Sprawozdanie z zajeć w Tarragonie, 23 maja
Grupa dzieci młodszych
Sobotnie zajęcia w Szkole Polskiej w Tarragonie zaczęliśmy od przywitania się, po czym przeszliśmy do nauki wierszyka na zbliżający się Dzień Mamy,
Mamo, mamo cóz Ci dam,
tylko jedno serce mam,
a w tym sercu róży kwiat
Mamo, mamo żyj sto lat!
Dzieci były bardzo przejęte i z chęcią powtarzały słowa wierszyka. Następnie zabraliśmy się za robienie laurek, gdzie królowały farby, brokat, naklejki...Dzieciom bardzo spodobało się malowanie rąk farbami i robienie odcisku ze swojej dłoni na laurce.
Po tak pracowitym poranku przyszła pora na śniadanko i dowolne zabawy, gdzie ulubioną zabawą była zabawa w chowanego, a co najważniejsze dzieci porozumiewają się między sobą coraz śmielej w języku polskim!
Następnie skakaliśmy robiąc pajacyki i przypomnieliśmy sobie piosenkę z poprzednich zajęć ''Głowa - ramiona''.
Wreszcie zajęliśmy się tematem zajęć: nasze zmysły. Na początku dzieci otrzymały karteczki puzzle, po ich dopasowaniu w pary ukazało się, że są to oko, ucho, ręka, usta i nos. Każde z nich pełnią swoja role i wspólnie opowiedzieliśmy sobie do czego służą.
Po zapoznaniu się z tematem przyszła pora na zabawy sensoryczne, czyli uruchomienie naszych zmysłów za pomocą dotyku, patrzenia, smakowania, wąchania oraz słuchania.
Dzieci musiały dobrać w pary trójkąty, po czym nasłuchiwać czy słyszą tę samą ilość orzeszków w torebce, jeśli chodzi o smak, dzieci chętnie próbowały miód, cukier, sól, kawę oraz cytrynę, a następnie nazwaliśmy owe smaki i dołączyliśmy je do karteczek z napisanymi wcześniej smakami: słodki, kwaśny, słony i gorzki.
Jeśli chodzi o zmysł dotyku to okazał się trochę trudny, gdyż najpierw dzieci poprawnie odgadły co było na talerzykach, makaron literki oraz ryż, lecz ich zadaniem było odgadnąć co kryło się w balonikach za pomocą dotyku, niektóre dzieci miały jasno że to ryż i makaron lecz niektóre nie tak bardzo.
Ostatni ze zmysłów to węch, dlatego aby utrudnić zadanie w rękawiczce były umieszczone słoiczki z zapachami, lecz cynamon i czosnek okazał się skomplikowany do odgadnięcia, za to perfumy odgadły dzieci znakomicie.
Następnie omówiliśmy sobie gesty, a na słoneczkach dorysowaliśmy miny: uśmiechniętą, smutną, złą i zaskoczoną, opowiedzieliśmy sobie kiedy możemy być weseli, a kiedy źli...
Przyszła pora na dowolne zabawy, gdzie dzieci wybrały plastelinę i malowanie.
Kiedy przyszły wszystkie mamy wspólnie z dziećmi powiedzieliśmy wierszyk, który ćwiczyliśmy cały ranek, po czym dzieci wręczyły swoim mamom piękne laurki!
Życzę wszystkim Mamusiom pociechy ze swoich skarbów, ale też i dzieciom ze zbliżającego się Dnia Dziecka uśmiechu na twarzy i żeby zawsze mieli coś z dziecka!!!
Małgosia
Grupa dzieci starszych
Ostatnią sobotę w Szkole Polskiej w Tarragonie poświęciliśmy na powtórkę dni tygodnia oraz miesięcy. Przy okazji przeczytaliśmy wiersz: Tydzień, Jana Brzechwy.
Poza tym okazało się, że zabawa w wisielca uatrakcyjniła naukę przecież tak trudnych nazw miesięcy. Potem zajęliśmy się porami roku. Całe szczęście, że są tylko cztery! I to w miarę dość łatwe. Tak więc układanka poszła nam bardzo sprawnie. Po układance przeczytaliśmy dwa kolejne wierze Jana Brzechwy: Wiosenne porządki i Przyjście lata. Myślę, że żadne z dzieci, do tej pory, nie zastanowiło się jak przychodzi lato. A przecież ma tyle środków transportu do wyboru! Ale o niektórych Brzechwa w wówczas jeszcze nie wiedział.
Następnie błądząc palcem po mapie trafiliśmy na Poznań. Z tego powodu udaliśmy się na wycieczkę do stolicy Wielkopolski. Wiemy, że przez Poznań przepływa rzeka Warta. Poznaliśmy też legendę związaną z ratuszowymi poznańskimi koziołkami. I pomarzyliśmy o poznańskich rogalach świętomarcińskich.
Po lekcji geografii i przerwie w parku porozmawialiśmy na temat tęczy. Prawie wszystkie dzieci wiedziały co to jest tęcza, dlaczego powstaje i mniej więcej jakie ma kolory. Miło było słychać podekscytowane dziecięce głosy, które twierdziły, że tam gdzie się tęcza kończy bądź zaczyna można znaleźć skarb. W każdym razie naszym skarbem była nowa gra w kolory: Tęcza. Bawiliśmy się fantastycznie w kolory i coś mi się wydaje, że Tęcza jest w tej chwili ulubiona grą dzieci naszej szkoły.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie,
Ewa
Komentarze
Prześlij komentarz