Sprawozdanie z zajęć w Tarragonie, 16 stycznia
Grupa dzieci młodszych

Po takiej rozgrzewce zjedliśmy śniadanko i przeszliśmy do prac manualnych.
Zadaniem dzieci było namalowanie bałwanka oraz naniesienie pasty do mycia zębów na rysunek przy użyciu wacików do uszu. Prace okazały się bardzo zimowe z uwagi na białą pastę.
Po skończeniu prac odłożyliśmy je by dokładnie wyschły i bawiliśmy się w dowolne gry aż przeszliśmy do kącika lektury czytając sobie pospolite bajki i wiersze Tuwima i Brzechwy.
Na koniec zajęć dzieci wybierając kolorowy papier wykonały laurki dla swoich Babć i Dziadków, jako, iż zbliża się ich święto.
Pięknie pokolorowane i zdobione laurki dzieci zabrały do domu i tak zakończyliśmy pierwsze zajęcia w nowym roku.
Na następnych zajęciach będziemy robić instrumenty muzyczne, bardzo proszę przynieść rolkę po foli aluminiowej lub puste pudełko po chusteczkach wyciąganych.
Dziękuje i pozdrawiam,
Małgosia
Grupa dzieci starszych
Na początek przywitaliśmy nową uczennicę w naszej grupie, Natalkę.
Pierwsze w tym roku zajęcia rozpoczęliśmy od tematu kalendarza. Dzieci obejrzały różnego rodzaju kalendarze. Miały się im przyjrzeć i powiedzieć jakie informacje znajdują się w każdym z nich i do czego służą. Oczywiście nie mogliśmy pominąć przy tym nazw miesięcy. Pomóc nam w tym miał filmik: Galimatias w kalendarzu. Zapraszam do obejrzenia go jeszcze raz w domu: https://www.youtube.com/watch?v=mUXa5Hg_QzI
Pobawiliśmy się trochę szukając nazw miesięcy w specjalnej układance i potem ćwiczyliśmy ich pisownię na tablicy.
Bohaterem ostatnich sobotnich zajęć był lis. Dowiedzieliśmy się wiele ciekawych rzeczy o lisie, np. że śpi ok. 9-10 godzin na dobę, jak długi może mieć ogon, itp.
Zapraszam do obejrzenia bajeczki Miś Kudłatek: Przygoda w lesie i do zapoznania się ze sprytnym liskiem.
https://www.youtube.com/watch?v=xEPJvnnmHP0
Zadanie domowe: proszę aby wszystkie dzieci nauczyły się po kolei polskich nazw miesięcy.
Ewa
Zajęcia z arteterapii
Zarówno w grupie starszej, jak i w młodszej zastosowaliśmy tym razem tę samą myśl przewodnią: budujemy naszą wioskę! Na dużym, wspólnym arkuszu papieru każda z grup zmierzyła się z tym zadaniem. Do dyspozycji dzieci miały rozmaite materiały pochodzące z recyklingu – większość z nich stanowiły pudełeczka w różnych rozmiarach i kształtach. To właśnie pudełeczka okazały się znakomitym materiałem do konstrukcji domków. Każdy mógł zdecydować, jaki domek będzie miał, gdzie go postawi i kto w nim będzie mieszkał.


Jak Państwo mogą zaobserwować, kontynuujemy pracę używając dużych arkuszy papieru, umożliwiając w ten sposób dzieciom przyswojenie sobie zasad funkcjonowania w grupie – jako indywidualiści mają zapewniony własny teren do zagospodarowania według osobistych potrzeb, ale też razem zastanawiamy się, jak zagospodarować teren wspólny i jak się miedzy sobą komunikować. Są to umiejętności, które przydają się przez całe życie – od grup szkolnych, podwórkowych, po życie dorosłe. Jednocześnie to dobre narzędzie w chwili, gdy do grupy dołączają nowe dzieci. Dajemy w ten sposób nowemu dziecku możliwość, żeby szybko poczuło się “u siebie”, na równych prawach z innymi, i żeby poprzez swoją pracę manualną dało się poznać innym dzieciom. Jest to łatwiejsze niż wstać i “opowiedzieć coś o sobie”, zwłaszcza u dzieci nieśmiałych (kto z nas nie był kiedyś “nowy” w szkole czy w grupie i nie czul się zawstydzony, gdy trzeba się było przedstawić pod obstrzałem spojrzeń rówieśników?)
Polecam również bardzo gromadzenie “recyklingowych śmieci” jako materiałów do zabawy: pudełeczka, szmatki, papierki, sreberka itp., stanowią doskonałą przeciwwagę dla „dzisiejszych”, skomplikowanych zabawek, których nasze dzieci mają zazwyczaj całe mnóstwo i które ciągle napływają do domu przy wszystkich świątecznych okazjach. Zasada jest prosta: im prostsze materiały do zabawy, tym więcej dziecko będzie zmuszone „dodać od siebie”, czyli puścić w ruch wyobraźnię, no i trochę się przy tym napracować. A to jest dla formującego się człowieka czysta szkoła życia! Pamiętamy wszyscy, zwłaszcza ci wychowani w tak zwanych ciężkich czasach, jakie cuda potrafiliśmy wymyślać na podwórku bawiąc się patykami, kawałkiem sznurka czy plastiku. Dzisiejsze dzieci, te same, których paluszki śmigają tak zgrabnie po tabletach, wprawiając nas w zdumienie, mają dokładnie ten sam ukryty talent robienia czegoś z niczego. Dajmy im tylko spróbować!
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Dominika Dittwald
Komentarze
Prześlij komentarz