Sprawozdanie z zajęć w Tarragonie, 18 października

Grupa dzieci młodszych

Sobotnie zajęcia zaczęliśmy od przywitania dwóch nowych uczniów, po czym sprawdziliśmy listę obecności. Dzieci musiały przyczepić kolorowe kartoniki ze swoim imieniem na listę, gdzie były umieszczone ich imiona.  
Następnie zajęliśmy się rozmową na temat pór roku i omówiliśmy tą aktualną czyli jesień oraz  jej kolory.  Dzieci z zamkniętymi oczyma wyciągały z torby skarby lasu: liście i szyszki a później każdy z nich mówił co to jest. Poznaliśmy też kasztany, migdały i orzechy, charakterystyczne dla tej pory roku. Następnie dzieci obmalowały liście na kartkach i pokolorowały je, gama kolorów była przeróżna ale królowały jak najbardziej barwy jesieni. 
Po kolorowaniu zrobiliśmy przerwę na śniadanie. Kolejną czynnością było wyjście do pobliskiego parku i wspólna zabawa. Dzieciom bardzo spodobała się zabawa "Baloniku nasz malutki". 
Następnie udaliśmy się do klasy aby przeczytać krótkie opowiadanie z Elementarza M. Falskiego, po czym przeszliśmy do zabaw ruchowych, w których dzieci uczestniczyły bardzo pilnie i z dużą ciekawością. Bawiliśmy się w zabawę: czego tu brakuje, zabawę ciepło / zimno, naśladuj mnie (za pomocą której przypomnieliśmy sobie części ciała) oraz odrzucanie piłki i prawidłowego łapania jej. 

Zapraszamy na kolejne zajęcia.

Pozdrawiam,
Małgosia

Grupa dzieci starszych
 
Grupa starszych dzieci przy użyciu różnych gier nadal pracowała nad nazewnictwem przeróżnych zwierząt. Dzieci miały bardzo wiele do powiedzenia na temat pająków, kretów, słoni, itp. 
Następnie przyszła kolej na literkę O i o. Ćwiczyliśmy poprawne jej pisanie oraz szukanie w naszym słowniku słówek, które od niej się zaczynają. Mamy więc okno, okulary, owce, oko i oczy, itp. 
Podczas przerwy w pobliskim parku bawiąc się piłką okazało się, że czasownik rzucać nie znaczy to samo co kopać. Było więc przy tym wiele zabawy. Po kopaniu i rzucaniu piłką usiedliśmy na chwilkę aby porozmawiać na temat jesieni oraz ich darów. Dzieci z zamkniętymi oczyma musiały zgadywać co miały w rączce: kasztan, migdał, różnego rodzaju orzechy czy kryształową kuleczkę. Największym zainteresowaniem cieszyły się te przedmioty, które były zjadliwe dla dzieci. Kuleczki były ładne ale w tym momencie nie bardzo praktyczne. 
Na zakończenie dzieci miały bardzo trudne zadanie do wykonania. Bawiły się w domino graficzne. Domino okazało się dość trudne ale za to końcowy wynik przysporzył wiele satysfakcji naszym podopiecznym. Coś mi się wydaje, że na kolejnych zajęciach domino wróci na nasz szkolny stół. 

Do zobaczenia już na listopadowym spotkaniu,

Ewa Hojna

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?