Zajęcia w Castelldefels, 12 grudnia

Klub Malucha

Wróciliśmy do zajęć stacjonarnych w Szkole Polskiej.
W Castelldefels w naszych klasach znowu zrobiło się wesoło!!   Nasz Klub Malucha spotkał się aż 2 razy, bo w pomniejszonych grupach.
Było tak miło, że chciałoby się wydłużyć nasze spotkanie, ale z drugą grupą pożegnaliśmy się kilka minut po 20:00.  Pozwolę sobie na mały nawias zanim opowiem jak wyglądało nasze spotkanie razy 2.  Dzieci po południu mają świetne humory, są gotowe do zabawy, do pracy, do tańca, są wyspane, nakarmione - to jest ich dobra pora na aktywność edukacyjną w polskiej szkole- prawda?
Ciekawe co sądzą Rodzice?
Przywitaliśmy się skocznie w takt piosenki "Wszyscy są". Usiedliśmy aby oglądnąć ostatnią stronę książki Rok w Lesie _ GRUDZIEŃ. Na tej stronie tak dużo się dzieje. Niektóre zwierzęta śpią, niektóre jedzą, inne biegną itd. Ale kolor tej strony to BIEL - leśne życie przykrywa lekka puszysta warstwa.
Ustaliliśmy, że śnieg jest taki - "pusi, pusi" i tak zostanie. Potem opowiedzieliśmy bajkę Tupcio Chrupcio - odpowiednia bajka - opowiada co kryje dziecięca wyobraźnia.
Mały szczurek Tupcio Chrupcio uświadamia nam dorosłym jakie myśli wywołują widoczne grudniowe ozdoby, nowe pojawiające się szczegóły, dekoracje. Musimy dbać o to, aby dzieci te bodźce odbierały tak, żeby w ich pamięci zostały zapisane tylko jako  pozytywne  - tak obiecaliśmy sobie wspólnie z Rodzicami!!!
To nic, że dzieci są małe, nikogo nie może ominąć radość przedświątecznego, kuchennego zamieszania - nikogo, dlatego umyliśmy rączki i ruszyliśmy do naszej wytwórni świątecznych pierników.
Najpierw przygotowaliśmy mieszankę przyprawy korzennej - sami!!! Był to moment przenikających pod noskami dzieci butelek z cynamonem, imbirem i gałką muszkatołową. Reakcje były ciekawe i mocne.
Ciekawscy przybliżali jeszcze raz sobie pod nosek butelki ze zmielonymi przyprawami, mniej odważni nie chcieli wracać, ale każde dziecko kręcąc noskiem, albo mrugając oczkami dawało wyraźne sygnały spotkania z czymś nowym, nieznanym!!
Wysypaliśmy mąkę, zrobiliśmy dziurkę w górze (tak dzieci nazwały to co się pojawiło) i zaczęły wpadać tam: miód - dużo, aby było słodko, przyprawy ( nasza mieszanka z przewagą cynamonu), soda oczyszczona, tłuszcz zwierzęcy i jajka! Jajko w pojemniczku oderwane od skorupki to kolejne odkrycie!  Było dotykane wąchane, dmuchane, aż wpadło do dziurki. Musieliśmy ratować wypływające składniki do momentu, aż udało się je połączyć w jednolitą, zwartą masę. Rozpoczęło się wałkowanie. Dla obecnych Tatusiów był to nowy nieznany wyraz!! Wywałkowaliśmy całość, każdy wraz z Pociechą "wykroił" ciasteczka w kształcie choinek, serc, jabłek.....
Na połyskującej karcie dzieci kredą namalowały swoje marzenia, a rodzice je zinterpretowali.  To były długie ciekawe opowieści, chętnie słuchaliśmy:-) Tak zapisane marzenia, były listem do Św. Mikołaja. Wycięliśmy z tego choinkę, aby powiesić ją - połyskującą w oknie i dać znać Mikołajowi, że na niego z niecierpliwością ciągle czekamy.
Zapakowaliśmy ciasteczka, aby w domowych piekarnikach je upiec i kosztować --- mam nadzieję, że smakowały, albo udekorowane będą czekały na świątecznym stole :-)
Każdy dostał przepis naszych pierniczków, kto wie, może będzie służył jeszcze kiedyś, albo zawsze?
Niestety musieliśmy się pożegnać , ale cieszymy się bardzo, że tym razem nie będziemy tak długo czekać na kolejne spotkanie, bo już za tydzień, 19 grudnia, będziemy wspólnie oczekiwać na odwiedziny ........ wiecie kogo??
Zapraszamy!!!

Pozdrawiam serdecznie - do zobaczenia!
Joanna Tylek

Żabki, grupa Pani Ani

W ubiegłą sobotę w Szkole Polskiej w Castelldefels, odbyły się pierwsze od dłuższego czasu zajęcia w szkole. Miło mi było bardzo zobaczyć jak zawsze wesołe Żabki.

Miesiąc grudzień, tak specjalny, wymaga od nas wszystkich specjalnego traktowania. Dzieje się w nim bardzo dużo: ubieramy choinki, dekorujemy domy, pieczemy pierniczki, wysyłamy świąteczne życzenia. Nic nie jest takie samo jak w innych miesiącach. Ulice, domy, sklepy prezentują swój świąteczny strój. Oddychamy magiczną atmosferą Bożego Narodzenia. Święta te nacechowane są różnymi zwyczajami, tradycjami, które są różne w każdym kraju (,,co kraj to obyczaj "😁). My skupiliśmy się na omówieniu tych nam najbliższych. Rozmowa z Żabkami była bardzo interesująca, dzieci są zawsze najlepszymi obserwatorami. Dzieliły się ze mną szczerze swoimi wrażeniami. Jest coś takiego na co wszyscy niecierpliwie czekamy tak dorośli, jak i dzieci, a są to bez wątpienia prezenty. W magiczny sposób przenosi je przecież Święty Mikołaj i zostawia pod choinką! 

Opisywaliśmy więc jego charakterystyczny wygląd oraz opowiadaliśmy, o tym, co każde z nas chciałoby dostać. Listy do Świętego Mikołaja już wysłane! 
Na zajęciach plastycznych, wykonaliśmy kartki świąteczne, bo to bardzo ważne, życzyć najbliższym Wesołych Świąt! Każdy z nas narysował też obrazek przedstawiający udekorowaną choinkę. 
Zaśpiewaliśmy, hymn Żabek, oraz zimową piosenkę ,,Zima, zima, zima". 


Obejrzeliśmy i wysłuchaliśmy uroczej, świątecznej opowieści.


Przeczytaliśmy kilka króciutkich bajeczek, jedną z nich była baśń o Królowej śniegu. 
Mieliśmy też miłą niespodziankę:urodziny! Henry skończył pięć lat! Zaśpiewaliśmy mu 100 lat, życząc wszystkiego najlepszego, a on w zamian poczęstował nas magdalenkami!
Dziękuję wszystkim Żabkom, za tak miłe uczestnictwo w zajęciach.
Zapraszam serdecznie na kolejne, które odbędą się w następną sobotę 19 grudnia.
Pozdrawiam gorąc,

Ania Rafalska 
 
Żabki, grupa Pani Marii
 
W ostatnią sobotę o nietypowej porze, bo po południu i w małym 6-cio osobowym gronie (z racji obostrzeń covidowych) przebiegało spotkanie Żabek w Szkole Polskiej w Castelldefels. Było radośnie i przed świątecznie. Bohaterką dnia była Choinka - drzewko bez którego nie wyobrażamy sobie świąt Bożego Narodzenia Na początku spotkania poznaliśmy jej historię. Skąd wziął się zwyczaj strojenia choinki?
Otóż choinka pojawiła się w Niemczech lecz zwyczaj strojenia pochodzi z dawnej, celtyckiej Brytanii. Na choinkę wybiera się drzewo iglaste - świerk lub sosnę, które w wielu kulturach uważane jest za symbol życia i jego odrodzenie.
W Polsce pierwsze choinki pojawiły się na początku XIX wieku. Początkowo drzewka strojone były tylko przez bogatych mieszczan. Dopiero po jakimś czasie zwyczaj ten dotarł na polską wieś. Pojawienie się choinki wyparło wcześniejsze zwyczaje strojenia domów jemiołą, podłaźniczką czy jeszcze wcześniejszy zwyczaj strojenia snopka siana. Tradycyjne ozdoby jakie wieszało się na choinkach miały własną symbolikę, np. gwiazda betlejemska na szczycie drzewka miała pomagać w powrotach do domu, a światełka na gałązkach odganiały zło. Nieodłącznie z choinką kojarzą się nam prezenty pozostawiane pod nią przez świętego Mikołaja. Po zapoznaniu się z historią powstania choinki zastanowiliśmy się nad ozdobami jakie wieszano kiedyś i jakie obecnie. Okazało się, że różnorodność jest ogromna. W niektórych domach rodzice z dziećmi sami przygotowują ozdoby choinkowe. W innych kupują gotowe  w sklepie. My postanowiliśmy wykonać własnoręcznie bombki z plasteliny i łańcuch z kolorowego papieru. Wyszły przepiękne ozdoby choinkowe, które Żabki zabrały ze sobą do domów. W trakcie naszego spotkania nie zabrakło piosenek  świątecznych i kolęd. No i oczywiście wspólnego posiłku.

W radosnym, przedświątecznym nastroju pozdrawiam i zapraszam na zajęcia świąteczne 19 grudnia,
Maria Kołomyjec


Bociany

Po długiej, długiej przerwie Bociany wreszcie wróciły na zajęcia, a jako że frekwencja była prawie wzorowa to od razu zrobiło się żywo i gwarno jak dawniej.
Mówiliśmy o grudniu, o niesamowicie wypełnionym wydarzeniami czasie jakim jest okres adwentu i przedświątecznych przygotowań. Czytaliśmy również historię prawdziwego Świętego Mikołaja z Miry w Turcji, który zasłynął swoimi dobrymi uczynkami. Jego wspomnienie w kalendarzu to 6 grudnia czyli dzień, w którym przybywa z prezentami do dzieci w Polsce. Bociany nie 6 grudnia, ale zdecydowanie czekają na przyjście Mikołaja. Posłuchaliśmy więc wywiadu ze współczesnym Świętym Mikołajem i jego pozdrowień i życzeń w języku polskim. Niektórzy byli wyraźnie zszokowani, że Mikołaj umie mówić po polsku i można zrozumieć go w tym języku bez problemu. 

Zabraliśmy się zatem do pisania listu. Grzecznościowe formuły i poprawna forma to było nie lada wyzwanie - tym bardziej, że Bociany widocznie już zmęczone czekały z utęsknieniem na przerwę. Udało się jednak i formalnie i merytorycznie uzupełnić zapis do Świętego Mikołaja na karcie, która znalazła się w specjalnie przygotowanej i spersonalizowanej przez kolegę z grupy kopercie z odświętnym znaczkiem Mikołajkowym. Dziękujemy !!
Po przerwie odszukaliśmy na mapie Europy -  Finlandię miejsce gdzie mieszka Święty Mikołaj, o czym poinformował nas w wywiadzie - okazało się jednak, że mapa to mini puzzle, dlatego Bociany z zaangażowaniem zabrały się za układanie wizji Europy z Finlandią, Polską i Hiszpanią i Turcją ze wszystkich stron. Elementy dobrze pasowały do siebie;) dlatego zadanie nie okazało się zbyt wyczerpujące. Zabraliśmy się zatem za przygotowanie kartek świątecznych, które można byłoby wysłać do dziadków lub rodziny w Polsce - jeszcze zanim nadejdą wyczekiwane Święta Bożego Narodzenia.
Kluczem były słowa Wesołych Świąt - niektórzy pokusili się o bardziej rozbudowane formy życzeń - powstały również te międzynarodowe życzenia. 
Mam nadzieję, że Wasze listy dotrą do Świętego Mikołaja na czas i wraz z Rodzicami pokusicie się o wysłanie tej tradycyjnej lub wirtualnej, ale własnoręcznie wykonanej Świątecznej Kartki do dziadków lub rodziny w Polsce. 
 
Pozdrawiam Was serdecznie i czekam już w sobotę !!!
Święty Mikołaj pozdrawia ;) https://youtu.be/ytpBvVDmT_8?t=31 
Aleksandra

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kontakt

Rozkład zajęć 2022/2023

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?