Sprawozdanie z zajęć z 5 października

Poziomki
Ostatnie spotkanie z Poziomkami były bardzo kolorowe. Bawiliśmy się w kolory niemal przez całe zajęcia. Najpierw dzieci poznały podstawowe kolory i je głośno powtarzały. A tam gdzie mówi się o kolorach nie można zapomnieć o tęczy. Prawda?
Przypomnę nasze zabawy:
Rozwiązanie zagadki o tęczy.
Na niebie pojawił się wielobarwny łuk. Kto go zrobić mógł?
Kto się dzisiaj tak namęczył? Nikt! To niebo lśni kolorami…
Zabawy ruchowe z chustą animacyjną:
- Kolory- dzieci nazywają kolory ubrań, jakie mają na sobie. Stoją wokoło chusty trzymając ją za brzegi. Nauczyciel podaje nazwę jednego koloru. Dzieci, które mają na sobie coś w tym kolorze przechodzą pod chustą zamieniając się miejscami
- Słońce i deszcz- dzieci stoją wokół chusty trzymając ją za brzegi. Na hasło nauczyciela „Słońce” przekazują sobie chustę w lewą stronę tak, aby się poruszała. Na hasło „Deszcz”- podrzucają chustę do góry i chowają się pod nią.

Zabawa:
Zielona jak.....? - dzieci siedzą w kole. Nauczyciel rzucając piłkę do dziecka mówi: „Zielona jak? - dziecko kończy zdanie: trawa,liść, żaba ( wszystkie kolory tęczy)
Jeszcze przed pójściem na boisko uczyliśmy się kolorów i różnych postaci przy wykorzystaniu piosenki „Kolorowe kredki”. Natomiast po powrocie wykonaliśmy prace plastycznej związanej z tematem tej piosenki.
Na sam koniec pobawiliśmy się w magiczny worek, w którym były bardzo ciekawe przedmioty: jabłko, piłka, łyżka, skarpeta, kamień, muszelka i moneta. Dzieci z zamkniętymi oczami, tylko po dotyku, musiały odgadnąć jaki przedmiot wybrały.
Pozdrawiamy serdecznie i do zobaczenia za dwa tygodnie,
Anita, Ewa, Maryla i Sabina

Tęcza

Sobotnie, październikowe zajęcia rozpoczęliśmy od powtórki w jaki sposób powstała rzeka Wisła.
Przypomnieniem nich będzie treść wiersza Stanisława Pagaczewskiego pod ciekawym tytułem:
Śmieszna góra

Jest taka jedna góra
Szeroka, długa - i która
chyba pół nieba przysłania,
a zwie się śmiesznie:
Barania.

Barania – choć nie ma wełny i rogów,
chociaż jak baran nie beczy,
a jednak jest całkiem do rzeczy.
Bardzo ją lubią narciarze,
kiedy jest cała w śniegu,
a oni w szybkim biegu
suną ze szczytu w doliny.
I w tej to górze – kochani -
w tej pięknej górze Baraniej
dwa źródła biją przeczyste
o wodzie jak śnieg srebrzystej...
Dwa źródła, dwa potoki,
płyciutkie, niegłębokie,
a każdy w inną stronę
gna swoje fale szalone.

Jeden jest ciemny , gdyż lasem
pędzi jak jeleń spłoszony,
drugi jest jasny , bo w słońcu
płynie w nizinne strony
(…)
A teraz w wielkim sekrecie
powiem wam, moi drodzy,
bo może o tym nie wiecie,
że owe dwa potoki
płyciutkie, niegłębokie
wpadają sobie w ramiona
jak bracia stęsknieni, którzy
z dalekiej wrócili podróży,
i odtąd piękną doliną
szumią wesoło i płyną
radosne, roztańczone,
na zawsze już złączone.

Wstydzę się bardzo, bo chciałem
rzec wam, jak zwie się ta rzeka.
Nic z tego , niestety -
z a p o m n i a ł e m!
Może kto zgadnie?
Zaczekam...
(Te dwa potoki to oczywiście : Czarna i Biała Wisełka, rzeka to Wisła)


Następnie przystąpiliśmy do zabawy z językiem polskim. Każde dziecko otrzymało karty pracy z ćwiczeniami o różnym stopniu trudności w zależności od poziomu znajomości języka polskiego. W większości przypadków uczniowie nie mieli większych problemów z wykonaniem zadań. Dla chętnych dzieci były jeszcze ćwiczenia na komputerze.
Po przerwie śniadaniowej kontynuując nasz cykl „Ciekawe miejsca w Polsce” powędrowaliśmy wirtualnie w góry Tatry, a konkretnie nad piękne górskie jezioro zwane Morskim Okiem. Po obejrzeniu filmu padło natychmiast pytanie, dlaczego tak właśnie nazywa się to jezioro. Próbując odpowiedzieć obejrzeliśmy jezioro z lotu ptaka. Pytanie nie zyskało odpowiedzi, dlatego też pozostawiam je otwarte. Może na kolejnych zajęciach komuś uda się to wyjaśnić? Z Morskim Okiem związana jest piękna legenda o żeglarzu , który podczas burzy na morzu gubi skarb potrzebny do wykupienia swoich rodziców z niewoli. Znajduje go właśnie w wodach górskiego jeziora Morskie Oko. Podobno Morskie Oko połączone jest pod ziemią z wodami morskimi. Tak przynajmniej głosi legenda, którą opowiedziałam dzieciom.
Wędrując górskimi szlakami zatrzymaliśmy się przy trzech potokach, z szumu których dowiedzieliśmy się o pięknie krajobrazu górskiego, o szanowaniu przyrody i o życiu górali.
Po konkursie biegów na korytarzu szkolnym ( sala gimnastyczna w tym dniu niestety była zajęta ze względu na odbywające się w niej zawody sportowe) powróciliśmy do sali , aby porozmawiać jeszcze o polskich krajobrazach górskich.

Do zobaczenia na kolejnych październikowych zajęciach,
Maria

Jarzębina

Na ostatnich zajęciach mieliśmy dużo pracy.
Rozpoczęliśmy od prezentacji kolejnego ciekawego miejsca w Polsce i dowiedzieliśmy się co zostało po huraganie w lesie Szast w okolicy Piszu.
Następnie poznaliśmy strony świata i wskazaliśmy naszych sąsiadów na wschodzie, zachodzie i południu. Na mapie Polski wskazaliśmy największe rzeki i miasta.
Po zapoznaniu się z mapą Polski rozpoczęliśmy pracę nad własną mapą. Narysowaliśmy kontury, zaznaczyliśmy rzeki i największe miasta. Nie wszyscy dokończyli kolorowanie mapy. Poprosiłam dzieci aby zrobiły to w domu. Ich zadaniem jest też odpowiednio podpisać tajemnicze punkty na mapie (miasta, o których rozmawiamy).
Następnie pracowaliśmy trochę nad słowotwórstwem i ortografią. Dzieci miały nazwać zawody pochodzące od przedmiotów takich jak: las, stół, kamera .
Ułożyliśmy też domino ortograficzne.
Na zakończenie przeczytaliśmy fragment książki Alfreda Szklarskiego pt "Tomek w krainie kangurów". Przy okazji dzieci poznały znaczenie zwrotów takich jak: wodzić rej, sprać kogoś na kwaśne jabłko, zimować w tej samej klasie, czy puszyć się jak paw.
Jako praca domowa proszę aby dzieci zrobiły zadanie ze słowotwórstwa, które dostały ode mnie oraz aby dokończyły mapę i przyniosły ją na kolejne zajęcia. Proszę również, aby dzieci miały ze sobą zeszyt. Poznajemy wiele nowych słów, uczymy się ortografii i wierzę, że słowo zapisane będzie lepiej zapamiętane.

Pozdrawiam,
Anna Lintner 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?