Girona, zajęcia 6 kwietnia
Na ostatnich zajęciach rozpoczęliśmy cykl projektu dotyczącego edukacji
emocjonalnej. Nasze Biedroneczki najpierw bardzo nieśmiało podzieliły
się tym, co już wiedziały na ten temat.
Opowiedzieliśmy sobie na podstawie zdjęć, jakie emocje możemy odczuwać i
w jakich sytuacjach. Część z nas zgodziła się, że czujemy złość gdy
nasze rodzeństwo nam dokucza i radość, gdy bawimy się na placu zabaw.
Oprócz tego, ustaliliśmy, że gdy jesteśmy smutni to często płaczemy, a
gdy czujemy miłość to mamy ochotę na przytulasy i buziaki.
Zabawiliśmy się w grę "emocjonalne pudełko", które musieliśmy sobie
podawać. Gdy muzyka, którą mieliśmy w tle zatrzymywała się, otwieraliśmy
magiczne pudełko i wyciągaliśmy jedna kartę z emocją, którą
pokazywaliśmy za pomocą mimiki. Najtrudniejsze dla nas był nieśmiałość i
obrzydzenie.
Nazwy emocji ćwiczyliśmy też za pomocą "bączka", którego kręciliśmy do woli. Każdą emocję, która nam wypadła udało nam się nazwać wspólnymi siłami.
Punktem artystycznym zajęć w tym tygodniu była praca nad trzema plakatami. Jeden z nich miał przedstawiać radość, drugi smutek i ostatni złość. Przy pracy nad każdym z naszych plakatów towarzyszyła nam odpowiednia muzyka, pozwalająca nam się wczuć w daną emocję.
Na przyszłych zajęciach ciąg dalszy.
Do zobaczenia,
Martyna
Motylki
Po wielkanocnej przerwie spotkaliśmy się z Motylkami w Gironie.
Przed nami wielkie wiosenne zadanie. Tego dnia na początku oglądaliśmy
kukiełkową legendę O śpiącej królewnie. Legendę bardzo dobrze znamy, ale
bardziej niż samej treści bajkowego przedstawienia przyglądaliśmy się
rekwizytom potrzebnym do przygotowania występu. Poszukiwaliśmy i
omawialiśmy pomysły na dekorację i scenografię. Opowiadaliśmy sobie o
ulubionym filmie lub przedstawieniu teatralnym, a następnie otrzymaliśmy
od naszej pani specjalne zadanie do wykonania.
Po śniadaniu nadszedł czas na sprecyzowanie naszych pomysłów.
Posłuchaliśmy legendy O Warsie i Sawie, w nieco innej wersji niż ta,
którą przygotowujemy. Jedno jest pewne. Był sobie Wars i Sawa i stąd
jest miasto Warszawa. Następnie przygotowywaliśmy projekt postaci z
legendy. ... ale o tym nie opowiemy już głębiej, aby nie zdradzać
niespodzianki.
https://youtu.be/idjhgzdz0Q8?feature=shared
Kontynuowaliśmy również czytane naszej lektury "Dzieci z Bullerbyn".
Przeczytaliśmy o śnieżnej zamieci i o tym jak dzieci bawią się po
szkole. Lubimy tę lekturę, bowiem czujemy się jakbyśmy byli w zimowym
Bullerbyn razem z Lassem czy Bosse.
Tak minęła nam pracowicie sobota w Szkole Polskiej. Mamy również zadanie
do wykonania w domu i przygotowania go na najbliższe kwietniowe
zajęcia. Powodzenia i pozdrawiam,
Pani Dominika
Komentarze
Prześlij komentarz