Barcelona, zajęcia 7 maja

Poziomki

Zajęcia rozpoczęliśmy w kółeczku śpiewając znaną wszystkim dzieciom piosenkę pod tytułem “Wszyscy już są”. Aby poznać się lepiej z dziećmi i przełamać lody bawiliśmy się różnie również w ”Jedzie pociąg z daleka”, “Stary niedźwiedź mocno śpi”. Na koniec było już w środeczku nie jeden ale wiele śpiących niedźwiedzi. Tak rozruszanie dzieci szybko nam zgłodniały i prosiły o drugie śniadanie. Po drugim śniadaniu przyszliśmy do tematu naszych zajęć. A tematem naszym w tym tygodniu były symbole narodowe i stroje regionalne. Poziomeczki z chęcią wycinały godło polskie i flagę. Trochę musieliśmy pomoc dzieciom przy mocowaniu flagi do patyczka. Dzieciaczki zadowolone i dumne biegały i machały wszystkim swoimi chorągiewkami. Z wyciętych przez dzieci godeł polskich zrobiliśmy osobiste identyfikatory, które dzieci zawiesiły sobie na szyi. A przeciąganie sznureczka przez dziurki pozwoliło dzieciom praktykowanie sznurowania. Aby utrwalić nowo poznane wiadomości wykorzystaliśmy karty pracy w których trzeba było połączyć ze sobą pasujące pary. Po tak wytężonej pracy przyszedł czas na przerwę i wszyscy wyszliśmy na plac zabaw.
Po powrocie dzieci wysłuchały piosenki ”Jesteśmy Polką i Polakiem”
https://youtube.com/watch?v=plug6OIrxRM&feature=share. Podróż po Polsce wesołym pociągiem bardzo podobała się dzieciom i pokazała im różne regiony naszej ojczyzny.

Po krótkim regionalnym wstępie przeszliśmy do przebierania się w stroje ludowe. Każde dziecko które chciało przez chwilę poczuć się Krakowiakiem, Kaszubem, Góralką... miało taką okazję. Pięknie wyglądają dzieci w regionalnych strojach. Nasi mali modele chętnie nam pozowali i Pani Irenka zrobiła wszystkim przebranym dzieciom zdjęcia na pamiątkę. Na koniec zajęć był też mały akcent wybiegający w przyszłość i dzięki materiałom przygotowanym przez panią Marylkę robiliśmy serduszka na lodówkę i na patyku na Dzień Matki. Poziomeczki dekorowały serduszka aby podarować je później swojej mamie.
Tak pełne wrażeń i emocji zajęcia dobiegły końca, a dzieci zadowolone z wykonanej pracy i prezentu który mieli dla mamy, pożegnali się z nami.

 

Pani Iwona, pani Irenka i pani Alinka

Jagódki

Tej soboty Jagódki miały okazję na bliskie spotkanie ze zwierzętami. Oczywiście zaczęliśmy od standardowej muzycznej rozgrzewki. Teraz już nie tylko udaje nam się świetnie pokazywać, ale również śpiewamy nawet też dłuższe piosenki. Następnie udaliśmy się na wycieczkę do zoo ze Strażnikami Miasta, podczas której dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy o dzikich zwierzętach. Nauczyliśmy się, że zwierzęta można podzielić na różne kategorie np. zwierzęta leśne, domowe czy gospodarcze, a także jakie zwierzęta znajdują się w danej kategorii. Potem stworzyliśmy instrukcje dla osób chcących mieć zwierzątko domowe.

Znalazły się w niej informacje o tym, że trzeba najpierw czegoś o zwierzątku się dowiedzieć, potem kupić odpowiednie akcesoria (miski, legowisko, smycz...), a także obowiązki jakie czekają na właścicieli pupilów. Udało nam się również rozwiązać labirynt, dzięki czemu piesek i kotek dostały się do swoich misek. Kończąc temat zwierzątek zrobiliśmy jeszcze kolorowego węża z papieru.
Podczas śniadania udało nam się posłuchać słuchowiska „Leśne opowieści”, a następnie świętowaliśmy urodziny jednej z Jagódek. Zaśpiewaliśmy „Sto lat” najpiękniej jak potrafimy, solenizant został podrzucony tyle razy ile lat już ma. Każda Jagódka otrzymała również mały podarunek.

Korzystając z pogody pobawiliśmy się na szkolnym patio. Był berek, klasy i inne wciągające zabawy. Po powrocie poznaliśmy majowe święta: święto flagi, pracy i Konstytucji 3 maja. Natomiast na koniec zajęć przygotowaliśmy również serduszkowce magnesiki.



Do zobaczenia następnym razem,
Oliwia, Magda i Babcia Polska

 

Śliweczki

W minioną sobotę Śliweczki w Szkole Polskiej przebyły na zajęcia bardzo pracowicie i wesoło.
Przywitaliśmy się piosenka "Wszyscy są"  https://www.youtube.com/watch?v=h9wMpq8kqkA,   wykonaliśmy melodię piosenki ulubioną metodą naszej grupy "klaskanie" i zaraz potem zabraliśmy się do pracy.
Na początku opowiedzieliśmy sobie o minionych świętach majowych w Polsce.
Były to: 1  Maj - Święto Pracy, 2 Maj Święto Flagi i również Święto Polonii za granicą, 3 Maj Święto Konstytucji 3 Maja.  Kilka ważnych informacji na temat tych dni staraliśmy się zapamiętać.
Dzieci bardzo ucieszył fakt, iż Polacy mieszkający w innych krajach mają swoje święto, warto o tym pamiętać i świętować razem. Dzieci oglądnęły kilka zdjęć jak Polacy przeżywają ten dzień w innych miastach świata.
Przyjęcie dawno temu (1791r) pierwszego aktu prawnego (Konstytucji) w Europie i drugiego na świecie to informacja, która też mam nadzieję pozostanie w pamięci Śliweczek.
Wykonaliśmy flagę Polski z orłem w koronie, orzeł jest odbiciem naszych  rozłożonych rąk -w taki sposób został narysowany.

Pojawiła się na naszym stole plansza informacyjna - ZAWODY. Nazwaliśmy każdy z zawodów, dzieci jak się okazało wybrały już te, które chciałyby w przyszłości wykonywać. Zawód krawcowa, czy szewc to zajęcia, których dzieci nie znały. Potem zabawa KALAMBURY - w tajemnicy przed resztą grupy pokazywałam każdemu  wybrane z planszy zdjęcie, a dzieci gestami próbowały pokazać tak, abyśmy odgadli czy chodzi o baletnicę, mechanika, pilota itd. Zabawa bardzo uaktywniła szybkie wypowiedzi, wiele wymyślanych wyrazów.
Zatrzymaliśmy się na zawodzie NAUKOWIEC. Obejrzeliśmy dwie bogato ilustrowane książki o planetach i układzie słonecznym, podczas oglądania dzieci zadawały dużo pytań. Przeczytałam krótkie opowiadanie o chłopcu, który został w domu z babcią i razem stworzyli niesamowity obraz przedstawiający planety. Przedstawiłam dzieciom sylwetkę Mikołaja Kopernika, dzięki, któremu poznaliśmy teorię heliocentryczną - ruch planet wokół słońca. Kilka słów o Toruniu i zaprezentowanie kilku ujęć obserwatorium astronomicznego zachęciło dzieci na tyle, że bardzo chciałyby odwiedzić to miasto - może podczas wakacji się uda.
Ostatnią część zajęć poświęciliśmy na pracę plastyczną, która okazała się bardzo trudna, nie tylko ze względu na użyte materiały, ale także z powodu konieczności zapamiętania nazw i kolejności planet. Nazwy pochodzą od imion starożytnych bogów  rzymskich i krążą wokół słońca w kolejności: Merkury, Wenus, Ziemia, Mars, Jowisz, Saturn, Uran, Neptun . Kolorowe planety ułożyliśmy na orbitach - drodze, po której poruszają się ciała niebieskie (obiekty występujące w przestrzeni kosmicznej).
Pracę wykonaliśmy na ciemno- fioletowej folii transparentnej, dzięki czemu podświetlając ją światłem latarki lub zatrzymując na oknie możemy widzieć ją ciekawiej, z różnymi efektami - dzieci były bardzo zadowolone, a to najważniejsze!
Podczas pracy jak i już wcześniej w czasie przerwy śniadaniowej towarzyszyła nam piosenka  https://www.youtube.com/watch?v=SWZb2VorsGU. Już po kilku odtworzeniach wszyscy ją nuciliśmy.
Przed pożegnaniem zadałam dzieciom kilka pytań nawiązujących do naszej lekcji - Śliweczki naprawdę dużo zapamiętały - gratuluję - możecie Państwo być bardzo dumni z Waszych pociech.
Dzieci otrzymały na pamiątkę "elastyczną" niezniszczalną linijkę z logiem Wojska Polskiego, książkę o symbolach polskich oraz składaną bogatą w informację o Polsce ulotkę.  
Już po zajęciach Rodzice byli bardzo wdzięczni za te skromne upominki, doceniając, że mogą razem w domu utrwalać wiadomości.

Dziękuję bardzo dzieciom za zaangażowaną pracę, pozdrawiam serdecznie - do zobaczenia.
Joanna Tylek

Malinki

W ubiegłą sobotę tematem zajęć była woda. Najpierw dzieci rozpoznawały różnego rodzaju odgłosy wody. Potem rozmawialiśmy, do czego właściwie potrzebna jest nam woda i dlaczego jest tak ważna. Obejrzeliśmy film, który mówił o tym, że wody może niedługo zabraknąć i dlatego powinniśmy starać się jej nie marnować. Po tych poważnych tematach, postanowiliśmy uciec do podwodnego świata wyobraźni. Zadaniem dzieci było wyczarowanie na kartkach podwodnego potwora, który mógłby się czaić na dnie oceanu za pomocą techniki, która polega na rozdmuchiwaniu na kartce roztworu farby przez słomkę. Dla pobudzenia wyobraźni obejrzeliśmy zdjęcia bardzo dziwnych, ale jak najbardziej prawdziwych morskich stworzeń. Natura naprawdę ma polot!
Gdy potwory były gotowe przenieśliśmy się na podwórko, gdzie czekał na nas prawdziwy ocean. Brakowało w nim tylko trochę życia… zabraliśmy się, więc znowu do malowania. Tym razem techniką dowolną. Nasze potwory również znalazły tam dla siebie miejsce. Na sam koniec nauczyliśmy się praktycznej umiejętności, mianowicie filtrowania brudnej wody, przydatnej w momentach, w których nie mamy dostępu do wody pitnej. Filtr składa się kolejno z waty bawełnianej, węgla

brunatnego, piasku, znowu węgla brunatnego oraz żwirku. Dokładnie tej samej techniki uczyłam się, gdy byłam małą harcerką. Dzieci przetestowały filtr poprzez przefiltrowanie wody, którą uprzednio sami bardzo zanieczyścili. Och, jak wszyscy byli zaskoczeni, że do szklanki leci zupełnie czysta woda! Oczywiście dzieci dowiedziały się, że tak przygotowanej wody nie można jeszcze pić, należałoby ją jeszcze zagotować (np. na ognisku). Ostatecznie nie potrafię powiedzieć, czy dzieciom więcej przyjemności sprawiło oczyszczanie wody, czy jej zanieczyszczanie.

Kasia

 

Jarzębina 

W celu lepszego poznania się i stworzenia więzi w grupie zaczęliśmy zajęcia dzieląc się tym, co lubimy robić. Następnie słuchając utworu pt. „Wiosna ach to ty” wymieniliśmy wspólnie nazwy miesięcy i pór roku. Autorem muzyki i słów tej piosenki jest Marek Grechuta, uznawany za najważniejszego przedstawiciela polskiej poezji śpiewanej.
Potem niektórzy zaproponowali inne polskie utwory do wysłuchania.
Jednym z nich był «Zanim pójdę» zespołu rockowego Happysad.
Następnie każdy dostał kartkę  z bloku, by zrobić rysunek  na temat „Wolność” , w rozumieniu dowolnym.
W czasie, gdy dzieci rysowały opowiadałam  im o Konstytucji 3 Maja. Była ona pierwszą w Europie i drugą na świecie (po konstytucji amerykańskiej z 1787 r.) spisaną konstytucją. Władza została podzielona zgodnie z zasadą Monteskiusza - francuskiego  filozofa,  prawnika i pisarza doby Oświecenia na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Monteskiusz uważał, że o jakości państwa stanowi gwarantowanie przez nie wolności obywateli. Filozof wysunął myśl, że sprzyja temu ograniczenie władzy, a zwłaszcza jej podział. Należy oddzielić władzę zajmującą się ustanawianiem praw od władzy wprowadzającej w życie jej postanowienia; sądy zaś powinny być całkowicie niezależne od władz państwowych. Dzięki temu sędziowie, nie obawiając się nacisków ze strony władzy, mogliby wydawać sprawiedliwe wyroki. Do sądu mógłby wówczas odwołać się obywatel, który czułby się pokrzywdzony decyzją któregoś z urzędów.
Konstytucja znosiła liberum veto. Liberum veto (z łac. nie pozwalam) to zasada ustrojowa Rzeczpospolitej dająca prawo każdemu z posłów biorących udział w obradach sejmu do jego zerwania, co uniemożliwiało tym samym przyjęcie podjętych na nim uchwał.
Konstytucja zmieniła ustrój państwa na monarchię dziedziczną.
Po utracie niepodległości w 1795 roku przez 123 lata rozbiorów Konstytucja przypominała o walce o niepodległość. Obchody tego święta były zakazane podczas rozbiorów, a ponownie jego obchodzenie zostało wznowione w II Rzeczypospolitej w 1919 roku. Święto Konstytucji 3 Maja zostało zdelegalizowane przez hitlerowców i sowietów podczas okupacji Polski w czasie II wojny światowej, a po antykomunistycznych demonstracjach w 1946 r. nie było obchodzone w Polsce, natomiast zastąpione obchodami Święta 1 Maja. W styczniu 1951 r. święto 3 maja zostało oficjalnie zdelegalizowane przez władze komunistyczne. W roku 1981 ponownie władze świętowały uchwalenie majowej konstytucji. Do roku 1989 w tym dniu często dochodziło w Polsce do protestów i demonstracji antyrządowych i antykomunistycznych. Po zmianie ustroju, od kwietnia 1990 r. Święto Konstytucji 3 Maja należy do uroczyście obchodzonych polskich świąt.
Obejrzeliśmy w internecie Konstytucję 3 Maja 1791 Jana Matejki, obraz ,
który powstał w 1891 roku z okazji setnej rocznicy jej uchwalenia.
Po przerwie zrobiliśmy ćwiczenie z antonimów.. Każdy wymyślał słowo i rzucał piłkę do osoby, która musiała powiedzieć wyraz o przeciwstawnym znaczeniu .
Na koniec bawiliśmy się w głuchy telefon, słynną zabawę  gdzie jedna osoba wymyśla hasło i wyszeptuje je na ucho kolejnemu uczestnikowi. Ten przekazuje następnemu i tak dalej, aż dojdzie do ostatniej osoby. Ostatni mówi na głos co zrozumiał. Zazwyczaj to inne słowo, niż wymyślone hasło.
Co zakłóciło przekaz? Jak przebiegała komunikacja? Było to ciekawe doświadczenie z komunikacji międzyludzkiej.

Agata

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?