Barcelona, zajęcia 22 lutego

Poziomki 

Ostatnia sobota w grupie Poziomek upłynęła bardzo szybko i wesoło - bo karnawałowo! To już ostatnie dni, aby przebrać się w ulubioną postać i zjeść smacznego pączka. I rzeczywiście - były kolorowe bajkowe postacie i pyszne pączki przygotowane i przyniesione przez Babcię Sabinkę. Bardzo dziękujemy naszej szkolnej Babci za ten smakołyk! 
Na początku spotkania wyjaśniliśmy , co oznacza słowo Karnawał i skąd wywodzi się ten zwyczaj świętowania. Następnie, kilkakrotnie zatańczyliśmy rytmiczną piosenkę "A ram sam sam" https://www.youtube.com/watch?reload=9&v=EKp3EdoHdKI i przeszliśmy do pokolorowania i ozdobienia serpentynami prac plastycznych przedstawiających karnawałowe baloniki. 
Po wykonaniu tej pracy przyszedł czas na nasze szkolne śniadanko w czasie którego zjawił się nieoczekiwany gość - Pajacyk, który bawił się z nami do końca zajęć.
Poziomeczki tańczyły, śpiewały i bawiły się w różnego rodzaju gry. W przerwie pomiędzy harcami dzieci wykonały piękne, kolorowe maski karnawałowe. Tego dnia nie zabrakło też zabawy na świeżym powietrzu na podwórku szkolnym. Zabawie dzieci towarzyszyli rodzice, dla których biletem wstępu na nasze spotkanie był strój karnawałowy. Bardzo dziękuję rodzicom za zaangażowanie i pomoc, Babci Sabince za pączki , a Pajacykowi za radość jaką wniósł swoją obecnością! 

Pozdrawiamy i do zobaczenia na kolejnych zajęciach, 
Maria, Babcia Sabina i gościnnie Pani Marylka Stasiak 

Jagódki 

Karnawałowa sobota-  jaka szkoda, że nasz czas tak szybko minął..... Jagódki w tym dniu zaprezentowały swoją wyobraźnię, ulubionych bajkowych bohaterów, swoją cierpliwość, otwartość, spokój, umiejętności manualne, ciekawość poznawania nowych tematów. To wszystko podczas naszego przedpołudniowego spotkania. Można by wymieniać zalety dzieci, które możliwe do zaobserwowania podczas naszych intensywnych zajęć bardzo zaskakują. Tak - aż trudno uwierzyć jak Jagódki potrafią dostosowywać się do nowych sytuacji, zmieniać aktywność, słuchać i angażować się w to, co robimy. Takie są Państwa dzieci- dziękujemy za to jakie są. 
Po krótkiej refleksji - czas na informacje co robiliśmy razem. Przywitaliśmy się naszą piosenką, która zawsze rozbudza nasze głosy, wywołuje uśmiech, niektórym odbiera nieśmiałość.  Opowiedzieliśmy sobie o tym, jaki mamy czas, dlaczego ważne jest, aby zauważać zwłaszcza te momenty w roku, które sugerują nam jakąś zmianę. Razem stwierdziliśmy, że przy różnych formach karnawałowych spotkań ważne jest też to, aby coś przekąsić. Wymieniliśmy typowe polskie wypieki karnawałowe: pączki, oponki, faworki, ostatkowa sałatka śledziowa, sałatka z porów. Okazało się, że niektóre Jagódki miały okazję jeść oponki, pączki - faworki nie były znane, ale tylko do tego momentu! Ochoczo przystąpiliśmy do pracy- wygnietliśmy ciasto, było bardzo miękkie (dzięki śmietanie:-) - dlatego bardzo łatwo mogliśmy je rozwałkować. Każdy cierpliwie czekał na swoją kolej.
W tym czasie odwiedziła nas karnawałowa postać, wesoła, radosna i podarowała nam dużo balonów, które w czasie wycinania faworków były radością dla tych którzy już wykonali zadanie, albo dla tych którzy jeszcze czekali. To była nasza Kochana Pani Maryla- dziękujemy!! 
Bardzo głodne Jagódki w uporządkowanej po pracy sali odpoczęły przy śniadaniu, bułce i szkolnych ciasteczkach. Mieliśmy jeszcze miłą okazję głośno zaśpiewać Sto lat-  Dawidkowi, który nas poczęstował urodzinowym łakociem. Szybko mijał nam czas, dlatego znowu zorganizowaliśmy się szybciutko do kolejnego zadania. W prosty sposób wykonaliśmy łodzie, które aby podkreślić ich karnawałowy charakter przyozdobiliśmy nietypowymi wiosłami. 
Po pracy skupiliśmy się w kole, aby posłuchać kilku ciekawostek na temat karnawału. Odszyfrowaliśmy słowo Carnavale, czyli pożegnanie mięsa. Dzieci dowiedziały się dlaczego na naszym karnawałowym spotkaniu pojawił się statek. Pomysł zaczerpnięty z interesującej historii początków karnawału. Być może ta historia poszerzy odrobinę wiedzę naszych Jagódek i pozostanie w pamięci obok masek, przebrań i wypieków.  
Dzieci otrzymały zadanie, aby wspólnie z rodzicami przeczytać informację pochodzenia Carnaval-u. 
I tak nasz czas dobiegł końca, kiedy nasza iskierka wróciła, rozstaliśmy się zabierając do domów faworki- gotowe do zanurzenia w gorącym oleju przez 40-50 sek. Czy wszystkim się udało spróbować jak smakują?  Jeśli ktoś chciałby przygotować je według przepisu, który wybrałam do naszej pracy, poniżej znajduje się przepis. Polecam - jeden chrupiący faworek to ok. 87 kalorii, spora ilość białka i węglowodany potrzebne nam mimo wszystko w trakcie całotygodniowego wysiłku. Już po 8 minutach jazdy na rowerze spalamy te kalorie!!! Jak najbardziej możemy faworka przyjąć do naszej kuchni, jako coś zdrowego, zwłaszcza że według tradycji jemy go tylko w okresie karnawału. 

Pozdrawiamy wszystkich, trzymajcie się zdrowo i cieplutko. Do zobaczenia!!!!  Joanna i Irena 

Przepis na faworki

SKŁADNIKI
• 400 g mąki pszennej
• szczypta soli
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• 1 jajko
• 5 żółtek
• 1 łyżka cukru pudru
• 6 łyżek gęstej kwaśnej śmietany
• 1 łyżka spirytusu lub octu
• cukier puder - do posypania

PRZYGOTOWANIE
• Mąkę przesiać do miski, dodać sól i proszek do pieczenia, wymieszać. W drugiej misce ubić jajko i żółtka z łyżką cukru pudru na puszystą i gęstą pianę (ubijać przez ok. 8 minut, początkowo najlepiej na parze aby żółtka się ogrzały). • Dodać do mąki, następnie dodać śmietanę i spirytus, zmiksować lub wymieszać łyżką. Połączyć składniki i zagnieść gładkie ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folię spożywczą i odstawić na około 30 - 45 minut w temperaturze pokojowej (po tym czasie ciasto będzie łatwiejsze do wałkowania).
• Ciasto zagniatać przez ok. 7 minut, następnie rozwałkować na placek, złożyć na pół i znów rozwałkować, ponownie składać i rozwałkowywać jeszcze 2-3 razy, w międzyczasie można też tłuc ciasto wałkiem. W ten sposób uelastyczniamy ciasto i wtłaczamy w nie powietrze.
• Ciasto podzielić na 4 części i kolejno rozwałkowywać na jak najcieńsze placki (im cieńsze tym lepiej). Resztę ciasta trzymać zawinięte w folię spożywczą.
• Nożem lub radełkiem wycinać paski (ścięte na końcach prostokąty), mniejsze niż średnica garnka. W środku każdego paska zrobić nacięcie, przez które przełożyć (przewlec) jeden koniec ciasta. Złapać za końce i delikatnie potrząsnąć aby faworek miał ładny kształt. Odkładać na bok i trzymać pod ściereczką podczas wycinania kolejnych faworków.
• Rozgrzać olej do 180 stopni C w szerokim garnku i wkładać do niego po kilka faworków jednocześnie (szybko urosną i pokryją się pęcherzami powietrza). Smażyć na złoty kolor, po około 30 - 60 sekund z każdej strony.
• Faworki układać na ręcznikach papierowych. Po ostudzeniu posypać cukrem pudrem. Można podawać z marmoladą lub konfiturą.

Malinki

Jak karnawał to karnawał! W minioną sobotę Malinki przywitały mnie całkowicie w karnawałowych nastrojach i ...strojach :) Były księżniczki, byli superbohaterowie, znalazł się też w grupie Egipcjanin, astronauta, a i nawet Krakowianka, gratuluję pomysłowości i kunsztu wykonania strojów! 
W związku z wiodącym tematem zajęć - karnawałem, na sam początek wyjaśniliśmy sobie co to jest karnawał, kiedy go obchodzimy i z czym nam się kojarzy. A kojarzy się oczywiście z zabawą, muzyką, tańcami i maskami. No i jest to moment, kiedy można przebierać się do woli. Wyszukaliśmy wspólnie wyrazy jakimi możemy zastąpić wyraz 'bal', pojawiła się tutaj 'impreza', 'tańce', 'zabawa', a i nawet padły 'tany', tym sposobem wyszukaliśmy 'synonimy' dla wyrazu 'bal' i jednocześnie poznaliśmy to pojęcie. 
Malinki chętnie wyrywają się do tablicy, jest to dobra okazja do poćwiczenia pisowni wyrazów związanych z karnawałem: instrument, bębenek, pląsy, hałas, niełatwy jest język polski! Najbardziej interesującą literą tej soboty została literka 'ą', ile z nią było tarapatów! 
Jak karnawał to i maski. Malinki dostały za zadanie samodzielnie wykonać dla siebie piękną, kolorową maskę, taką na bal właśnie. Wykonane maski będą świetną bazą do zabaw w drugiej części spotkania! 
Po wielkim zaangażowaniu w prace plastyczne nadszedł czas na śniadanie i malinową herbatkę. A po śniadaniu na chwilę wytchnienia na szkolnym patio. 
W drugiej części zajęć Malinki otrzymały po baloniku, po nadmuchaniu ich i oznaczeniu swoim imieniem nadszedł czas na tańce. Dzieci dobrały się w pary, przy piosenkach Fasolek i z nadmuchanymi balonami pomiędzy brzuszkami, głowami, plecami, starają się tańczyć w rytm muzyki tak, aby balon im nie wypadł. Zabronione jest podtrzymywanie balonów rękoma. Taniec dla wytrwałych! 
W dalszej części zabawy dzieci wykonują instrukcje, np. balonik przed siebie, balonik za siebie, balonik z prawej strony, balonik z lewej strony itd. 
Dla przerwy w zabawach muzycznych i wprowadzenia elementu rywalizacji zaproponowałam dzieciom zawody z piłką na łyżeczce. Zadanie polega na jak najszybszym pokonaniu długości sali z piłeczką położoną na łyżce, tak aby jej nie zgubić w połowie trasy. Wyścigi okazały się dla dzieci nie lada wyzwaniem. No to integracji i zabaw muzycznych czas dalszy. Z tańców idealnych na karnawał to na pewno 'Labada', taniec ten polega na pląsie w kole, trzymając się za konkretną cześć ciała, która została wymieniona (np. 'nosy już były?' dzieci odpowiadają 'nie' - a zatem chodzimy po kole śpiewając 'tańczymy labada' i trzymając się za nos). Przy okazji nastąpiła powtórka z nazw części ciała, co ciekawe, żadna z Malinek nie wiedziała gdzie znajduje się... łydka :) Ostatnim elementem zajęć było wykonanie przez dzieci papierowej czapeczki karnawałowej, w związku z tym, że czas naszego spotkania błyskawicznie dobiegł końca, rodzice przybyli z pomocą i dodatkowymi dłońmi, aby czapeczkę wykończyć. 
Dziękuję wszystkim Malinkom za sobotnie zajęcia w karnawałowym klimacie! Temat następnego spotkania to "Wędrówka od a do zet", podczas którego będziemy pracować z polskim alfabetem. 
Jako zadanie domowe proszę wszystkie Malinki o wybranie sobie jednej literki i przygotowanie 5 wyrazów rozpoczynających się tą literą, 5 wyrazów, które mają ją w środku i 5 wyrazów, które mają ją na końcu. Razem 15 wyrazów.



Dla tych rodziców, którzy chcą uczestniczyć w grupie Whatsapp'owej podaję poniżej mój adres mailowy, proszę o przesłanie na niego swojego numeru telefonu. 

Pozdrawiam serdecznie, 
Joanna Klaus 
Jarzębina 
Ostatnie zajęcia w Szkole Polskiej miały zdecydowanie luźniejszy bo karnawałowy charakter. Poznaliśmy największe karnawały jak ten w Rio de Janeiro czy Wenecji. Porównywaliśmy je używając przymiotników (szalony, radosny, elegancki) oraz przyglądaliśmy się strojom, które były różne dla każdego z karnawałów. 
Poznaliśmy też nasze polskie tradycje, czyli zapusty. Dowiedzieliśmy się czym jest i kiedy zaczyna się karnawał, co to jest Środa Popielcowa i Wielki Post. Następnie zainspirowani zdjęciami z karnawałów w Rio i Wenecji robiliśmy nasze własne stroje: maski, kapelusze, magiczne różdżki.... Tak przygotowani rozpoczęliśmy zabawy: tańce z balonami i choreografie do znanych światowych hitów. 




Dziękuję za zabawę i do zobaczenia za 2 tygodnie. 
Anna

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?