Zajęcia w Barcelonie, 12 grudnia

Poziomki

W ostatnią sobotę zajęcia przebiegły nietypowo. Z racji obostrzeń covidowych spotkania z Poziomkami odbyły się w dwóch turach co nie przeszkodziło nam  bawić się radośnie w małych 6-cio osobowych grupach.  Bohaterką dnia była Choinka - drzewko bez którego nie wyobrażamy sobie świąt Bożego Narodzenia. Na początku spotkania króciutko poznaliśmy jej historię zastanawiając się, skąd wziął się zwyczaj strojenia choinki. Poziomki już wiedzą, że jest to zwyczaj pochodzący z Niemiec i że na choinkę wybiera się drzewo iglaste - świerk lub sosnę. W Polsce pierwsze choinki pojawiły się na początku XIX wieku.
Nieodłącznie z choinką kojarzą się nam prezenty pozostawiane pod nią przez świętego Mikołaja. Po zapoznaniu się z historią powstania choinki zastanowiliśmy się nad ozdobami jakie wieszano kiedyś i jakie obecnie. Okazało się, że różnorodność jest ogromna. W niektórych domach rodzice z dziećmi sami przygotowują ozdoby choinkowe. W innych kupują gotowe  w sklepie. My wykonaliśmy najpierw ozdoby świąteczne z teczki Tropiciele - aniołki i pawie oczka oraz  kolorowe kółka z papieru, a następnie ozdobiliśmy nimi swoje choinki na kartach pracy. Pracy było co niemiara, ale wyszło świetnie!
W trakcie naszego spotkania nie zabrakło piosenek  świątecznych i kolęd. No i oczywiście wspólnego posiłku.

Piosenka  " Choinko piękna jak las"
https://www.youtube.com/watch?v=cQLTsrKFXoA&ab_channel=mira9276

Kolęda "Przybieżeli do Betlejem pasterze"
https://www.youtube.com/watch?v=-p-f5LIBcVg&ab_channel=%C5%9Apiewaj%C4%85ceBrzd%C4%85ce-Piosenkidladzieci


Serdecznie pozdrawiam i zapraszam na zajęcia świąteczne 19 grudnia.
Maria Kołomyjec 

Jagódki

Po długiej i szczególnie niespodziewanej przerwie w zajęciach stacjonarnych Jagódki spotkały się ponownie w swojej grupie. Pełne zaangażowania do pracy, radości, z uszkami otwartymi do słuchania i nawet z chęcią do śpiewania Jagódki wspaniale uczestniczyły w zajęciach.
Na samym początku usiedliśmy w kole. Każda Jagódka jeszcze raz przypomniała mi swoje imię, a ja przedstawiłam się Jagódkom. Dzieci opowiadały z wielkim zaangażowaniem co u nich słychać, czego nauczyły się ostatnio w szkole, jak nazywa się ich grupa szkolna i jak będzie nazywała się w przyszłym roku - niesamowite opowieści z pięknego realnego życia z garstką fantazji w tle. Oczywiście nie zabrakło głosów o zbliżającym się cudownym czasie jakim są Święta i bożonarodzeniowe świętowanie. Okazuje się, że dzieci bardzo czekają na ten czas, o którym sygnalizuje im już obecna w niektórych domach choinka, ozdoby świąteczne, kalendarze adwentowe i specjalna atmosfera jaką czują już nawet najmłodsi. Dzieci wspomniały również Świętego Mikołaja jako nieodłączny element grudniowo-styczniowy.

Dlatego właśnie poznaliśmy prawdziwą historię Świętego Mikołaja - chłopca z tureckiego miasta Miry, który pomagał innym, dzielił się z potrzebującymi jedzeniem, książkami i zabawkami, które zostawiał niepostrzeżenie przed drzwiami, albo wrzucał sekretnie przez okno. To właśnie te dobre uczynki rozsławiły Mikołaja późniejszego biskupa i świętego, a wiadomość o nim rozniosła się na cały świat. Było to dawno, dawno temu, dzieci nawet próbowały policzyć jak dawno, ale dobre uczynki Mikołaja były tak szlachetne, że do dzisiaj na świecie jest obecny jego następca, który cieszy dzieci i dorosłych w tym świątecznym okresie. Dzieci wymieniały atrybuty świętego Mikołaja - nie zapomniały też o jego dobrych pomocnikach elfach - pomocnych reniferach i saniach obowiązkowo wypakowanych prezentami. Razem z piosenkami o zimie i świętym Mikołaju udaliśmy się do stolika, żeby napisać a raczej narysować piękne marzenia, które mógłby spełnić Mikołaj. Dzieci dowiedziały się, że aby list był poprawny trzeba przywitać w liście Mikołaja, przedstawić się i poprosić o spełnienie marzenia, podziękować  i życzyć Wesołych Świąt. Dlatego dodatkowo na okładce złożonego listu każda Jagódka miała okazję wykonać obrazek, który Mikołaj mógłby zachować dla siebie. Niektórzy rysowali renifery, elfy, inni zdecydowali się narysować dinozaura lub samego Mikołaja. Pięknie zapakowane listy były przygotowane do odebrania przez Świętego. Każda Jagódka zapewniła, że ma nadzieję, że Mikołaj na czas zabierze list, żeby móc przeczytać życzenia i pozdrowienia.
W trakcie przerwy śniadaniowej słuchaliśmy kolęd polskich, tych najbardziej tradycyjnych Wśród nocnej ciszy, Cicha noc, Przybieżeli do Betlejem... . Wytłumaczyliśmy sobie również co znaczy słowo kolęda i kiedy śpiewamy kolędy. Niektóre Jagódki pięknie nuciły znaną melodię, a inni zapewniali, że Mama na pewno zna tę kolędę.
Czas z Jagódkami jest wypełniony niesamowitą treścią mieszanki ciekawości i pięknych osobowości na jakie wyrastają powoli Jagódki.
Pozdrawiam urocze dzieci i całe Wasze Rodziny.


Mam nadzieję do zobaczenia już niedługo.
Aleksandra

P.S. Dołączam pozdrowienia od Mikołaja ;) https://youtu.be/ytpBvVDmT_8?t=31 

Śliweczki

W ostatnią sobotę w grupie Śliweczek zapachniało Świętami - tak, tak i to 2 razy!!
Wróciliśmy do zajęć stacjonarnych i bardzo się cieszymy z tego powodu.
Spotkaliśmy się 2 razy w pomniejszonych grupach z powodu obecnie obowiązujących przepisów, które przestrzegamy, aby się na wzajem chronić!
Było radośnie i pracowicie!
Porozmawialiśmy o magicznym, niesamowitym i bogatym w różne wydarzenia miesiącu GRUDNIU.
Wspomnieliśmy o polskiej tradycji mikołajowej (6 grudnia) potem 24 dniach oczekiwania na Święta.
Dzieci chętnie opowiadały o swoich przeróżnych formach kalendarzy adwentowych, które przygotowały wspólnie z Rodzicami.
Doszliśmy do tradycyjnej, uroczystej kolacji - WIGILII - wieczoru przed dniem Bożego Narodzenia.
Dzieci były bardzo zaskoczone liczbą potraw wigilijnych, które goszczą na tradycyjnych polskich stołach. Okazuje się, że nie są one obce dzieciom!!!   Oczywiście nikt nie miał wątpliwości, żeby wymienić: pierogi, gołąbki, gorzej było z rybą i jej nazwą  - KARP, ale oglądnęliśmy go na zdjęciu i mam nadzieję, że pozostanie w pamięci naszych Śliweczek.

Przygotowaliśmy talerz z 12 naklejkami, tak, aby wyobrazić sobie jak dużo tradycyjnych dań wigilijnych pojawia się na polskich stołach. Symbolizują 12 apostołów. Liczba ta odnosi się także do liczby miesięcy w roku. Dawniej wierzono, że należy skosztować każdego dania, by zagwarantować sobie powodzenie i sukces na każdy z 12 miesięcy.
Potem okazało się, że na naszym stole jest bałagan. O jej!! Należy przygotować uroczyste nakrycie - wpadliśmy w popłoch, ale szybko razem poradziliśmy sobie, każdy miał inny pomysł na to, gdzie położyć łyżkę, gdzie serwetkę no i co zrobić z dekoracją?  Pomogłam - rozłożyliśmy biały obrus i wszystko szybko znalazło swoje miejsce, potem, każda nasza Śliweczka zrobiła to samodzielnie.
Wspomnieliśmy o tradycji pustego talerza dla niespodziewanego gościa.
Byliśmy głodni - szybkie śniadanie, ciasteczka i do pracy - do "kuchni" - no tak, wśród wytrawnych potraw wigilijnych są również słodkości, desery, np. makowiec, sernik, piernik i pierniczki mocno nasycone korzenną przyprawą.
Niestety w Barcelonie nie mogłam znaleźć gotowej przyprawy jaką zawsze używamy w Polsce, ale wraz z pracowitą sobotnią ekipą sami wykonaliśmy mieszankę, w naszych proporcjach najwięcej pojawiło się cynamonu, potem imbir, gałka muszkatołowa i 3 goździki-zmielone.
Podam przepis na kompletną mieszankę przyprawy korzennej, gdyby ktoś chciał przygotować
Składniki:
    • 40 g kory cynamonu (można użyć już zmielonej)
    • 2 płaskie łyżki mielonego imbiru.
    • 1 ziarno gałki muszkatołowej (ok. 10 g)
    • 15 ziaren ziela angielskiego.
    • 2 łyżki goździków.
    • 1 łyżeczka pieprzu kolorowego (lub 2, jeśli lubimy ostrzejszy aromat

Z wypucowanymi rękami, podwiniętymi rękawami, zabraliśmy się do zagniatania ciasta, każdy wykonał sam kilka ciasteczek.

Zapakowaliśmy nasze wyroby, aby w domu upiec je w piekarniku.
Do naszego talerza dolepiliśmy przepis na pierniczki świąteczne.

Pożegnaliśmy się i mam nadzieję że tydzień minie szybko i zdrowo, abyśmy znowu 19 grudnia mogli się spotkać i z niecierpliwością oczekiwać na............. wiecie kto nas odwiedzi?

Pozdrawiam - do zobaczenia ..... Hoooo, hooooo!
Joanna Tylek

Malinki

W ubiegłą sobotę 12 grudnia, odbyły się zajęcia w Szkole Polskiej w Barcelonie. Nareszcie mogliśmy się naprawdę zobaczyć! Czas też bardzo specjalny, magiczny, zimowy. Grudzień,miesiąc pełen oczekiwania. Na co czekamy w grudniu? Na świętego Mikołaja, prezenty, na spotkania z rodziną i z przyjaciółmi, czekamy na Nowy Rok. Niepostrzeżenie w domach pojawiają się choinki, pieką się pierniczki, zaczynają się rozmowy o potrawach, wszyscy mają jakieś tajemnicze miny. To czas dekorowania ulic, domów, choinek, wysyłania życzeń. Wszystko w grudniu jest bardzo specjalne i zdają sobie z tego sprawę dorośli i dzieci. Święta Bożego Narodzenia już tuż, tuż!

To spotkanie z Malinkami zaczęliśmy od własnoręcznego wykonania kartek świątecznych, gdzie mogliśmy napisać Wesołych Świąt, dla naszych najukochańszych osób.
Przeczytaliśmy świąteczne opowiadanie o elfie, który wypadł z bajki do prawdziwego świata, i o dwóch siostrzyczkach, które pomogły mu z powrotem do niej wskoczyć.

http://magia-swiat.web21.pl/o-tym-jak-miu-i-lu-spotkaly-swiatecznego-elfa#more-11090

Zaśpiewaliśmy zimową piosenkę ,,Zima, zima, zima".

https://youtu.be/S2sadu6gghw

Przede wszystkim jednak rozmawialiśmy  o tradycjach i zwyczajach bożonarodzeniowych.
Była też miła niespodzianka. Z wielkanocnego konkursu na Rodzinne Malowanie Jajek (który tym razem odbył się w trudnych czasach), jedną ze zwycięzców była nasza Sofi! Miałam zaszczyt pogratulować jej w imieniu swoim i Szkoły Polskiej, oraz wręczyć w nagrodę uroczą kurkę - przytulankę, którą wykonała ręcznie Pani Maryla.
W następną sobotę, będziemy kontynuowali temat Świąt Bożego Narodzenia, oraz Nowego Roku.
Dziękuję bardzo wszystkim moim uczniom za miłe spędzony czas i zapraszam, zapraszam na kolejne grudniowe zajęcia!
Pozdrawiam serdecznie

Ania Rafalska 

Jarzębina

Po dłuższej nieobecności, w końcu udało nam się spotkać w szkole. Niespodziewana przerwa spowodowała, że w naszej grupie pozostawiliśmy niedokończony list do uczniów z Nowego Jorku oraz temat przymiotnika. Na tych dwóch rzeczach skupiliśmy się na ostatnich zajęciach.
Rozpoczęliśmy krótką grą integracyjną, w której każdy z nas miał powiedzieć trzy słowa o sobie, dosłownie trzy i miały to być przymiotniki, oraz zapytać: Kto jeszcze jest taki?
Np. Jestem wesoła, niecierpliwa i niewyspana. Okazuje się, że wcale nie jest łatwo mówić o sobie ale wszyscy spróbowali, a tym, którzy mieli problem z tym zadaniem zadawaliśmy dodatkowe pytania i wspólnie szukaliśmy przymiotników.
Następnie zajęliśmy się pracą nad naszym listem a właściwie jego dekoracją. Chcemy napisać uczniom z Nowego Jorku o nas a także przybliżyć im miasto, w którym znajduje się nasza szkoła.
Ostatnią częścią zajęć była praca nad przymiotnikami. Rozpoczęliśmy ją od wyjaśnienia znaczenia kilku, które pojawiły się w jednym z ćwiczeń z poprzednich zajęć. Uczniowie mieli dopasować znaczenia do słów, min: wybuchowy, gruboskórny, bystry, krępy. Opisywaliśmy też rzeczowniki: jabłko (czerwone, smaczne), woda (mokra, czysta) itd. Szukaliśmy  przymiotników pojawiających się w znanych powiedzeniach: sprać na kwaśne jabłko, od wielkiego dzwonu, w  gorącej wodzie kąpany... Na zakończenie zapoznaliśmy się ze stopniowaniem przymiotników.

Osoby, które nie dokończyły ćwiczeń na zajęciach proszę aby zrobiły to w domu.

Pozdrawiam,
Anna Lintner

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?