Barcelona, zajęcia 20 maja

Klub Malucha

Ostatnie spotkanie Klubu Malucha rozpoczęliśmy jak zwykle witając piosenką naszego przyjaciela jeża Toma. Gdy Pan Tom był już z nami wprowadziliśmy nowy element zajęć - kalendarz. Od tej pory zawsze na początku będziemy śpiewać piosenkę "Tydzień siedem dzieci miał" aby nauczyć się dni tygodnia, będziemy sprawdzać pogodę za oknem, przypominać sobie jaka jest pora roku, a to wszystko zaznaczać na specjalnej tablicy. Później, jak zawsze tańczyliśmy i śpiewaliśmy piosenki wylosowane z "muzycznych pudełek". Dziś w jednym pudełku znajdowała się nowa piosenka, której nauczyliśmy się wszyscy razem "Tupię jak słoń". Pozabawach z chustą, którą dzieci bardzo lubią, był czas na chwilę przerwy i drugie śniadanie.

W ramach aktywności plastycznej maluszki przygotowywały dziś drobne upominki dla swoich mam. Kolorowe korale, dzięki którym dzieci mogły poćwiczyć motorykę małą, oraz serduszka z odciskiem dłoni. Maluchom najbardziej podobało się moczenie rąk w farbie. Tradycyjnie już nie mogło zabraknąć ulubionych zabaw dzieci "Kółko graniaste", "Baloniku nasz malutki", "Chodzi lisek" i "Stary
niedźwiedź".

Na koniec zabraliśmy się jeszcze za przygotowanie prac plastycznych na konkurs przygotowany przez NKSP "Polska Nuta". Dzieci przy pomocy rodziców rysowały i wyklejały swoje marzenia. Zachęcamy do głosowania na nasze prace na fanpage NKSP "Polska Nuta" od 26 maja.
Zapraszamy na kolejne spotkanie!
Dorota i Monika

Poziomki


Wybrać zawód - trudna sprawa,
Dla nas jeszcze to zabawa.   

 

Na ostatnich zajęciach w grupie Poziomek zastanawialiśmy się, co moglibyśmy robić w przyszłości, jaki zawód chcielibyśmy wykonywać. Na początku spotkania przywitaliśmy się naszą piosenką pt. " Wesołe powitanie" https://www.youtube.com/watch?v=8HozqzBRUec&ab_channel=%C5%9Apiewaj%C4%85ceBrzd%C4%85ce-Topic, a następnie przedstawiliśmy się kolejno wypowiadając głośno swoje imiona. Tego dnia mieliśmy wśród nas specjalnego gościa z zespołu projektowego Erasmus Plus, panią Asię , wykładowczyni z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pani Asia uczestniczyła w całych naszych zajęciach bawiąc się i angażując we wszystkie nasze poziomkowe działania za co serdecznie dziękujemy pani Asi. Gdy już przypomnieliśmy sobie wszystkie imiona  skupiliśmy się nad naszymi marzeniami o przyszłości. Dzieci zastanawiały się, kim chciały by  być gdy dorosną. Padały różne wypowiedzi: lekarzem, pilotem, strażakiem, malarzem, policjantem, nauczycielką...
Jedno jest pewne, Poziomki mają jeszcze dużo czasu do momentu kiedy będą wybierać swój wymarzony zawód. Nie mniej jednak właśnie już na etapie przedszkola maluszki bawią się w różne postacie wykonujące poszczególne zawody. Nie zdają sobie nawet sprawy, że przez zabawę przygotowują się do wyboru zawodu. Po przerwie śniadaniowej obejrzeliśmy film edukacyjny o zawodach, a następnie dokładnie wyjaśniliśmy jakie czynności wykonują poszczególne osoby i jakich potrzebują narzędzi w swojej pracy.


Kubuś - Bajka dla dzieci -Zawody
https://www.youtube.com/watch?v=K9TF6aefiUw&ab_channel=Kubu%C5%9B
Kolejną aktywnością tego dnia było przypasowywanie  obrazków przedstawiających określone narzędzia pracy do osób wykonujących konkretny zawód. Poziomki wykonały to zadanie rewelacyjnie.
Po zabawach na świeżym powietrzu zajęliśmy się przygotowaniem upominków dla mam z okazji zbliżającego się Dnia Matki , obchodzonego w Polsce 26 maja, a w Katalonii w pierwszą niedzielę tego miesiąca.
Czas spotkania upłynął nam bardzo szybko i ani się spostrzegliśmy, trzeba było kończyć zajęcia.

Pozdrawiamy cieplutko,
Maria Kołomyjec i praktykantka Paulina

Jagódki


W sobotnie przedpołudnie Grupę “Jagódek” odwiedzili wyjątkowi goście, nauczycielki ze szkoły polonijnej na Islandii. Panie przygotowały specjalną prezentację i opowieść o tym niezwykle interesującym kraju, poznaliśmy kilka faktów przyrodniczych i ślicznego ptaszka - Maskonura, który spotykany jest tylko w tym kraju. Dzieci z zainteresowaniem słuchały opowieści, o nocach trwających kilka miesięcy, zorzy polarnej i zwierzętach morskich, a później układały puzzle. W nagrodę za wykonanie pracy każde dziecko otrzymało ołówek z motywem maskonura. Potem udaliśmy się na przerwę śniadaniową. W kolejnej części zajęć z pasją dzieci oddały się malowaniu farbami akrylowymi. Tematem przewodnim były dziecięce marzenia, powstały prace bardzo malarskie, czasem abstrakcyjne. Zajęcia wyjątkowo przebiegały w stanie pełnego skupienia i zaangażowania, po ukończeniu pracy przyszedł czas na trochę zabawy i aktywności fizycznej, pogoda nam dopisała, więc spędziliśmy czas na szkolnym placu zabaw. W ostatniej części zajęć rozmawialiśmy o zbliżającym się święcie "Dniu Matki” obchodzonym w Polsce zawsze 26 maja. Zobaczyliśmy dwie krótkie prezentacje oraz powtórzyliśmy nasz wokalny repertuar z całego roku. Zajęcia te były moimi ostatnimi w Szkole Polskiej w Barcelonie, gdyż moja umowa dobiegła już końca. Tym samym chciałam serdecznie podziękować dzieciom i rodzicom za tę kilkumiesięczną współpracę i zaangażowanie, z sentymentem będę wspominać nasze spotkania, w szczególności to ostatnie - malarskie! Serdecznie pozdrawiam Wszystkich i życzę powodzenia w dalszym rozwijaniu zainteresowań kulturą i językiem polskim,

Beata 

Śliweczki

W sobotę 20 maja w Szkole Polskiej w Barcelonie odbyły się zajęcia z udziałem gości. W ramach międzynarodowego projektu "Innowacje pedagogiczne w edukacji polonijnej. Wspieranie kompetencji nauczycieli w środowisku dwu i wielojęzycznym"  Szkoła Polska w Barcelonie miała zaszczyt być organizatorem pierwszego spotkania nauczycielek w szkołach polonijnych we Włoszech, w Islandii, w Turcji, które podobnie jak nasza szkoła prowadzą zajęcia dla polskich dzieci w tych krajach.  Wśród gości byli również przedstawiciele - twórcy tego niesamowicie interesującego projektu z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Dla Śliweczek bardzo ciekawa była informacja, że nasi goście spotykają się z polskimi dziećmi we Włoszech na sobotnich zajęciach. W naszej grupie obserwatorami zajęć były Panie Agata i Ola właśnie z tego kraju.
Dzieci przedstawiły się, rozruszaliśmy się w kilku muzycznych zabawach i rozpoczęliśmy temat zajęć, którym były nadchodzące święta całej rodziny ( w polskim kalendarzu).

26 MAJ - to Dzień Mamy, 1 CZERWIEC - Dzień Dziecka,  23 CZERWIEC - Dzień Taty.
Dzieci od razu zabrały się do pracy nad wytworzeniem elastycznej masy solnej, do której dodaliśmy brokat i zaczęliśmy formować serce dla Mamy i dla Taty. Praca bardzo wciągnęła dzieci, bardzo im się podobało formowanie masy.
W czasie przerwy śniadaniowej słuchaliśmy z uwagą piosenki o tym jaka jest nasza mama. Musieliśmy zapamiętać cechy mamy, aby później umieć je zilustrować w tworzonej książce dla Rodziców.
Po zabawach na szkolnym podwórku, w czasie których dwie powstałe drużyny Lwy i Niedźwiedzie uczciwie rywalizowały w konkurencjach z kołami, przeszliśmy do klasy, aby stworzyć opowieść o Mamie i o Tacie.
Z wielotematycznych naklejek dzieci mogły wybierać dowolnie takie, które charakteryzują ich Rodziców, to co lubią robić i to jak lubią spędzać czas. Mamy nadzieję, ze był to miły prezent dla nich.
Po zakończeniu tworzenia książki, każde dziecko krótko opowiedziało nam co chciało przekazać obrazkami. Dzieci poszukiwały słów, żeby się wypowiedzieć:-)
Na zakończenie spotkania dzieci otrzymały od nas małe błyszczące serduszka z datą 1 czerwiec, mogą sobie je zawiesić tak, aby rodzice zauważyli datę i mocno utulili pociechy w dniu ich święta.

Dziękujemy Śliweczkom za pracowitość, uśmiech, aktywność sportową i żegnamy się do następnych zajęć,  pozdrawiając serdecznie.


Nasze piosenki:
https://www.youtube.com/watch?v=h9wMpq8kqkA
https://www.youtube.com/watch?v=2ps7ASUGMNM
https://www.youtube.com/watch?v=ImrdTLic7_U


Joanna i Barbara

Malinki

Sobotnie zajęcia rozpoczęliśmy hasłem literowym, tym razem króciutkim: Dzień Matki.
Następnie nasz praktykant Jakub poprowadził część dotyczącą lektury. Dzieci przeczytały po fragmencie tekstu. Wyjaśniliśmy niezrozumiałe wyrazy a następnie odpowiedzieliśmy na pytania do tekstu.
Po przerwie śniadaniowej zawitali do nas goście ze szkoły polonijnej we Włoszech, którzy poprowadzili zajęcia o faunie i florze kraju z którego przyjechali. Wspólnie dopasowywaliśmy napisy do obrazków, kolorowaliśmy je oraz zastanawialiśmy się czy wymienione zwierzęta występują w Hiszpanii.
Na zakończenie zajęć zrobiliśmy bukiet/laurkę dla mam.
Wszystkim mamom życzymy aby ich pociechy dostarczały im jak najwięcej radości i powodów do dumy. 


Pozdrawiam,
Anna Lintner i praktykant Jakub

Jarzębina


Na ostatnich zajęciach opowiedziałam o socrealizmie . Termin nawiązuje do realizmu, a więc wpływowego nurtu sztuki XIX wieku, opierającego się na założeniu jak najwierniejszego odzwierciedlania rzeczywistości w sztuce. „Realizm” opatrzony przymiotnikiem „socjalistyczny” nie oznaczał jednak dbałości o prawdę, ale kreowanie sztucznego, fikcyjnego świata odpowiadającego marksistowskiej utopii. Socrealizm stał się obowiązkową doktryną we wszystkich dziedzinach sztuki, początkowo w Związku Radzieckim, a po II wojnie światowej we wszystkich krajach, w których wprowadzono komunizm.
W socrealizmie kierowano się zasadami ideowości i partyjności, ponieważ sztukę
wykorzystywano przede wszystkim do celów propagandowych, z myślą o szerzeniu idei komunizmu. Propaganda odgrywała dużą rolę w komunistycznym i narodowo-socjalistycznym ustroju totalitarnym. Propaganda totalitarnych reżimów polega na manipulacji intelektualnej i emocjonalnej z użyciem jednostronnych, niewłaściwych etycznie lub nawet całkowicie fałszywych argumentów i wiąże się ściśle z użyciem dezinformacji, zmierza do upowszechnienia trwałych postaw społecznych poprzez narzucenie i zmuszenie odbiorców do przyjęcia określonych treści i stanowi jeden z elementów indoktrynacji. Lenin był obok Stalina największym propagatorem komunizmu. Stalin korzystał z podobnych rodzajów i technik propagandy co współcześni mu Hitler i Mussolini. Apelował on do uczuć nacjonalistycznych swoich rodaków, narodowej dumy, odcinał się od potencjalnej pomocy z zagranicy. Zaczęto propagować etos pracy przez wprowadzanie gospodarki planowej oraz ideologię stachanowców. Wykorzystywano przy tym szczególnie kino – które stawało się
coraz bardziej dostępne dla mas, a także architekturę – popularyzacja posągów wodza, posągów zwycięstwa, oraz szeregu innych działań propagandowych dotyczących wprowadzania kultu jednostki. Wielcy dyktatorzy uznają gigantyczną propagandową rolę kina. Zwłaszcza w pełnym analfabetów Związku Radzieckim z treścią propagandową docierał tylko film i plakat.
Obejrzeliśmy plakaty z epoki socrealizmu. Pod koniec XX wieku wraz z upowszechnieniem się środków masowego przekazu, radia, telewizji propaganda przybrała formę reklamy, łącząc się z kulturą masową. Określenie „propaganda”, nabrało negatywnego wydźwięku między innymi na skutek takich zjawisk, jak
propaganda goebbelsowska ( Joseph Goebbels był twórcą aparatu dezinformacyjno–
propagandowego), propaganda sukcesu, pranie mózgu czy nowomowa.
Pojęcie nowomowy pojawiło się w powieści Orwella “1984 “i używane jest również jako określenie narzędzia (stylu wypowiedzi) stosowanego przez władzę w państwach totalitarnych, która posługując się stałym zestawem typowych dla siebie określeń, fałszujących rzeczywistość, ma na celu narzucenie swoim obywatelom określonego systemu wartości. “Rok 1984 “ to futurystyczna dystopia o licznych podtekstach politycznych, opublikowana w roku 1949. Autor napisał ją pod wpływem kontaktu z praktyczną stroną systemu stalinowskiego, do jakiego po raz pierwszy doszło w Hiszpanii w 1936 roku (w czasie wojny domowej), gdzie pojechał jako dziennikarz i sympatyk strony republikańskiej. Wspomnienia niedalekiej przeszłości pozwoliły wykreować mu antyutopijny porządek świata w fikcyjnej przyszłości. W PRL powieść Orwella była zakazana przez cenzurę. 

Pranie mózgu (nazywane także kontrolą umysłu) – termin używany na określenie działań przymusowych albo o charakterze dobrowolnym, mających na celu zmianę poglądów lub zachowań jednej lub większej liczby osób. Zazwyczaj pranie mózgu stosuje się dla celów politycznych, religijnych lub marketingowych. Propaganda sukcesu to rodzaj propagandy wyolbrzymiający sukcesy ekipy rządzącej.
Wszystkie problemy zostają zminimalizowane, a odpowiedzialność za nie zrzuca się na poprzednią ekipę, wrogie siły . Skutecznie uprawiana propaganda sukcesu może zostawić wśród ludzi pozytywną opinię o epoce, która nie była uznawana za tak dobrą. W Polsce przykładem propagandy sukcesu była propaganda uprawiana w latach 70. XX wieku za rządów ekipy Edwarda Gierka. Język propagandy operował chwytliwymi hasłami, typu: „aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej”, „cud gospodarczy”, „dynamiczny rozwój”, „budowanie drugiej Polski”. Z tamtych czasów pochodzi również nagłaśniane przez prasę i telewizję twierdzenie, że Polska była wówczas „ósmą potęgą gospodarczą świata”, mieszcząc się wśród dziesięciu najszybciej rozwijających się państw świata. W celu uwiarygodnienia tych twierdzeń, propaganda przedstawiała wysokie wskaźniki gospodarcze z wybranych sektorów pomijając fakt, iż przy ich uzyskaniu posługiwano się przestarzałymi,
energochłonnymi i rujnującymi środowisko naturalne technologiami, a konkurencyjność tych produktów wynikała z niskich płac robotników, pracujących w warunkach niebezpiecznych dla zdrowia.
Obraz rzeczywistości kreowanej przez publikatory w okresie tzw. gierkowskiej dekady (1970–1980) pozostawał w sprzeczności z realiami życia codziennego, niskimi dochodami większości społeczeństwa oraz powszechnym brakiem towarów konsumpcyjnych. Wbrew faktom ekonomicznym propaganda wykazywała, iż problemy wynikają z „okresowych trudności”, a „ludziom żyje się coraz lepiej”.
Do najbardziej reprezentatywnych dzieł socrealizmu w architekturze w Polsce należały m. in: Nowa Huta i Pałac Kultury i Nauki . 70 lat temu zapadła decyzja o lokalizacji na terenie podkrakowskiej wsi kombinatu metalurgicznego. Wkrótce rozpoczęto wznoszenie mieszkań dla robotników. Nowa Huta to miasto zbudowane od podstaw w duchu socrealizmu. Nigdzie indziej nie znajdziemy zrealizowanego w takiej skali, spójnego projektu urbanistycznego nawiązującego do tej idei . Nowa Huta była pierwszym miastem w powojennej Polsce budowanym od podstaw. Była
socjopolitycznym eksperymentem, rewolucyjnym laboratorium, "szczęśliwym miastem szczęśliwej przyszłości". Był to jeden z największych projektów inżynierii społecznej w dziejach komunistycznej Polski. Nowa Huta miała być nowym, robotniczym miastem, lojalnym wobec nowej władzy, a przez to miała stanowić przeciwwagę dla tradycyjnego, mieszczańskiego Krakowa.
Pałac Kultury i Nauki jest nie tylko wizytówką Warszawy, jest także najbardziej znanym budynkiem socrealistycznym w Polsce . Jednych zachwyca swoją formą i bogatymi dekoracjami, innym przypomina minione "złe" czasy.
Muzyka spełniała w okresie PRL-u różne funkcje; początkowo jednak, w latach 50 była podporządkowana jedynemu ówcześnie „słusznemu” kierunkowi artystycznemu – socrealizmowi. W czasach realnego socjalizmu dominowały pieśni i piosenki o charakterze propagandowym, poruszające tematy najczęściej dotyczące odbudowy i budowy kraju. Ich autorami byli nie rzadko wybitni kompozytorzy i poeci. Posłuchaliśmy piosenki komunistyczne :”Do roboty!” i “Walczyk murarski”.
Z czasem jednak na polskiej scenie muzycznej zaczęły pojawiać się zespoły, w których tekstach dawano wyraz niezadowoleniu z realiów życia w Polsce Ludowej. Nastąpił rockowy boom i festiwal w Jarocinie. Zbuntowana młodzież identyfikowała się z imprezą jako oazą wolności. Jarocin był jedynym festiwalem muzycznym, który odbył się w czasie stanu wojennego (w 1982 r). To było miejsce, w którym spotykali się ludzie gniewni, nieakceptujący rzeczywistości, przecież przyjeżdżali nie tylko muzykanci, ale zjeżdżali się różnej maści artyści z całej Polski, bo” tam się oddychało powiewem, nawet nie tyle wolności, co świeżości od takiej zgnilizny tego oficjalnego świata”. Przekaz płynący z jarocińskiej sceny był jawnie antysystemowy. W Jarocinie najważniejsza była muzyka, ale także możliwość swobody wypowiedzi, wyboru wzoru zachowań. Cytując Waltera Chełstowskiego – głównego organizatora festiwalu – można stwierdzić , że młodzież wyjeżdżała z Jarocina „zarażona wolnością”. Muzyka była formą odreagowania frustracji codziennością komunistycznego kraju. "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena, "Chcemy być sobą" grupy Perfect to znane do dziś “protest-songi”, kontestujące rzeczywistość Polski Ludowej. Pieśń Czesława Niemena stała się nieoficjalnym hymnem młodzieży sprzeciwiającej się władzy ludowej. Niemen nie ukrywał swoich muzycznych inspiracji. Zachwycał się amerykańską muzyką soulową i bluesową. Gdy pisał piosenkę „Dziwny jest ten świat”, czerpał z takich przebojów, jak „When a Man Loves a Woman” Percy’ego Sledge’a czy „It's a Man's Man's Man's World” Jamesa Browna. "Chcemy być sobą" grupy Perfect to piosenka z 1981 roku, w której Markowski wyraża chęć spełniania swoich marzeń i ambicji. W Polsce wtedy system polityczny cenzurował, groził i traktował okrutnie obywateli kraju. Jedną z najsłynniejszych pieśni antysystemowych były "Mury" Jacka Kaczmarskiego.
Piosenka stała się hymnem Solidarności i symbolem antykomunistycznej opozycji. Utwór Kaczmarskiego powstał w 1978 roku i bardzo szybko stał się hymnem podziemnej opozycji. Zaczął symbolizować walkę z reżimem . Do stworzenia piosenki, Kaczmarskiego zainspirowała pieśń katalońskiego pieśniarza Lluisa Llacha „L'estaca”.
Posłuchaliśmy tych utworów.


Po przerwie mieliśmy przyjemność gościć nauczycieli szkół polonijnych w Islandii, Włoch i Turcji oraz wykładowców z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Goście z Turcji opowiedzieli o metodzie Ebru, tradycyjnej sztuce
zdobienia papieru poprzez przenoszenie na papier wzorów tworzonych przy pomocy farb rozprowadzanych pędzelkami i patyczkami na wodzie zagęszczonej tłustą substancją . Na wzór, unoszący się na tłustej powierzchni wody, nakładana jest czysta kartka i wzór odbija się na papierze. Ebru stosowane jest w tradycyjnej sztuce introligatorskiej.
Wszystkie dzieci miały okazję stworzyć wspaniałe niepowtarzalne wzory z wybranych kolorów.

Agata

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?