, kartki papieru i siłę swojego oddechu mali Naukowcy przystąpili do twórczych działań: barwne plamy farby należało „rozdmuchać” i nadać im jakąś formę, bądź zarys. Po tej „odrobinę” brudnej pracy, Badacze musieli odpowiedzieć na ostatnie pytanie natury naukowej: czy człowiek jest szybszy od napędu odrzutowego? Pierwsze próby praktyczne, tj. wyścig dzieci z poruszającym się odrzutowo balonem, pokazały, że napęd odrzutowy jest nie do pokonania. Ale niezrażeni niepowodzeniem Naukowcy rozpoczęli szybki, choć intensywny trening ruchowy. Podskoki, pajacyki, rozciąganie na różne sposoby (!), bieg w miejscu - to tylko kilka przykładów ćwiczeń zaprezentowanych przez ambitną grupę naszych Badaczy. Kolejne próby wyglądały coraz bardziej obiecująco. Był nawet remis! Jesteśmy pewni, że była to zasługa treningu i licznych prób, a nie zaś sprawa już trochę klapniętego balona…
Ostatnie minuty zajęć minęły Żabkom na dogrywkach w cymbergaja DYI oraz na spontanicznej twórczości własnej. Do zobaczenia za dwa tygodnie!
Z pozdrowieniami,
Żaneta Pomorska i Ania
Bociany
W minioną sobotę odbyło się kolejne spotkanie w Szkole Polskiej w Gavá. Grupa Bocianów jak zwykle przyszła zmotywowana i chłonna nowej wiedzy. Tym razem zajęcia zostały przeprowadzone w muzycznej tematyce. Na samym początku poznaliśmy osobę cenionego polskiego muzyka i kompozytora Fryderyka Chopina. Zapoznaliśmy się również z jego życiorysem oraz niezwykłą twórczością. Z zajęć na zajęcia dało się zauważyć , że w naszej grupie jest wiele fanek i fanów prac plastyczny, dlatego dla naszych podopiecznych miałyśmy w zanadrzu przygotowane specjalne zadanie. Do utworu kompozycji Chopina na białych kartkach postanowiliśmy namalować co czujemy, gdy słuchamy stworzonej przez kompozytora melodii. Następnie rozmawialiśmy o tym co czujemy i jakie emocje wywołuje w nas słuchany utwór. Po dobrym zapoznaniu się z osobą Chopina, wykonaliśmy krótkie ćwiczenia z podręcznika z tematu również dotyczącego muzyki. Po dzielnie wykonanych wspólnie ćwiczeniach, wraz z całą grupą obejrzeliśmy prezentację dotyczącą polskich tańców narodowych. Bociany poznały dzięki temu tańce takie jak: oberek, mazur, krakowiak czy polonez. Ostatni z nich nawet udało nam się wspólnie zatańczyć. Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie i obecność na zajęciach. Do zobaczenia kolejnym razem!
Nauczycielki,
Ania i Klaudia
Komentarze
Prześlij komentarz