Zajęcia w Tarragonie, 6 marca
Kolejne stacjonarne zajęcia już za nami! Sikoreczki pełne energii
''przyleciały'' do szkoły, gdzie po umyciu rączek usiadły wszystkie w
kręgu, by omówić nasz kalendarz i zaśpiewać naszą powitankę. Dzięki temu
przypomnieliśmy sobie dni tygodnia, pory roku i oznaki pogody. Brawo,
dzieci doskonale znają prawie wszystkie nazwy, ale będziemy je powtarzać
na każdych zajęciach.
W dalszej kolejności przeszliśmy do tematu dnia, czyli oznak wiosny.
Posłużyła nam piosenka Maszeruje wiosna. Również ubrani na zielono
zastanawialiśmy się jaką jesteśmy porą roku i dlaczego. Następnie
dzieci pokolorowały prace z Teczek Tropiciela "Wiosna tuż tuż" gdzie
między innymi wystąpiły takie kwiaty wiosenne jak krokusy i przebiśniegi, a do tego bocian i kwitnące drzewa. Kolejnym punktem naszych zajęć to śniadanie,
przy którym wysłuchaliśmy piosenek Biedroneczki są w kropeczki, Ogórek
zielony i Ta Dorotka.
Po skończonym posiłku uczyliśmy się piosenki Była sobie żabka mała i
stawaliśmy na jednej nodze jak bocian, ale też nie zabrakło skaczących
żabek uciekających przed tym dużym ptakiem. Aby zapamiętać jeszcze
bardziej tekst piosenki, dzięki Tropicielowi wykonaliśmy żabki i
bociana. Wykonane rekwizyty posłużyły nam też do mini teatrzyku.
A tymczasem w drodze powrotnej do bramy szukaliśmy naszych oznak wiosny!
Pozdrawiam i do zobaczenia,
Małgosia
Sikorki, grupa Pani Ani
W ostatnią sobotę odbyły się kolejne zajęcia w Szkole Polskiej. Sikorki
pomaszerowały do szkoły spod bramy wjazdowej. Gdy dotarliśmy do szkoły
umyliśmy rączki i usiedliśmy na dywanikach w kółku. Na przywitanie
tradycyjnie zaśpiewaliśmy piosenkę Wszyscy są, witam was. Następnie
posługując się piosenką Gdzie jesteś? sprawdziliśmy listę obecności.
Tematem ubiegłych zajęć była Podróż Kosmiczna. Naszą podróż zaczęliśmy
od galaktycznego quizu. Okazało się, że dzieci wiedziały już całkiem
sporo o kosmosie i chętnie dzieliły się swoją wiedzą z kolegami i
koleżankami.
Później Sikorki wysłuchały wiersza pod tytułem „Kolory planet” autorstwa
Agaty Dziechciarczyk i w ten sposób zapoznały się z naszym układem
słonecznym.
Pierwszy najbliżej jest Merkury
W kolorze opalonej skóry
Rzec można pomarańczowo – brązowy
Przez słońce przypalony
Druga to Wenus planeta gorąca
Pomarańczowa też od słońca
Pełna kraterów po wulkanach
Planetą kobiet jest nazwana
Trzecia już wiecie Ziemia nasz dom
W niebiesko – zielony wpada ton
Księżyc – naturalny Ziemi satelita
Rozświetla niebo, gdy Słońce znika
Kolor czerwony ma planeta czwarta
Zainteresowania naukowców warta
Badają go sondy, szukają oznak życia
Najbardziej z planet Mars nas zachwyca
Jowisz to piąta od Słońca planeta
Beż z pomarańczem- barw jego paleta
Największy ze wszystkich planet w układzie
Skład tego olbrzyma oparty na gazie
Też z gazu Saturn, szósty na orbicie
Żółto – beżowe prowadzi życie
Z lodu i pyłu pierścień jak zasłona
Przed naukowcami tajemnice chowa
Uran to olbrzym w swej wielkości trzeci
Jasno niebieskim kolorem „świeci”
Siódma planeta widoczna w nocy mroku
Została odkryta z pomocą teleskopu
Ostatni w kolejce najdalej od Słońca
Neptun, co bardzo nie lubi gorąca
Fioletowo niebieski kolor ma
Od nazwy mórz władcy każdy go zna.
By rozprostować nogi zabraliśmy się za ćwiczenia ruchowe. Sikorki
zamieniły się w astronautów i naśladowały ruchy jakie astronauci mogliby
wykonywać w przestrzeni kosmicznej. Następnie posłuchaliśmy piosenki o
układzie słonecznym, która tak przypadła dzieciom do gustu, że
zdecydowaliśmy się ją posłuchać po raz kolejny. Udostępniam link poniżej
gdybyście chcieli posłuchać tej piosenki wspólnie w domu:
https://www.youtube.com/watch?v=yxVMhKt-cvI
Później pobawiliśmy się jeszcze w dobrze im znane zabawy, takie jak:
Baloniku mój malutki, Kółko graniaste, Stary Niedźwiedź mocno śpi..
Po zabawach, zabraliśmy się do pracy plastycznej. Praca polega na tym by
każde dziecko stworzyło swoją rakietę kosmiczną napędzaną na powietrze.
Sikorki oryginalnie udekorowały swoje rakiety, później je wycięły i
posklejały. W oka mgnieniu wszystkie rakiety były gotowe do startu i latały aż pod sam sufit. Myślę, że Sikorki były dumne ze swoich maszyn.
Po pracy artystycznej Sikorki były już bardzo głodne więc z chęcią umyły
ręce by móc zasiąść do drugiego śniadania. Po posiłku razem z Orłami i
młodszymi Sikorkami wspólnie wybraliśmy się na boisko. Tam dzieci jak
zawsze świetnie się bawiły grając w piłkę, skacząc na skakance czy
budując babki w piasku.
Po powrocie do klasy, każda Sikorka poleciała umyć rączki. W klasie
czekały na nie karty pracy. Sikorki mogły tego dnia wybrać pomiędzy
dwoma zdaniami specjalnymi. Mogły zamienić się w astronautę, który liczy
przedmioty zawieszone w przestrzeni kosmicznej, bądź w astronautę,
który składa rozrzucone literki alfabetu w odpowiedniej kolejności.
Gdy czas zajęć dobiegał końca wybraliśmy się po książki do naszej
szkolnej biblioteki. Każde dziecko samo wybrało sobie książkę. Tak
zaopatrzeni, ubraliśmy kurtki i plecaki i wyruszaliśmy na spotkanie z
rodzicami przy bramie wjazdowej.
Ania
Orły
Następnie otworzyliśmy nasze słoiki radości i złości. Przeszliśmy do ich omówienia. Okazało się, że radość przynoszą nam: podróże m.in. do Polski, sytuacje gdzie dostajemy prezenty, uczestnictwo w zajęciach w szkole polskiej, gdy wygrywamy konkursy/zawody sportowe, ale też takie czynności jak malowanie. A to, co nas złości to: gdy ktoś się bije, że nie możemy swobodnie podróżować, zła pogoda za oknem, poranne wstawanie, ale też gdy rodzice na nas krzyczą. Urządziliśmy pogadankę jak możemy reagować i radzić sobie z naszym smutkiem i złością. Dlatego od następnych zajęć pojawi się nowy słoik (Słoik Wdzięczności). Co możemy wrzucić do tego słoika? Tak zwane „oczywistości” oraz olśnienia i drobiazgi dnia codziennego, np.:
• Poranek ze słońcem, ulubione jedzenie – przygotowane przez rodziców, krewnych,
• Bliskość rodziny,
• Uśmiech drugiej osoby,
• Wspólna zabawa z rodzeństwem,
• Ciekawa rozmowa,
• Coś, co udało nam się zrealizować, przeczytać, rozwiązać itd.
Pomysły są nieograniczone, wszystko zależy od naszej uwagi, pozytywnego nastawienia i empatii. Zabawa w słoik wdzięczności ma na celu ukierunkować nasze myślenie na pozytywne tory. Staniemy się bardziej uważni na dobre chwile w naszym życiu.
Po części wstępnej naszych zajęć przeszliśmy do realizacji czwartego modułu z naszego Międzynarodowego Projektu Edukacyjnego „Emocja”. Na początku określiliśmy nasze samopoczucie w 6 stopniowej skali (bardzo dobrze, dobrze, nieźle, nie za dobrze, źle, bardzo źle). Następnie uczniowie wysłuchali opowiadania pt. „Pluszowy Tygrysek”. Dzieci musiały słuchać uważnie, ponieważ czekały na nie pytania do tekstu (tj. Jakie zwierzęta występowały w przedstawieniu? Jakie pragnienie miał tygrysek? W jaki sposób tygrysek rozmawiał ze zwierzętami? Jak się one czuły? Czy można wyrażać swoją złość tak jak zrobił tygrysek? Kim okazały się zwierzęta prosząc o pomoc wiatr? Co zrozumiał nasz główny bohater?). Po takim wstępie przeszliśmy do omówienia słowa klucza EMPATIA. Wiemy już, że człowiek empatyczny potrafi wyobrazić sobie, co może czuć inna osoba, a nawet razem z nią przeżywać silne emocje. Ze słowem empatia wiążą się takie pojęcia jak szacunek, przyjaźń, pomoc, zdolność odczuwania, zrozumienie, współodczuwanie. Odczytaliśmy również krótki wiersz o empatii:
„Empatia” (fragment wiersza O wartościach, www.bajki-zasypianki.pl/wiersz-o-wartosciach/)
Empatia to jest też rzecz ważna
I jak szacunek jest równie poważna.
Dzięki niej wiemy jak inny się czuje,
Nawet, gdy tego nie okazuje.
Lepiej rozumieć wtedy możemy
Drugiego człowieka – jeśli tylko chcemy.
Na zakończenie naszej intensywnej pracy stworzyliśmy naszego klasowego stworka „Emocjacza”, który pomoże nam uporać się z naszymi emocjami. Uczniowie wspólnie na dużej kartce papieru rysowali miłego, sympatycznego stworka. Każde dziecko losowało karteczkę z danym elementem do narysowania (nasz Emocjacz miał małą głowę, duże oczy z pięknymi długimi rzęsami, czerwone małe usta, gęste włosy, tułów długi i grubiutki, szyje bardzo długą, nogi jak sprężynki ze skarpetkami oraz klapkami, króciutkie ręce z dłońmi z pazurkami). Podczas wspólnej pracy było dużo śmiechu, jest mi niezmiernie miło, że wszyscy uczniowie tak chętnie współpracowali.
Po tak wyczerpującej pracy przyszła pora na przerwę śniadaniową, podczas której dzieliliśmy się własnymi obserwacjami na tematy bieżące. Po posiłku przeszliśmy do kodowania. Uczniowie zostali podzieleni na dwie grupy. Młodsze dzieci miały za zadanie odkodować rysunek skarpetki, a starsze - serca.
Następnie razem z Sikorkami wyszliśmy na boisko szkolne. Podczas
wspólnej zabawy pogłębialiśmy nasze relacje koleżeńskie. Po powrocie do
klasy obejrzeliśmy bajkę pt. „Grufołak”. Uczniowie mieli za zadanie
zapamiętać emocje występujące w animacji. Na następnych zajęciach
będziemy kontynuować nasze potyczki z empatią.
Na zakończenie posprzątaliśmy klasę i w dobrych nastrojach rozchodziliśmy się do domów, używając tradycyjnego słowa do widzenia.
UWAGA: dnia 21 marca obchodzony jest Światowy Dzień Zespołu Downa i w
ramach solidarności na następne zajęcia 20.03.2021 proszę, aby dzieci
ubrały skarpetki nie do pary (dwie różne).
Pozdrawiam,
Gabrysia
Komentarze
Prześlij komentarz