Zajęcia w Barcelonie, 19 września
Poziomki
Nasze drugie spotkanie już za nami! Wszyscy nie mogli się na nie
doczekać i słusznie, bo na zajęciach dzieje się tyle ciekawych rzeczy,
że czas mija miło, ciekawie i bardzo szybko.
Dziś dołączyły do nas 2 nowe Poziomeczki: Luka i Emma. Bardzo szybko znalazły przyjaciół w naszym Poziomkowym Królestwie.
W tą sobotę nie było czasu na nudę. Przy wejściu do szkoły wszystkie
dzieci, tradycyjnie otrzymały poziomkową koronę i całą grupą poszliśmy
do naszej sali, gdzie w progu czekał już na nas nasz przyjaciel Epi –
maskotka grupy.
Po umyciu rączek, zaśpiewaliśmy powitalną piosenkę „Wszyscy są”. Ku
naszej radości, okazało się, że wiele dzieci ćwiczyło ją w domu przez
cały tydzień i nauczyło się słów. Razem śpiewaliśmy tak głośno, że aż
sąsiadująca z nami grupa Śliweczek bardzo się zdziwiła!
Głównym tematem dzisiejszych zajęć było nasze ciało. Poznawaliśmy nazwy różnych jego części dzięki piosenkom i wierszykom. Jedną z piosenek dzieci natychmiast polubiły, więc zaśpiewaliśmy i zatańczyliśmy ją kilka razy: ”Rączki robią klap, klap, klap”. Poziomkowa Sala Balowa wypełniła się muzyką i tańcami. Tym bardziej, że dziś pojawił się nowy instrument: akordeon! Ale nauczyliśmy się też grać na nosie 😊
Następnie oddaliśmy się pracy twórczej i malowaliśmy swoje autoportrety… oczy, usta, noski i buzie. Okazało się, że niektórzy wolą malarstwo realistyczne, a inni są wielbicielami abstrakcji. Ale sztuka, to sztuka! Wszystkie dzieła zostały wystawione w naszym Poziomkowym Muzeum.
Przed śniadaniem udało nam się jeszcze pobawić w obrysowywanie kształtów. Modelem był Epi, ale też nasze rączki. Stworzyliśmy wspólnie wielkie dzieło!
Po śniadanku, pełni energii, wyszliśmy na podwórko, gdzie bawiliśmy się woreczkami z grochem, próbując podrzucać je na zmianę to jedną, to drugą ręką lub nosić na głowie. Było przy tym dużo śmiechu!
Aż wreszcie przyszedł czas na odwiedziny w Poziomkowej Czytelni. Dziś poznaliśmy Słonia Trąbalskiego. Okazało się, że Poziomki uwielbiają poezję!
Znaleźliśmy też czas na Poziomkowe Kino! W tą sobotę na wielkim ekranie wyświetlony został Musical: „Głowa, ramiona, kolana, pięty”, który okazał się wielkim hitem! Trudno było wysiedzieć na krzesełkach bez naśladowania filmowego bohatera.
A na koniec przyszedł czas na eksperymenty! Przecież nasze buzie i nosy do czegoś służą! Przeprowadziliśmy kilka doświadczeń i przekonaliśmy się na własnej skórze że potrafimy rozpoznawać smaki i zapachy.
Po tak wesołym spotkaniu, pełni wrażeń i nowych doświadczeń, pożegnaliśmy się i z niecierpliwością czekamy na nasze wspólne nowe przygody!
Pozdrawiamy serdecznie i do zobaczenia na kolejnych zajęciach,
Agata Sosnowska i Maria Kołomyjec
Piosenka na powitanie
Wszyscy są, witam was
Zaczynamy, już czas
Jestem ja, jesteś ty
Raz, dwa, trzy
Piosenka edukacyjna: „Rączki robią klap, klap, klap”
https://www.youtube.com/watch?v=LEl5rLWcNoI
Rączki robią: klap, klap, klap
Nóżki tupią: tup, tup, tup
Tutaj swoją główkę mam,
A na brzuszku: bam, bam, bam
Buzia robi: am, am, am
Oczy patrzą tu i tam
Tutaj swoje uszy mam,
A na nosku sobie gram
Film edukacyjny: „Głowa, ramiona, kolana, pięty”
https://www.youtube.com/watch?v=30BVfTvlsrE
Jagódki
Jakie to szczęście, że mogliśmy spotkać się w kolejną sobotę. Do klasy
zawitali nowi koledzy i koleżanki. Jest nas coraz więcej. Razem bawiły
się z nami pani Dominika i pani Irena. Na początku zajęć zabawą z chustą
poruszaliśmy się troszkę, potem w zabawie „Hej” zgadywaliśmy nasze
imiona i dzwoniliśmy do siebie przez telefon kablowo-sznurkowy marki
KING.
Na zajęciach w szkole uczyliśmy się o częściach ciała. Nasza
kolorowa kostka turlała się do każdego i razem pokazywaliśmy: oko, nos,
buzię, usta, uszy, nogi, stopy, ręce... i wszystkim tym kręciliśmy!
Zabawa w głuchy telefon polegała na przekazywaniu kolejnej osobie tego
samego ruchu, co wykonał poprzednik, tak aby ten sam ruch wrócił do
wysyłającego.
Najlepszym przykładem o tym jak dbać o zdrowie okazał się wiersz „Chory
kotek”, który pani Dominika i Jagoda przeczytały nam i pokazały z
kukiełkami. Biedny kotek z przejedzenia się rozchorował, dlatego bardzo
nam smakowały śniadanka z domu, pełno było kanapeczek i zdrowych owoców.
W ramach prac plastycznych każdy z nas zabrał do domu swojego kotka obrysowanego z rączki. Wszystkie kotki były czarne, jak kotek kukiełkowy.
Na chuście edukacyjnej trenowaliśmy rzuty do dziury z naszymi balonami, na placu zabaw bawiliśmy się w nadmuchiwanie balonów i w wyścigi z woreczkami, a śmiechu było co nie miara.
Następne spotkanie dopiero w październiku, ale już nie możemy się doczekać. Pozdrawiamy w ostatni weekend lata.
Pani Dominika i pani Irenka
Śliweczki
Kolejne nasze spotkanie w sobotę 19 września w Barcelonie już za nami.
Jak Państwo wiecie Ci, którzy korzystają z naszej WhatsApp -owej grupy -
innych zachęcamy do dołączenia - w tym roku będziemy z naszymi
Śliweczkami w podróży.
Będziemy podróżować przez Polskę, odwiedzając jej ciekawe zakątki,
realizując temat "Przez polską literaturę, przyrodę, geografię i kuchnię
do historii".
Zależy nam, aby zajęcia przybrały pewną regularność i składały się z kilku stałych wątków.
Jak wyglądała nasza sobotnia wycieczka, opowiemy:
Oczywiście przywitaliśmy się tradycyjnie.
Aby powitać nową Śliweczkę zbudowaliśmy pajęczynę, która utrwaliła nasze imiona. Ciekawi przebiegu zajęć, szybciutko zgromadziliśmy się przy mapie Polski, aby odszukać TORUŃ. Przy okazji dzieci opowiedziały jakie inne miasta znają w Polsce, jakie miejsca. Każda taka okazja jest momentem, kiedy szukamy nowych słów, poprawiamy te źle wypowiedziane - uczymy się!
Toruń to miasto z ciekawą historią, umiejscowione w pięknym przyrodniczo rejonie naszego kraju, znane jest przede wszystkim jako miasto gdzie ponad 500 lat temu urodził się Mikołaj Kopernik.
Dzieci dowiedziały się kim był, w jakich dziedzinach nauki pracował, co takiego zrobił dla świata.
Mamy nadzieję, że pamiętają tytuł jego dzieła: "O obrotach sfer niebieskich", jak też wystarczająco zostały zachęcone do obserwacji nieba o rożnych porach dnia i nocy.
Nauczyliśmy się godnego zapamiętania dwuwiersza, nieznanego autora, pięknie go recytując: "Mikołaj Kopernik - wstrzymał słońce, ruszył ziemię, polskie wydało go plemię".
Wykonaliśmy portret astronoma, metodą kolażu, metoda plastyczna, która wyrównuje szanse, pozwala każdemu niezależnie od talentu stworzyć dzieło :-)
Zgodnie stwierdziliśmy, że nasze portrety przypominają prawdziwą twarz Mikołaja Kopernika. A Państwo jak myślicie ?
Nadeszła pora śniadania, podczas którego słuchaliśmy piosenek opowiadających o układzie słonecznym. Już nie głodni, zabraliśmy się do kolejnej pracy - stworzyliśmy kolorowy układ słoneczny, opowiadając sobie z czego zbudowane są planety i w jakiej kolejności krążą po swoich orbitach. Na naszych pracach pojawił się nawet pył kosmiczny !!
Było nas dziewięcioro, mogliśmy bez problemu stworzyć w zabawie ruchowej 9 orbit, po których wokół słońca krążyły planety.
Ponieważ podczas naszych spotkań do historii dochodzimy przez geografię, przyrodę, literaturę i kuchnię, nie mogło zabraknąć wątku kuchennego, co w przypadku Pana Kopernika nie było trudne. Poza astronomią, prawem, ekonomią studiował także medycynę, zajmował się też wszystkim tym, co mogłoby zmienić nasze życie na lepsze. Opracował stosowany do dziś w toruńskiej piekarni przepis na chleb z przyprawami ( kminek, szafran, czosnek) znając właściwości tych ziół. Opracował przy tym, teorię wyrównania wagi i wyrównania humorów.
Podczas zajęć nie upiekliśmy chleba, ale zachęcam do domowego wypiekania pieczywa z dodatkiem sporej ilości kminku lub czosnku :-)
My zaś spróbowaliśmy wyprodukować sfermentowany napój lawendowy. Receptura Pana Kopernika na piwo lawendowe to informacja, która pojawia się w notatkach miejskiego muzeum.
Nie powiedziałyśmy dzieciom oczywiście, że tworzymy piwo, nie chcąc gorszyć naszych intencji czysto edukacyjnych, ale była to też okazja, aby dzieci porównały zapachy, powiedziały nam coś o nich, aby w końcu po zmieszaniu świeżej intensywnie pachnącej lawendy ze świeżymi drożdżami mogły zauważyć, jak 2 mocne składniki wzajemnie się osłabiają. Wymieszane razem już nie mają zapachu.
Napój będzie fermentował 2 tygodnie. Na kolejnych zajęciach będziemy mogli zaobserwować, co się wydarzyło w naszym procesie fermentacji - jesteśmy ciekawi.
W kolejności planet wyszliśmy na boisko, bawiliśmy się skacząc w "chłopka", rysowaliśmy własne orbity, aż nagle musieliśmy się pożegnać - szkoda, tak fajnie było.
Ale to nic, czekamy już na kolejne spotkanie, aby odbyć z Wami kolejną podróż. Jesteście ciekawi gdzie? Zapraszamy i pozdrawiamy Was mocno, niech ostatnie dni lata mijają Wam miło i bezpiecznie.
Joanna Tylek i Agata Castro
Z literatury, wiersz, który może być miłą "usypianką"
Gwiazdy nad Toruniem
Czesław Janczarski
Nad Toruniem
niebo się czerni,
a na niebie
lśni milion gwiazd
i księżyc jak złoty
miodowy piernik.
Tu w Toruniu
mieszkał wielki astronom.
Jego myśl w kosmosie wędrowała
przez odległe,
tajemnicze niebo.
A myśl była szybka,
śmiała i zuchwała.
Zachowajmy tę myśl
w pamięci.
On to odkrył
w niezmiernej przestrzeni:
nasza Ziemia wokół Słońca się kręci,
a nie Słońce dokoła Ziemi.
Nad Toruniem
niebo się czerni,
gwiazda wpada
w wiślane sieci.
Wielki Polak-
Mikołaj Kopernik-
naszą Polskę
Rozsławił w świecie.
Malinki
Już drugi raz w tym roku szkolnym Malinki spotkały się na zajęciach w Szkole Polskiej.
Jarzębina
W Jarzębinie nie wszyscy jeszcze się znamy dlatego ostatnie zajęcia
rozpoczęliśmy kilkoma zabawami, które miały na celu utrwalić nasze
imiona, dowiedzieć się czegoś więcej o kolegach z klasy oraz wzajemnie
się zintegrować.
Komentarze
Prześlij komentarz