Castelldefels, zajęcia 29 lutego

Klub Malucha 

To my, Klub Malucha ze Szkoły Polskiej w Castelldefels. Spotkaliśmy się w sobotę w malutkiej grupce - ale bawiliśmy się i pracowali "na całego". Nasza powitalna piosenka "Witam Was" została głośno wyśpiewana kilka razy. Potem naszą uwagę przyciągnęła wielka karta książki "Rok w Lesie", a tam już MARZEC. 
Opowiedzieliśmy sobie co dokładnie się dzieje w lesie - wielkie zmiany!! Lisy, niedźwiedzie i inni mieszkańcy lasu zaczynają powoli opuszczać swoje legowiska i wracają do życia. 
Aby nas było więcej - zaprosiliśmy do zabawy nasze pacynki - nadaliśmy im imiona i już mieliśmy więcej koleżanek i kolegów. Najbardziej aktywna oprócz Teo i Maciusia z Mamą była nasz Małgosia w zielonej spódniczce. Razem przypomnieliśmy sobie grudniowe spotkania, kiedy mówiliśmy o gromadzeniu tkanki tłuszczowej na czas hibernacji, a teraz wyraźnie widać, jak słabe i wychudłe są zwierzęta. Nadchodzący czas - wiosna da im wiele możliwości, aby zregenerowały swój organizm. Teraz będą musiały powędrować aby nasycić się pożywnymi roślinami, korzonkami, pyłkami... Będą musiały też "uwić nowe gniazda - domy. 
Spróbowaliśmy wczuć się w rolę bohaterów naszej książki. Z zasłoniętymi oczami, wygodnie ułożeni próbowaliśmy wstać, obudzić się i zacząć organizować nowy czas życia. Trzeba wędrując, znaleźć "materiał" , aby w przypadku niektórych zwierząt powstał nowy dom - legowisko. Też to zrobiliśmy, tak się zmęczyliśmy..... Nie tylko zwierzęta muszą się napracować, aby stworzyć swoje "byty" - ludzie również. 
Nasi sobotni uczniowie dowiedzieli się, że nie każdy z nas mieszka w takim samym domu, że żyjemy w różnych, miejscach Ziemi, w różnych klimatach, temperaturach, kulturach i dlatego nasze domy muszą się różnić. Zajęliśmy się doprowadzeniem dwóch Inuitek do IGLO, pokolorowaliśmy środkowo azjatycką JURTĘ, TIPI Indian Ameryki Północnej i chatę typową dla Afryki Środkowej (beniński dom). Domy "podpisaliśmy" literowymi stemplami - to był dla chłopców najfajniejszy moment :-) 


Śniadanie - też miły, potrzebny czas, wtedy z obecnymi Rodzicami i Dziećmi rozmawiamy, co lubimy jeść. Nasze rozmowy zawsze wnoszą coś nowego, czegoś uczą, ja dowiaduję się często jako przybysz z Polski o smacznych typowych dla regionu potrawach, przekąskach, których bez Waszych rad bym nie odkryła - dziękuję. 
Nasze 15 minut przerwy minęło..... Na dywanie czekało już następne zadanie. Układanki Smoka Obiboka - wykonaliśmy kilka prób odwzorowania kształtów od najłatwiejszych do najtrudniejszych. Odnajdowaliśmy błędy i budowaliśmy jeszcze raz, licząc i nazywając podstawowe kolory. Układanka, która prawie zawsze przydaje się na naszych zajęciach i przyjmowana jest z dużą radością. Ale, ale, jeszcze w temacie budowania domów - z chęcią wróciliśmy do prac ręcznych, aby przy użyciu różnych materiałów, stosując technikę kolażu, jak i standardowe techniki plastyczne wykonać igloo i benińską chatkę. 
Już na koniec troszkę zmęczeni pobawiliśmy się "pamięcią dźwiękową" - chłopcy świetnie sobie radzili z odszukiwaniem pary dźwięku. 
No i musieliśmy się pożegnać. 

Do zobaczenia znowu, bądźcie zdrowi i zadowoleni cały czas, pamiętajcie, że nasi leśni przyjaciele, czasem potrzebują naszej pomocy..... 
Joanna 

Żabki 

To były bardzo pracowite zajęcia. Po przywitaniu się od razu przeszliśmy do tematu. Wprowadzeniem było wybranie z reklamowych czasopism kilka towarów, które najbardziej nam się podobały i które chcielibyśmy kupić. Następnie wycięliśmy je i przykleiliśmy na kartki papieru. Każda Żabka opowiedziała co wybrała i uzasadniła w prostych słowach dlaczego. Ważną sprawą i wcale niełatwą było wyjaśnienie w jakim sklepie można dany towar kupić. Żabki w większości przypadków poradziły sobie świetnie z tym zadaniem - w przeciwieństwie do Misia Uszatka, który niestety nie wiedział gdzie kupuje się chlebek, a gdzie syrop od kaszlu. Przygód Misia Uszatka dzieci wysłuchały z zainteresowaniem i odpowiedziały bezbłędnie na wszystkie pytania dotyczące utworu. Po tych rozważaniach, wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że do kupienia wybranych przez nas przedmiotów konieczne są pieniądze. Żabki dowiedziały się, że nie zawsze ludzie posługiwali się pieniędzmi do nabycia potrzebnych im towarów. Dawno, bardzo dawno temu istniał handel wymienny, co oznaczało, że ludzie wymieniali się towarami między sobą. Później wymyślono pieniądze - monety i na końcu pieniądze papierowe. Po wyjaśnieniach i zapoznaniu się z historią powstania pieniędzy przyszedł czas na konkretne działania. Wymyśliliśmy własną grupową walutę o nazwie EURÓWKA. Wyprodukowaliśmy pieniądze i rozpoczęła się zabawa w kupowanie. Sala nasza zamieniła się w sklep, w którym można było kupić m.in. meble, buty, ubrania, zabawki, artykuły spożywcze, perfumy. Praktykantka Tatiana wcieliła się w rolę ekspedientki , a wszystkie Żabki w klientów. Dzieciom bardzo podobała się " zabawa w kupowanie". 
Po harcach w pobliskim parku powróciliśmy do naszego tematu. Z kolorowych, miękkich, włochatych i elastycznych drucików dekoracyjnych wyczarowywaliśmy różne przedmioty. I tak powstały: zaczarowane okulary, kwiaty, huśtawka i wiele innych wspaniałych dzieł. Praca ta tak bardzo nas pochłonęła, że rodzice , którzy przyszli po swoje pociechy musieli chwilkę poczekać.:-)) 
Podczas naszego spotkania nie zabrakło oczywiście szkolnego śniadania. 

Pozdrawiamy serdecznie wszystkie Żabki i zapraszamy na kolejne zajęcia, Maria i praktykantka Tatiana 

Bociany 
 
Tej słonecznej soboty Bociany w bardzo kameralnym gronie miały ważne zadanie. Jako reprezentanci najstarszej klasy w Szkole Polskiej w Castelldefels na podstawie własnych pomysłów i wynalazków stworzyły wspaniałe przedstawienie teatralne na podstawie wiersza Jana Brzechwy Leń. Aby dobrze się do tego przygotować, Bociany wykonały cały szereg ćwiczeń i aktywność, które miały na celu poznać tekst wiersza oraz zrozumieć znaczenie słów, które użyte w języku literackim niejednokrotnie zmieniają swoje znaczenie. 
Po cichym i głośnym odczytaniu tekstu oraz uporządkowaniu wydarzeń za pomocą obrazkowych fiszek, zlokalizowaliśmy rymy i zapoznaliśmy się z ich konstrukcją w tekście. Spostrzegawcze Bociany od razu zrozumiały jak funkcjonują rytmy, a nawet potrafiły zaaplikować teorię w praktyce. Ćwiczenie z tworzeniem rymów do własnego imienia to wspaniała okazja dla przymiotnika w roli głównej. 
Na podstawie fragmentu tekstu zapoznaliśmy się z bardzo ważnym elementem zdania - czasownikiem oraz towarzyszącym mu przymiotnikiem i rzeczownikiem. Wszystkie trzy odnalezione nie tylko we fragmencie tekstu, ale również w ćwiczeniach towarzyszących nie sprawiły Bocianom wielkiego kłopotu. Same wyrazy i ich konstrukcja to nie wszystko. Aby spróbować zrozumieć tekst niezbędna jest interpunkcja, a żeby tekst przedstawić trzeba skupić się na intonacji. Te dwa terminy i ich znaczenie poznały Bociany zarówno wzrokowo jak i słuchowo. 
Kolejną częścią spotkania było utworzenie relacji między muzyką a tekstem. Zaproponowane fragmenty muzyczne zaaplikowaliśmy do intonacji i interpretacji wiersza. Dzieci w parach próbowały dopasować tekst do muzyki tak, aby zgadzały się zarówno rytmicznie jak i melodycznie ( powtórzenia, przystanki). Wyczerpane pracą Bociany wykorzystały przerwę na odsłuchanie propozycji muzycznej jaką wykorzystano w bajkach, aby zaprezentować wiersze Jana Brzechwy, również wiersz Leń
Po przerwie obrazkowe fiszki przygotowane w oparciu o wiersz Leń posłużyły Bocianom w powtórce znajomości tekstu. Najpierw ułożyliśmy po kolei wszystkie zwrotki a następnie z posortowanych i podzielonych między Bociany fiszek, na czas każdy z chłopców ułożył swoje karty w takiej kolejności jak występują w wierszu. Po tym ćwiczeniu dało się zauważyć, że kartki z tekstem nie są już potrzebne Bocianom w recytacji wiersza! Tak przygotowane dzieci rozpoczęły przygotowanie do własnego przedstawienia teatralnego. 
Ruszyliśmy w tour po zakątkach naszej szkoły w poszukiwaniu rekwizytów i potrzebnych narzędzi. Podział drużyny na aktorów instrumentalistów i dyrygenta to mini podział na role. Szkolne instrumenty sklasyfikowane przez dyrygenta i instrumentalistów znalazły swoje miejsce w interpretacji wiersza oraz uzyskały swój porządek reprezentacji. Tekst został podzielony na 3 części, z której każda została zinterpretowana przez Bociany indywidualnie. Cały zespół bardzo ucieszył się, że może zaprezentować swoje dzieło publiczności. Wypełniająca się po brzegi sala wywołała dreszczyk emocji na twarzach Bocianów. Przybywający już Rodzice uświetnili występ swoją obecnością. Dumne Bociany bardzo dobrze poradziły sobie zarówno z przedstawieniem jak i z emocjami. Odważny ukłon na koniec i gromkie oklaski to dowody na sukces małych aktorów ! Życzę wszystkim Rodzicom samych takich, zaczynając od małych, aż do wielkich sukcesów Waszych dzieci! 
Dziękujemy przybyłym gościom! Mam nadzieje, że Bocianom podobał się pomysł lekcji i zadanie przygotowania przedstawienia teatralnego. Bociany to ukryte talenty - mam nadzieję, że dadzą się odkryć.

Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia wkrótce, 
Aleksandra

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?