Girona, zajęcia 2 kwietnia

Biedronki i Motylki

W tę sobotę znów połączyliśmy nasze siły. Wystarczyło nam nawet energii, aby powitać naszą nową koleżankę z grupy Biedroneczek, a także ugościliśmy u siebie Panią Marysię.
Spędziliśmy bardzo produktywny czas. Pani Marysia opowiedziała nam o najważniejszych tradycjach wielkanocnych. Udało nam się także obejrzeć kolorową prezentację pełną zdjęć najróżniejszych palm i bogatych koszyczków. Zainspirowaliśmy się również pisankami, tegoroczne jajka na pewno będą niezwykle oryginalne.
Naszą wiedzę podsumowaliśmy oglądając filmik edukacyjny.
Gdy nasze brzuchy już trochę zgłodniały, zostało nam tylko przygotowanie naszego koszyczka wielkanocnego. Narysowaliśmy i wycięliśmy najważniejsze produkty, które włożyliśmy do niego. Nie zabrakło nam soli, baranka, pisanek, kiełbaski, masełka, chlebka, a nawet bukszpanu.

Po części zajęć pełnej nowych informacji, musieliśmy się trochę wybiegać. Okazało się, że przed zajęciami zawitał u nas króliczek, który zostawił nam na poczęstunek czekoladowe jajka oraz zrobił nam psikusa. Nasz kochany króliczek zostawił dla nas ukryte na podwórku koperty z naszymi imionami. Niektóre z nich były naprawdę dobrze schowane, możecie zapytać o to Amadeo. Po wielkich trudach upolowaliśmy wszystkie koperty. Nie mogliśmy doczekać się, żeby sprawdzić, co było w środku.
Króliczek przygotował dla nas naprawdę trudne zadanie i zadbał o to, aby w naszych domach pojawiły się nowe wielkanocne dekoracje. Nasze Motylki pomogły Biedroneczkom i wspólnymi siłami każde z dzieci stało się posiadaczem wielkanocnego kurczaczka, baranka i króliczka.                                                                                                             

Zaśpiewaliśmy wielkanocną piosenkę, a także rozwiązaliśmy tematyczną krzyżówkę. Dzieci, którym najszybciej udało się znaleźć odpowiedź na pytanie, pomogły nam z dekorowaniem naszej wspólnej, dużej pisanki, ale wszyscy super się bawiliśmy.
Próbowaliśmy też znaleźć odpowiedź na pytanie - Kto był pierwszy, jajko czy kura? .. ale nawet opowiadanie o profesorze koko nie rozwiało całkowicie naszych wątpliwości. Może do przyszłego roku się dowiemy! 

Wesołych Świąt,
Martyna i Pani Marysia