Edukacja przez doświadczanie – jak zachować w sobie „dziecko”?
Kiedy kilka lat temu zdecydowałam się na studia pedagogiczne, miałam już jako nastolatka spore doświadczenie pracy w wolontariacie i w kilku projektach edukacyjnych. Obecnie łączę naukę na studiach doktoranckich i praktykę pracy z dziećmi i młodzieżą, ale ciągle poszukuję… czego? Zapraszam na krótką historię, która pozwoli zrozumieć dlaczego właśnie tutaj jestem:
Za siedmioma wzgórzami, za zielonymi polanami, w nadmorskiej krainie żyła sobie mała dziewczynka – Michalinka. Włosy miała bardzo podatne, kiedy zbliżała się pora deszczowa kręciły się w przepiękne pukle, kiedy wychodziło słońce delikatnie się falowały i błyszczały w jego promieniach! Do szkoły zawsze chodziła z uśmiechem, a w popołudnia w podskokach wracała do domu. Jednak Michalina była nieco nieśmiała. Odkąd nauczyła się samodzielnie czytać, każdego dnia spędzała chwilę z książką, która zabierała ją w daleką, marzycielską podróż.
Pewnego razu nauczycielka zadała uczniom w jej klasie lekturę o małym, bardzo tajemniczym chłopcu o blond czuprynie, który lubił podróżować i bardzo chciał zrozumieć świat dorosłych. Michalina pomyślała „Ciekawe czy kiedyś będę mogła wyruszyć w taką podróż”, kiedy zadzwonił dzwonek szybko pomknęła w stronę biblioteki szkolnej.
Upłynęło sporo lat, a malutka Michalinka trochę wyrosła. Jest już całkiem bogata w doświadczenia, trochę więcej wie, dużo więcej książek przeczytała, coraz więcej się uczy… ale wciąż powraca do „Małego Księcia”, podróżuje zwiedzając poszczególne „planety” i poszukuje odpowiedzi na pytania, na które jeszcze nie zna odpowiedzi. Doświadcza i oswaja, mimo tego że „decyzja oswojenia niesie w sobie ryzyko łez”.
Swoją przygodę z Hiszpanią zaczęłam kilka lat temu, systematycznie ją poszerzam i pogłębiam. Teraz jestem w Szkole Polskiej w Tarragonie, mam nadzieję pomóc w pracy i poznawać oraz uczyć się od nauczycieli, dzieci, rodziców. Jestem bardzo podekscytowana, gdyż do spotkania z dziećmi pozostało trochę czasu, a z reguły jestem niecierpliwa. Jak tutaj będzie, jak się wszystko potoczy? Pozostaje na razie pytaniem otwartym i niesamowicie intrygującym, na które odpowiedź znajdę dopiero na zakończenie pobytu, jak nie później.
Do usłyszenia i zobaczenia w szkole!
Michalina
Komentarze
Prześlij komentarz