Castelldefels, zajęcia 12 lutego
W Klubie Maluszka w ostatnią sobotę było bardzo słonecznie.
Bohaterem naszego spotkania było SŁOŃCE. Po przywitaniu się piosenką
TIK-TAK https://www.youtube.com/watch?v=e9hPqsJiPXQ usiedliśmy w kole,
aby dokładnie obejrzeć stronę książki "Rok w Lesie" - LUTY.
Zwróciliśmy uwagę na wszystkie szczegóły, zastanawiając się czego brakuje na stronie tego miesiąca.
Nie było tam śladu słońca, ani jeden promyk nigdzie się nie pojawiał.
Posłuchaliśmy piosenki "Słoneczko dzisiaj późno wstało"
https://www.youtube.com/watch?v=ic2Bjr7xsC0 i zabraliśmy się do wycięcia
wielu słoneczek, smutnych i wesołych. Kiedy nasze słoneczka były gotowe
rozłożyliśmy je tak, aby nikt nie widział jego twarzy, zbieraliśmy je
losując. Maluszki pląsając w takt piosenki o słoneczku, które późno
wstało, zbierały żółte kółeczka.
Później odkrywały ich twarz nie pokazując nikomu i mimiką własnej twarzy
pokazywały humor słoneczka. Pojawiły się też niebieskie chmurki, które
przysłaniając słoneczko uśmiechnięte zmieniały jego wyraz twarzy.
Dzieci bardzo wczuły się i z wielkim wysiłkiem próbowały pokazać jak
zmienia się uśmiechnięta twarz w smutną.
Na szczęście uśmiechniętych słoneczek mieliśmy dużo więcej.
Gotowi do zabawy? Tak! Wykorzystując słowa piosenki i dwa balony - smutny i wesoły, ruszyliśmy na ratowanie radosnego różowego balonika, który nie mógł upaść, smutny trochę utrudniał, ponieważ też był w powietrzu. Dzieci bardzo się skupiły, aby to różowy cały czas fruwał.
Wróciliśmy do naszych żółtych słoneczek, tym razem dzieci miały w rękach ponure i uśmiechnięte kółeczko - słowami piosenki każdy próbował "przemówić" radosnym słoneczkiem do smutnego, aby się rozchmurzyło. Przepiękne były te "namowy" :-)
Kolejną zabawą była poważna konkurencja sportowa - w slalomie z poduszek parami biegliśmy do talerzyków, gdzie musieliśmy odłożyć słoneczko i wrócić na miejsce.
Slalom bardzo spodobał się Maluszkom, wykonały bieg na medal!!
Zbiegani odpoczęliśmy podczas pracy plastycznej. Wykonaliśmy obrazek "SŁOŃCE" - promienne, ciepłe, świecące słoneczko. Aby nasz album emocji zawierał różnorodne obrazy dziecięcych emocji, umieścimy w nim zdjęcia wykonanych "sygnalizatorów porannych humorów"- tak nazwaliśmy talerzyki, gdzie na rzepie umieściliśmy kilka twarzy i chmurki. Dzięki rzepom dzieci mogą wyraźnie pokazać jak się czują, jaki mają humor, a chmurki pomagają pokazać ten niezdecydowany.
Niestety czas tak szybko minął - nadszedł moment pożegnania.
Rozstaliśmy się w bardzo dobrych humorach, żadne z dzieci nie miało smutnej, "przykrytej chmurką" miny!!
Dziękuję za kolejne bardzo miłe spotkanie, radośnie Was pozdrawiam - do zobaczenia!!
Joanna Tylek
Żabki
Zajęcia nasze rozpoczęliśmy w dużym gronie. Nawet mieliśmy to szczęście, że doszła do nas jeszcze jedna, nowa Żabka. W kółeczku wszyscy przypomnieliśmy sobie nasze imiona i mama nowej dziewczynki przedstawiła nam swoją córeczkę. We wspólnym gronie ustaliliśmy czym będziemy zajmować się na tych zajęciach. Dzieci po wskazówkach i kolorach jakich będziemy używać na tych zajęciach odgadły, że chodzi o Walentynki. Z kolorowych drucików dzieci mogły zrobić własne serduszka. Później bawiliśmy się w parach do piosenki “Czar, cza, cza” . Na ustalone polecenie Żabki zamieniały się parami. W wesołym nastroju,
tańczyliśmy i pokazywaliśmy również znane i lubiane “Kaczuszki”. Po tak wytężonej zabawie Żabki zgłodniały, ochoczo i z apetytem zjadły drugie śniadanie.
Energia rozpierała dzieci i wszyscy razem wyszliśmy na plac zabaw. Tam aby urozmaicić czas i nauczyć się czegoś nowego poprosiłam dzieci aby poszukały i przyniosły znalezione patyczki. Wykorzystałam je do pokazania i porównań jak: długi, dłuższy, najdłuższy czy gruby, grubszy, najgrubszy. Największe zdziwienie było gdy patyczki były tej samej wielkości ale i z tym nasze zdolne dzieci poradziły sobie znakomicie.
Po powrocie do sali mieliśmy chwilę na wysłuchanie opowiadania z wykorzystaniem kukiełek na palce, o przyjaźni i wzajemnej pomocy między przyjaciółmi. Dzieci dostały naklejki które mogę dać osobie z którą najbardziej lubią się bawić. Dawanie i otrzymywanie naklejek sprawiło wiele radości Żabkom. Każde dziecko zrobiło też własnoręcznie, odbijając swoje rączki w kształcie serca, laurkę dla ukochanej osoby.
Wspólnymi zabawami, jak: Stary niedźwiedź, Mam chusteczkę haftowaną, Baloniku nasz malutki, zakończyliśmy zajęcia i tanecznym krokiem dzieci opuściły szkołę.
Dziękuję ślicznie za zajęcia i zapraszam na kolejne, już za dwa tygodnie.
Pozdrawiam,
Iwona Litwiniak
Bociany
W ostatnią sobotę spotkaliśmy się w trochę nowym gronie, więc na początku
poznaliśmy swoje imiona i zagraliśmy w grę „Kto, co lubi, kto co ma”.
Następnie, żeby móc odkryć kopertę z zadaniem wszyscy uczestnicy zajęć
podjęli się matematycznego wyzwania. Dzieci podzieliły się na dwie grupy
i entuzjastycznie rozpoczęli grę w dodawanie i odejmowanie z KABOOM.
Obydwie drużyny dzielnie walczyły.W tej konkurencji liczył się nie
tylko czas wykonania zadania, ale też poprawne odpowiedzi – które w
większości udało się uzyskać obu grupom. Tak więc, walka była wyrównana,
ale szybciej konkurencję ukończyła grupa z odejmowaniem. To członkowie
tej grupy odczytali nam zawartość listu od mieszkańców planety PIRX.
Dowiedzieliśmy się, że na tej planecie w ogóle nie znają przyjaźni,
dlatego potrzebują naszej pomocy, żeby dowiedzieć się: Co to znaczy być
dobrym przyjacielem? Dumnie i jednogłośnie podjęliśmy się również tego
wyzwania. Oddaliśmy się swobodnym rozmowom na tematy: co to jest
przyjaźń? kto to jest przyjaciel? Jak zachowuje się przyjaciel w szkole,
w domu, na placu zabaw itp.? Co to znaczy być dobrym? Jaki to dobry
przyjaciel? itd. Kiedy już znaleźliśmy odpowiedzi na wszystkie pytania
usiedliśmy w kręgu. Był to moment, żeby powiedzieć sobie nawzajem coś
miłego. Rzucaliśmy do kolegów i koleżanek kłębek włóczki i zaczynaliśmy
zdanie od „Lubię Cię, bo…”. Jednocześnie symbolicznie zawiązywaliśmy
sobie kawałek włóczki na palcach, tworząc pajęczą sieć, która finalnie
połączyła nas wszystkich. Porozmawialiśmy o tym, jak się czujemy w tej
grupie, czy związanie jest miłe czy niemiłe? Następnie kilka osób
szarpnęło włóczką i kontynuowaliśmy rozmowę, jak to wygląda w przyjaźni.
Zastanawialiśmy się czy „szarpnięcia” w przyjaźni też nas bolą,
denerwują, czy zachowanie innych osób wpływa na nasze odczucia.
Następnie wszyscy zdjęliśmy włóczkę z palców i zawiązaliśmy na sieci
supły, żeby zaznaczyć naszą obecność w grupie.
W dalszej części zajęć omawialiśmy, kto może być naszym przyjacielem.
Doszliśmy do tego, że naszymi najlepszymi przyjaciółmi mogą być też
zwierzęta. Dyskutowaliśmy o tym, co to znaczy: żyć jak pies z kotem? Czy
to jest przyjaźń, czy może niekoniecznie. Następnie, żeby rozwiać
wątpliwości obejrzeliśmy krótki film. Był to mini wykład nt. „Czy
zwierzęta się przyjaźnią?”, w którym lekarz weterynarii, opowiadał nam o
tym kto jest dobrym przyjacielem w świecie zwierząt. Były tam przykłady
oczywiście zwierząt hodowlanych, ale także zwierząt ze świata
podwodnego, żyjących na sawannie i ptactwa.
Na zakończenie zajęć okazało się, że każdy z nas ma swojego przyjaciela, dlatego na podsumowanie tego dnia zrobiliśmy dla naszych przyjaciół niespodzianki. Pojawiły się laurki, statki, rysunki, serwetki z papieru, które ozdobione były kolorowymi serduszkami.
Dziękuję wszystkim dzieciom za udział i aktywność w zajęciach.
Do zobaczenia,
Michalina
Komentarze
Prześlij komentarz