Castelldefes, zajęcia 1 lutego
Miałam szczęście spotkać się znowu z Klubowiczami podczas sobotnich zajęć w Castelldefels.
Przywitaliśmy się naszą piosenką "Witam Was" i zabraliśmy się do wnikliwej obserwacji naszego lasu. (książka:"Rok w lesie").



Wycinaliśmy, dziurawiliśmy, kropkowaliśmy, wiązaliśmy - cały czas słuchając naszej piosenki po to żeby zapamiętać: "aby zdrowym być jak ryba trzeba jeść owoce i warzywa".
Nasz pociąg już nigdzie nie odjechał, bo nagle, nie wiadomo kiedy na stacji z gotowymi owocami czekali stęsknieni Rodzice.
Lokomotywa będzie na Was czekała- już za 2 tygodnie, a gdzie tym razem pojedziemy?
Gdybyście mięli ochotę napisać, dokąd fajnie byłoby pojechać, czego się dowiedzieć, proszę podzielcie się ze mną. Oczywiście całą podróż przebędziemy nawiązując do obserwacji naszego - książkowego lasu.
Dziękuję za fajną, wesołą podróż - do zobaczenia!
Joanna
Piosenkę możecie nadal śpiewać: https://www.youtube.com/watch?v=ODZGWROvCpg
Na początku spotkania po przywitaniu się - dzieci wykonały bardzo ładne wizytówki ze swoim imieniem. Każde dziecko wybrało z zestawu naklejek samoprzylepnych element, który najbardziej się podobał, nakleiło karteczkę z własnym imieniem i pokolorowało.


Po tak intensywnych badaniach umyliśmy ręce i zjedliśmy szkolne śniadanie. Z pełnymi brzuszkami dzieci wysłuchały bajki o królu Barubie, który ogłosił w swoim królestwie konkurs na największą i najbardziej kolorową bańkę mydlaną. Nagrodą miało być Złote Mydełko.
Następnie udaliśmy się do parku gdzie czekała na dzieci niespodzianka w postaci wydmuchiwania baniek mydlanych.
Zrelaksowani powróciliśmy do sali aby kontynuować temat. Karty pracy przedstawiające przybory do mycia dzieci pokolorowały według własnego uznania. Wyszły bardzo ładne prace, które Żabki wzięły do domów.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na kolejne zajęcia,
Maria Kołomyjec
Idzie luty podkuj buty, mówi stare polskie powiedzenie, ale tej soboty w Castelldefels niektórzy mieli ochotę raczej ściągnąć buty zaraz po przybyciu na zajęcia, gdzie zawitała również prawdziwa Wiosna. Od razu na twarzach Bocianów widać było słoneczna energię.
Bardzo szybko uporaliśmy się z mapą Polski, dobrze już znaną przez niektóre dzieci. Razem z piosenką i dużą mapa ścienną oraz naklejkami, każdy Bocian stworzył swoją schematyczną mapę Polski od Helu do Wawelu. Śledząc Wisłę próbowaliśmy przypomnieć sobie jak najwięcej widzianych, słyszanych, zapamiętanych lub ukochanych miejsc w Polsce. Za każdym razem kiedy zajmujemy się geografią Polski staramy się poznać wizualnie miejsca (miasta, Parki Narodowe etc.) o których mówimy. Tym razem pomógł nam w nietypowy sposób dorobek artystyczny Edwarda Dwurnika - polskiego malarza i grafika, który wiele swoich prac poświęcił uwiecznieniu widokówek polskich miast. Śledząc kawałek polskiej sztuki nowoczesnej, za pomocą kredy Bociany stworzyły swoje widokówki. Niektórzy uwiecznili moment lub chwile, która dobrze zapamiętali, inni zdecydowali się na widok swojego miasta lub okolic domu, a jeszcze inni na widok bardziej abstrakcyjny. Te prace można śmiało wykorzystać jako pocztówkę z pozdrowieniami z Castelldefels.
Podczas długo wyczekiwanej przerwy śniadaniowej dzieci dzieliły się sprytnymi sposobami na ... tabliczkę mnożenia. Powstały też ciekawe grafiki na szkolnej tablicy, gdzie przyjemnie można wypróbować szkice i łatwo je zmazać.
Tego pięknego wiosennego poranka w parku odbył się również prawdziwy rozkwit twórczy zabaw podwórkowych. Ciekawe rozgrywki piłką, chłopek, kreda na boisku a także papier, kredki i woda. Takie bocianie eksperymenty!
Po powrocie do szkoły zagraliśmy w ciekawą grę planszową właśnie o tym tytule. Razem z Od Helu do Wawelu podróżowaliśmy po mapie Polski poszukując kierunków, znaków, elementów mapy.
Mamy nadzieję że wiosną na stałe pozostanie z nami, a przynajmniej nie przestanie witać nas w sobotnie poranki!
Do zobaczenia wkrótce.
Pozdrawiam,
Aleksandra
Komentarze
Prześlij komentarz