Barcelona, zajęcia 13 kwietnia

Klub Malucha

W Klubie Malucha wiosna zagościła na dobre. Dzieci ubrane w fartuszki namalowały na ogromnym arkuszu papieru piękną wiosenną łąkę oraz przyozdobiły ją kwiatami z bibuły.
Podczas zajęć nauczyliśmy się śpiewać wiosenną piosenkę z pokazywaniem  o żabach, bocianach i ciepłym deszczu. Zajęcia były też okazją do muzykowania, każdy z maluszków dostał instrument i wspólnie staraliśmy się zagrać do utworu Vivaldiego "Wiosna". Poznaliśmy i graliśmy na instrumentach takich jak: marakasy, tamburyn, trójkąt, dzwonki, klawesy, guiro drewniane, agogo drewniane oraz kastaniety.
Jak zawsze bawiliśmy się też chustą animacyjną oraz w ulubione zabawy maluszków w kole czyli "Stary niedźwiedź", "Kółko graniaste" i "Baloniku nasz malutki".
Zajęcia w Klubie Malucha nie mogłyby się odbyć bez przyjaciela dzieci jeża Toma. Dlatego obudziliśmy go piosenką na początku zajęć. Sprawdziliśmy listę obecności, każdy z maluszków odnalazł obrazek ze swoim zwierzątkiem. Przypomnieliśmy sobie jaki jest miesiąc, sprawdziliśmy jaka jest pogoda i temperatura i zaśpiewaliśmy piosenki o dniach tygodnia i porach roku.
Do zobaczenia na następnych zajęciach!

Dorota

Poziomki

Nasze ostatnie spotkanie z Poziomkami było poświęcone  zwierzętom żyjącym w Polsce  zarówno  tym, które mogą mieszkać  z nami w domu , jak i tym na wsi i w lesie. Gdy wszystkie dzieci zajęły swoje miejsca , zaczęliśmy rozmowę o naszych domowych przyjaciołach.
Poziomeczki wykazały się dużą znajomością tych domowych zwierzaków i aktywnie brały udział w opowiadaniu o nich. Wiedziały co lubią jeść i jak najbardziej lubią się bawić, dlaczego psy kręcą ogonem widząc swojego właściciela.


Mówiliśmy również o obowiązkach jakie towarzyszą wszystkim , którzy mają w domu psa lub kota . Potem dzieci dostały karty pracy z kotkiem , którego trzeba było narysować zgodnie z pokazanym schematem.  Przeczytaliśmy dwie książeczki , jedną o małym szczeniaczku który poznaje świat i drugą o byczku Fernandzie. Obie się bardzo podobały i dzieci słuchały z wielkim zainteresowaniem . Po śniadaniu przyszła pora na obejrzenie bajki o kocie Filemonie pt. "Kwiecień plecień" podczas której , dzieci dowiedziały się między innymi co oznacza ten tytuł . Potem posłuchaliśmy piosenki o zwierzętach na wsi pt. "Zwierzęta dla dzieci". Poznaliśmy krowę, konia, kozę, owcę , świnkę, kaczkę, kurkę i usłyszeliśmy jakie odgłosy wydają. Poziomki dużo wiedziały o tych zwierzętach i potem naśladowały ich odgłosy. Przyszła pora na prace plastyczne, robiliśmy domki w których zwierzęta na wsi mieszkają oraz korzystając z kart pracy wycinaliśmy ich kształty. Pozostała nam jeszcze jedna grupa zwierząt, czyli  zwierzęta zamieszkujące lasy w Polsce. 
Zobaczyliśmy film edukacyjny dla dzieci pt. "Kazio i Leśne Zwierzęta". Poznaliśmy między innymi misia, wilka, sarny, bobra, łasicę i nietoperze, które dzieci potem malowały siedząc już na swoich miejscach. Na koniec naszych zajęć posłuchaliśmy jeszcze raz piosenki o odgłosach zwierząt.


Do następnego spotkania,

Pani Gosia, Pani Irena i praktykantka Ania

 

Jagódki

W ostatnią sobotę Jagódki rozmawiały o pracy i zawodach. Zajęcia zaczęliśmy od odpowiedzi na pytania: co to jest praca? jakie zawody znacie? wiecie czym zajmuje się...? kim chcielibyście zostać w przyszłości? jaki zawód wydaje się wam najtrudniejszy? Niektóre dzieci wiedzą już, kim chcą zostać, a inne jeszcze nie zdecydowały się. Po tej rozmowie, dzieci wysłuchały wierszyków z książek ,,Strażaczka" Piotra Wawrzeniuka oraz ,,Poznaję zawody", po czym przeszły do wykonania tematycznych kart pracy i narysowania zawodu, który chciałyby wykonywać w przyszłości.
Drugim tematem ostatnich zajęć były wynalazki. Po obejrzeniu krótkich filmów edukacyjnych o jednych z najbardziej ułatwiających nam życie wynalazków i o prądzie, dzieci wykonały kolejne karty pracy. Następnie porozmawialiśmy trochę o robotach i obejrzeliśmy książkę, która je przedstawiała. Dzieci wykonały nawet taniec robotów przy akompaniamencie muzyki.
Kolejnym punktem naszych zajęć były dwa eksperymenty, które bardzo zainteresowały Jagódki. Pierwszy z nich polegał na wrzuceniu do wody dwóch połówek ziemniaka – jedna była ugotowana, a druga surowa. Dzieci miały zgadnąć, czy w wodzie zachowają się w ten sam sposób. Jak się okazało, ugotowany ziemniak unosił się, a surowy utonął. Wydarzyło się tak ze względu na zmianę gęstości ziemniaka w procesie jego gotowania – stał się bardziej porowaty i wchłaniał wodę i jego gęstość zbliżyła się do gęstości wody. Do przeprowadzenia drugiego eksperymentu potrzebna była pusta puszka metalowa oraz napompowany balon, do którego naelektryzowania przyczyniły się z entuzjazmem wszystkie dzieci, które pocierały go o ubrania. Taki balon zbliżony do puszki przyciągał ją bez dotykania jej, zgodnie z zasadami elektrostatyki.
Na koniec, aby usystematyzować wiedzę, dzieci zostały podzielone na dwie grupy. Każdy miał za zadanie narysować jeden z podanych wynalazków i wyciąć rysunek. Następnie, dzieci układały je na osi czasu zgodnie z kolejnością ich wynalezienia.

Dziękujemy Jagódkom za udział w zajęciach!

Klaudia i Ania 

Śliweczki


W minioną sobotę Śliweczki miały okazję sprawdzić i przekonać się jak kluczowa jest mimika twarzy w przekazywaniu komunikatów i że umiejętność nazywania i wyrażania emocji jest bardzo ważna, żebyśmy czuli się dobrze i bezpiecznie.
Na podstawie ilustracji nazwaliśmy obserwowane emocje: strach, zdziwienie, zaniepokojenie, szczęście……. Poznaliśmy wiele nowych słów, których wyrażanie za pomocą gestów i mimiki sprawdziliśmy w zabawie kalambury.


Sprawdziliśmy czy potrafimy skupić się w odmierzanym czasie 1 min na tyle, żeby odwzorować drugą część owada. Skupienie osiągamy tylko wtedy kiedy odpowiednie bodźce budują u nas potrzebne do skupienia się emocje. Dzieci sprawdziły podczas kolejnych zabaw i aktywności, które z otaczających nas bodźców przeszkadzają lub pomagają w osiągnięciu rodzaju emocji potrzebnych w danej sytuacji.
Otaczający nas świat przyrody, którego jesteśmy częścią i jesteśmy poddani jego rytmowi to barwy, dźwięki, odgłosy, smaki, zapachy, wrażenia dotykowe. Spróbowaliśmy określić kolor i zapach pór roku, określając jednocześnie kolory jako ciepłe, zimne i neutralne. Paleta barw, kolorów pokazała nam, że barwy – ich intensywność można porównać z temperaturą. Doświadczenie bardzo się spodobało.
Korzystając z szeleszczących kolorowych bibuł  ( chodziło o efekt dźwiękowy – dzieci jednoznacznie wypowiedziały się, że kiedy słyszą ten szelest wiedzą, że wszyscy pracują, że nasza praca cały czas trwa) wykonaliśmy Panią Wiosnę. Kolorową, serdeczną, powiewającą, z włosami jak delikatne promienie słońca.


Stworzyliśmy tło naszych kolejnych prac. Przy użyciu owoców i warzyw nałożyliśmy kolorowe farby na szary papier. Kolorowy dywan z ciekawym wzorem będzie na nas czekał, aż do kolejnych zajęć. Dzięki eksperymentowaniu z barwą, materiałem, dźwiękiem nauczyliśmy się wielu nowych wyrazów, dotykając owoc, warzywo, czując jego zapach, zanurzając je w farbie wykorzystaliśmy w jednym momencie zmysł dotyku, wzroku, węchu.

Na zakończenie ułożyliśmy wspólnie pytania związane z przyrodą wiosenną w Hiszpanii.
Dzieci miały mnóstwo pomysłów, najciekawsze pytania zapisaliśmy, tworząc quiz.
Tytuł naszej gry to „Kwitnące pytania – Quiz wiosennej wiedzy”. Dzieci chętnie poznały aplikację Activbound, która w prosty sposób pozwala na stworzenie różnego rodzaju gier stacjonarnych i terenowych. Po zapisaniu pytań – musieliśmy za pomocą przygotowanych zdjęć, zaprezentowanych na ekranie dostosować odpowiedzi. Był to ciekawy moment, dzieci uświadomiły mi, że może być więcej niż jedna poprawna odpowiedź, bo wtedy wiemy więcej i tak zrobiliśmy – w naszych odpowiedziach jest punkt „d”, który pozwala wybrać „wszystkie odpowiedzi są poprawne”.
Dziękuję wszystkim za ciekawe pomysły  i za pracowitość.  Jesteście niesamowitą grupą, która zawsze ochoczo odpowiada na zaproponowany temat 😊
Pozdrawiam serdecznie – do zobaczenia,

 Joanna Tylek

Malinki

Płynie Wisła płynie 

po polskiej krainie...
Ostatnie zajęcia rozpoczęliśmy od zapoznania się z najdłuższą rzeką w Polsce, nazywaną Królową Polskich Rzek. Chodzi oczywiście o Wisłę. Kontynuujemy wędrówkę po Polsce i w blaskach wiosennego słońca postanowiliśmy " popłynąć " od źródła rzeki, aż do jej ujścia czyli Morza Bałtyckiego.
Na początku obejrzeliśmy film opowiadający o powstaniu Wisły. Chociaż była to legenda, brzmiała dość realistycznie. https://www.youtube.com/watch?v=hTty9Ob73Dg&ab_channel=BajkowyZak%C4%85tek
Następnie na obrazkowej mapie Polski odszukaliśmy początek czyli źródło, bieg i ujście Wisły. Odczytaliśmy nazwy  miast leżących nad brzegiem rzeki. Przypomnieliśmy najważniejsze informacje jakie już znamy o niektórych miastach. Wymieniliśmy charakterystyczne symbole związane z poszczególnymi miastami: Kraków - Smok Wawelski, Wawel; Warszawa - Syrenka , Pałac Kultury i Nauki; Toruń - pierniki, Mikołaj Kopernik; Gdańsk - bursztyny, pomnik Neptuna. Wyposażeni w tak cenną wiedzę przystąpiliśmy do wykonania makiety Wisły. Podzieliliśmy się na dwie grupy. Każda grupa miała określone zadanie do wykonania. Jedna grupa przygotowywały bazę makiety w postaci rzeki z niebieskiej bibuły, gór z ośnieżonymi jeszcze o tej porze roku szczytami , obszary nizinne z zielonymi wiosennymi trawami oraz plaże z żółtym piaskiem. Druga grupa konstruowała papierowe łódki, żaglówki , " produkowała" szare rzeczne i górskie kamienie. Dla chętnych Malinek pozostały jeszcze do wykonania ryby i  muszelki.
Wszystkie Malinki pracowały cudownie , a efekt zbiorowego działa uwieczniliśmy na wspólnej fotografii. 

W trakcie śniadania oglądaliśmy film edukacyjny o Wiśle. Czytanka z podręcznika Nasz Elementarz , cz.4  dostarczyła nam ciekawych informacji i posłużyła do ćwiczenia czytania. Tego dnia na naszych zajęciach była obecna pani Nella, studentka z Polski, która poprowadziła zabawy z głoskami. Malinki zapoznały się
z polskimi  dwuznakami. wyszukiwały je w tekście, podawały przykładowe wyrazy zawierające konkretne dwuznaki. Jako że jesteśmy w trakcie przygotowywania przedstawienia o przygodach Koziołka Matołka , nie mogło oczywiście zabraknąć tego dnia naszej próby teatralnej. Po wyczerpującej pracy pod koniec zajęć udaliśmy się na podwórko szkolne, aby się zrelaksować. Czas spotkania minął nam szybko i pracowicie. 

Pozdrawiamy cieplutko, 
Maria Kołomyjec i pani Nella

Jarzębina

Legendy o dziwacznych kreaturach są przekazywane od najdawniejszych czasów. Nie ulega wątpliwości, że większość z nich jest rezultatem wybujałej wyobraźni ich autorów i strachu przed światem dzikiej przyrody.
Słowo hybryda w biologii oznacza mieszaniec, krzyżówka. Przytoczyliśmy przykłady hybryd- mitycznych istot o mieszanej budowie. Często syreny w starożytności uważano za symbol niebezpieczeństw morskich podróży oraz ogólnie śmiertelnych zagrożeń. Syrena w mitologii greckiej to niebezpieczne i przebiegłe stworzenia femme fatale wyobrażane jako pół kobieta, pół ptak. Później, podobnie jak w mitologii rzymskiej, nimfa morska wyobrażana jako ryba z głową kobiety lub pod postacią pół kobiety, pół ryby. Obejrzeliśmy zdjęcia obrazów przedstwiających syreny:
- Arnold Böcklin – „Zabawa syren” (1886),
- Wiktor Wasniecow – „Sirin i Alkonost. Ptaki radości i rozpaczy” (1896),
- John William Waterhouse – „Ulisses i syreny” (1891),
- Syrena i rybak, dzieło słynnego włoskiego malarza Giulio Aristide Sartorio.
Centaury w mitologii greckiej to pół ludzie, pół konie. Tworzyły prymitywne plemię.
Współcześnie centaury występują w dziełach z gatunku fantasy, np. w cyklach Opowieści z Narnii, Harry Potter.
Innym przykładem pół człowieka, pół zwierzęcia był Pan ( łac. Faun, Faunus) – wywodzący się z Arkadii grecki bóg opiekuńczy lasów i pól, strzegący pasterzy oraz ich trzód. Pan miał tułów i twarz mężczyzny, był cały owłosiony, o kozich nogach, ogonie, brodzie i rogach. Ponadto był bardzo zwinny i słynął z umiejętności tanecznych. Przebywał głównie w górach i gajach, w pobliżu źródeł i zaciszu drzew. Obiektami jego zalotów były m.in nimfy . Najsłynniejsza legenda na temat Pana dotyczy instrumentu muzycznego, znanego jako fletnia Pana. Syrinks była piękną nimfą, ubóstwianą przez satyrów i inne leśne duchy. Kiedy pewnego dnia wracała z polowania, przypadkiem natknęła się na Pana. Uciekła, a Pan podążył za nią i dopadł ją na brzegu rzeki. Jedyną pomoc mogła uzyskać od rzecznych nimf, więc kiedy Pan zaczął ją obłapiać, została zamieniona w rzeczną trzcinę. W tym momencie powiał wiatr i ze źdźbeł trzciny dobył się przepiękny dźwięk. Pan zerwał trzciny i zrobił z nich instrument, który nazwał syringą.


Przeczytaliśmy scenariusz przedstawienia o warszawskiej Syrence. Obejrzeliśmy zdjęcia pomniku syrenki warszawskiej przy Wiśle. Od 1918 roku wizerunek syreny stał się oficjalnym herbem Warszawy. Przedstawia w czerwonym polu postać kobiety z rybim ogonem, z wzniesioną szablą w ręce prawej i tarczą okrągłą w ręce lewej. Barwy ciała naturalne, włosy, szabla i tarcza złote. Nad tarczą herbową
znajduje się złota korona królewska. Korona symbolizuje również zwycięstwo.
Kolejnym przykładem hybrydy był bazyliszek– mityczne stworzenie, pojawiające się w legendach, podaniach i baśniach wielu narodów. Bazyliszek, wykluwający się z jaj, które składają siedmioletnie koguty, a następnie wysiadywany 9 lat przez ropuchy lub węże, może żyć wiele wieków. Według innych legend bazyliszek jest stworzeniem, które rodzi się raz na 100 lat z jaja złożonego przez koguta. Wyglądem przypomina olbrzymiego węża, kojarzony jest także z jaszczurką. Może osiągnąć do piętnastu metrów długości. Żywi się wszelkiego rodzaju ssakami, ptakami, a także większością gadów. Jego jad, odór, a nawet spojrzenie powodowało śmierć. Fakt ten w legendach był powszechnie wykorzystywany: bohater
podstępem zmuszał bazyliszka, aby ten spojrzał w lustro lub w inny przedmiot, w którym może ujrzeć swoje odbicie, aby uśmiercić gada. Bazyliszek wiąże się też z Warszawą. Według popularnej miejskiej legendy był to przerażający stwór, opisywany jako kogut, wąż lub indyk, z ogonem węża i oczami żaby. Strzegł on w staromiejskich podziemiach ukrytych skarbów, a intruzów zabijał wzrokiem. Zginął przechytrzony przez młodego czeladnika, który zszedł do podziemi niosąc przed sobą zwierciadło. Według Artura Oppmana Bazyliszek mieszkał w piwnicy jednej z kamienic przy Krzywym Kole.
W drugiej części zajęć robiliśmy wspólnie scenografię do legendy o warszawskiej Syrence. Pomalowaliśmy Wisłę i las, kreowaliśmy trójwymiarowe elementy krajobrazu: drzewa, chatę rybacką , łódki.
Po wspólnym doprowadzeniu sali do porządku wyszliśmy na podwórko.


Agata

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?