Tarragona, zajęcia 15 lutego

Sikorki 

Na kolejne lutowe zajęcia w Szkole Polskiej przyszły prawie wszystkie Sikoreczki. Zaczęliśmy badawczo. Nasz uczeń Antonio zafundował całej klasie pokaz w postaci eksperymentów. Uwagę dzieci przykuwały odciski palców oraz pobieranie próbek z włosów, buta, ręki oraz pępka. Za dwa tygodnie okaże się co z nich powstanie...Ostatnim elementem była obserwacja przez mikroskop komara, aczkolwiek nikt nie odgadł co było na szkiełku. Jeszcze raz dziękujemy za przeprowadzenie doświadczeń i zachęcam kolejne dzieci do wykazania swoich umiejętności! 
Kontynuacją lekcji była już tradycyjnie nasza piosenka Wszyscy są, Witam Was. Za pomocą kalendarza powtórzyliśmy dni tygodnia, pory roku oraz elementy pogody. Zgodnie przypasowaliśmy odpowiednie obrazki. 
Zgłodniałe Sikorki ruszyły w poszukiwaniu śniadania do swoich plecaków i potem wspólnie obejrzeliśmy bajkę o Bolku i Lolku oraz Legendę o Syrence Warszawskiej
Po skończonej konsumpcji ponownie usiedliśmy w kręgu, aby za pomocą włóczki utworzyć pajęczynę przyjaźni. Najpierw wyjaśniliśmy to pojęcie. Dzieci niezwykle ochoczo przysłuchiwały się poleceniom. Zabawa polegała na turlaniu włóczki do kolegi lub koleżanki i odpowiedzeniu na pytania nauczyciela, takie jak: w co lubisz się bawić? wolisz plażę czy góry? jak ma na imię twoja mama?,itd. Po odpowiedzeniu na pytanie utrzymywaliśmy naszą część włóczki, ażeby nasza pajęczyna się nie zepsuła. Samokontrola, stosowanie się do poleceń oraz współpraca jak najbardziej przekonały mnie w przekonaniu, iż Sikorki są niezwykle ciekawe nowych zadań. Po odpowiedzi ostatniego ucznia wstaliśmy i przechodziliśmy pod pajęczyną, aby uniknąć dotyku włóczki. Pajęczyna zatrzymała niektórych uczni, ale niektórym się udało przejść z powodzeniem. Rozpierająca nas energia zbiegła się z porą wyjścia na boisko. Słoneczna pogoda pozwoliła nam odkrywać nowe zabawy na podwórku. 
Po powrocie do klasy z dyżurną Gretą przygotowaliśmy się do naszych prac plastycznych. Za pomocą folii bąbelkowej uczniowie wykonali obrazki śniegu. Niebieskie abstrakcje różniły się od siebie, a przecież każde z dzieci otrzymało takie samo narzędzie pracy...Jak zawsze fantazja dzieci i w malarstwie zaskakuje, ale i pozwoliła nam na chwilę refleksji oraz zastanowienia się nad pracą. 
Czekając na wyschnięcie prac przeczytaliśmy sobie Kaczkę dziwaczkę oraz Koziołeczka autorstwa J.Brzechwy. Na zakończenie naszych zajęć królowała muzyka i zabawy z pokazywaniem do piosenek ''Idziemy na jagody'', ''Była sobie żabka mała'', ''Koła autobusu kręcą się'' oraz nasza ulubiona zabawa w Stary niedźwiedź mocno śpi. 
Ostatnim słowem pożegnalnym ''Do widzenia'' zakończyliśmy nasze zajęcia. 

Dziękuje i pozdrawiam, 
Małgosia 

Orły

Kolejne zajęcia w Szkole Polskiej w Tarragonie zaczęliśmy od bloku matematycznego. Na wstępnie uczniowie otrzymali kilka figur geometrycznych. Dzieci zapoznały się z kształtami kolejnych figur, następnie podczas burzy mózgów odgadywaliśmy ich nazwy, które zapisaliśmy do zeszytu. Znamy już takie figury jak: koło, trójkąt, kwadrat, prostokąt, trapez. Następne zadanie polegało na stworzeniu obrazka z otrzymanych figur. Dzięki temu rozwijaliśmy naszą wyobraźnię i kreatywność. Uczniowie byli pełni pomysłów, stworzyli m.in. kota, robota, samochód, dom, samolot, lampy, pisklęta. Po utrwaleniu podstawowych nazw figur dzieci otrzymały kartę pracy, na której były kolejne trzy nowe figury (deltoid, romb i równoległobok). Dodatkowo zapoznaliśmy się ze słowem bok oraz kąt danej figury. 
Po tak intensywnej pracy przyszła pora na przerwę śniadaniową. Podczas posiłku uczniowie wysłuchali kolejnej części przygód tytułowego Antka Bolesława Prusa. Wytłumaczyliśmy nowe słowo ZNACHOR. Powtórzyliśmy informacje na temat lektury. Wiemy już, że Antek miał młodszą siostrę Rozalkę i młodszego brata Wojtka. Niestety pewnego dnia Rozalka zachorowała i mama wraz ze znachorką panią Grzegorzową wsadziły dziewczynkę do pieca na Trzy Zdrowaśki. Niestety dziewczynka zmarła. Informacja ta bardzo zaintrygowała uczniów, którzy długo dopytywali się, dlaczego postanowiono ją włożyć do pieca. 
Na następnych zajęciach będziemy kontynuować czytanie naszej noweli. Następnie każde dziecko w ciszy przeczytało wiersz pt. „Szkoła” M. Lorek. Później ochotnicy na głos przeczytali podany utwór. Był to wstęp do ćwiczeń w różnicowaniu głosek szumiących (sz, cz, ż, dż) i syczących (s, z, c, dz). Rozpoczęliśmy od ćwiczeń oddechowych i motorycznych języka jak kląskanie, naprzemienne wypychanie policzków językiem, liczenie zębów - dotykając kolejno zębów językiem a następnie przeszliśmy do ćwiczeń artykulacyjnych, tj. szumienie, syczenie, naprzemienne mówienie sz-s, cz-c, ż-z, dż-dz. 
Po ćwiczeniach logopedycznych wymieniliśmy kilka przykładowych rzeczowników zaczynających się na podane głoski. Gdy już byliśmy zmęczeni pracą intelektualną wyszliśmy wraz z Sikorkami na boisko szkolne. Podczas zajęć na świeżym powietrzu graliśmy w piłkę, skakaliśmy w gumę oraz zacieśnialiśmy więzi podczas swobodnej rozmowy. 
Po powrocie do klasy wykonaliśmy przepiękne Walentynki dla naszych najbliższych. Przy okazji urządzając sobie pogadankę na temat święta zakochanych, które odbyło się dzień wcześniej 14 lutego. 
Na zakończenie posprzątaliśmy klasę i życzyliśmy sobie miłego weekendu. 

ZADANIE DOMOWE: Każdy uczeń otrzymał do domu kartę pracy, na temat różnicowania głoski ż/rz i z. Proszę w okienko wpisać albo z albo ż/rz. Także proszę o naukę czytania wiersza „Szkoła” M. Lorek, które dzieci wkleiły do swoich zeszytów. 

Pozdrawiam, 
Gabrysia

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?