Sprawozdanie z zajęć w Tarragonie, 31 października
Grupa dzieci młodszych
W związku ze zbliżającym się Dniem Niepodległości postanowiliśmy przybliżyć dzieciom pokrótce symbole narodowe oraz poczucie bycia Polakiem.
Na początku wszystkie dzieci ułożyły z puzzli godło Polski czyli Orła białego z koroną.
W dalszej części zajęć przypomnieliśmy sobie nasze imiona i nazwiska, gdyż niektóre dzieci mają po dwa imiona i po dwa nazwiska. Jeśli chodzi o te drugie to uświadomiliśmy sobie, iż dzieci mające obydwoje rodziców Polaków mają jedno nazwisko, a dzieci rodziców urodzonych w Hiszpanii po dwa nazwiska. W ten sposób ustaliliśmy, iż jesteśmy zarówno Polakami, jak i Hiszpanami. Ale też mieszkamy w Europie i jesteśmy Europejczykami!
Kontynuowaliśmy lekcję z tożsamości narodowej oglądając filmik Polskie Symbole Narodowe https://youtu.be/DCwEJ9tHt5c
Wiemy już że Godło, Flaga i Hymn są symbolami narodowymi Polski i że trzeba je szanować.
Na podstawie książki ''Zwiedzanie na bocianie'' omówiliśmy sobie miasta i rejony polskie. Rodzice maluchów pokazali nam skąd pochodzą pokazując palcem na mapie Polski. Okazało się, że każdy z nas pochodzi z innego regionu Polski.
Wreszcie przyszła pora na małe co nieco i wyjście do pobliskiego placu zabaw.
Po powrocie dzieci miały okazję wykazać się plastycznie, malując co mi się kojarzy z Polską...
Mam nadzieję, że po tej krótkiej dawce patriotyzmu zaszczepiliśmy w dzieciach jeszcze większą chęć poznania Polski.
Jako pracę domową należy namalować dwie rzeczy zaczynające się na literkę A.
Dziękuje i pozdrawiam,
Małgosia
Grupa dzieci starszych
Na rozgrzewkę zabraliśmy się za bardzo ekscytującą grę. W woreczku znajdowały się różne przedmioty a dzieci tylko dotykając je miały zgadnąć co w nim było i wybrać sobie te odpowiednie. Między innymi miały do wyboru: nożyczki, cukierka, serduszko, widelec, łyżeczkę, okulary, księżyc, kaczuszkę, kwiatka, but, liść, itp. Czasami było łatwo, a czasami trochę trudniej. W każdym razie im dalej toczyła się gra tym lepiej wykorzystywaliśmy nasz zmysł dotyku.
Po tym ćwiczeniu zaprosiliśmy Panią Dominikę do przeprowadzenia zajęć z terapii sztuką o czym będzie poniżej.
Po śniadaniu wykorzystując ładną jesienną pogodę wybraliśmy się do parku nad morzem.
Po powrocie dzieci miały odpowiedzieć na kilka pytań. Oto kilka z nich: Co spada z nieba? Jaka jest odpowiednia pogoda na wycieczkę? Gdzie idziemy bądź jedziemy na wycieczkę? Z kim? Co zabieramy ze sobą? Czy lubimy chodzić na bosaka? Gdzie można chodzić bez butów?
W ten sposób powtórzyliśmy sobie temat pogody i wprowadziliśmy nowy: ubrania i obuwie. Ten ostatni będziemy kontynuować na kolejnych zajęciach.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie,
Ewa
Grupa maluchów. Jako, że Pani Gosia pięknie i ciekawie wprowadziła nas w świat polskich symboli, wspólnie postanowiłyśmy kontynuować refleksję nad tym, czym jest Polska – dla naszych dzieci i na ich miarę. Najpierw każde z dzieci wybrało dla siebie kartkę papieru spośród różnych dostępnych formatów, potem każdy wybrał sobie przestrzeń do pracy. Zaczęliśmy od zamknięcia oczu i przywołania wspomnień z pobytu w Polsce: dom babci, zapach tamtejszych potraw, pies sąsiada, kwiaty w ogrodzie u cioci... Kolory, smaki, zapachy i przeróżne historie. Potem dzieci przystąpiły do rysowania kredkami swoich wspomnień oraz skojarzeń i nam o nich opowiedziały.
U starszaków. Po rozgrzewce, polegającej na pomalowaniu całej sali na wszystkie kolory tęczy – wyimaginowanymi pędzelkami i farbkami – zmierzyłyśmy się z tym samym zadaniem, co maluchy. Z tą różnicą, że na stole pokrytym wielkim arkuszem każda dziewczynka sama odkreśliła sobie przestrzeń, która była jej potrzebna. Towarzyszące nam osoby dorosłe również podjęły się tego zadania, aczkolwiek na osobnych kartkach, by zostawić dzieciom pełne pole do popisu na dużym kartonie.
My, dorośli Polacy mieszkający za granicą nieraz od wielu lat, nosimy przecież w sercu cały mikrokosmos wspomnień, czasem pięknych i ciepłych, czasem smutnych czy tragicznych. I warto im się świadomie przyjrzeć, choćby na symbolicznym rysunku... Ale wróćmy do opowieści o dzieciach.
Sens tych zajęć, jak często w pracy z dziećmi, kryje się w świadomie wprowadzonych drobiazgach. Warto wykorzystać każdą okazję, by zachęcić dziecko do podejmowania decyzji: na jakim formacie chce dziś rysować; czy woli usiąść na podłodze, czy też przy stoliku? Praca z dzieckiem to w dużej mierze wyważona proporcja między stawianiem zdrowych granic i wymagań, a stymulowaniem rozwoju indywidualności.
Kolejnym elementem jest zachęta do refleksji, używanie narzędzi , jakimi są pamięć sensoryczna i wyobraźnia. Nie martwmy się, jeśli nie rozumiemy obrazka naszego malucha, albo jeśli wydaje się, że „bazgroli bez sensu” czy „papuguje” obrazek kolegi. Zadawajmy pytania i słuchajmy cierpliwie odpowiedzi, jakbyśmy indagowali genialnego, lecz ekscentrycznego artystę. Istotny jest proces twórczy, poczucie bycia akceptowanym, wysłuchanym. Z upływem lat, maluchy będą wyrażały się artystycznie z coraz większą biegłością. Dajmy się im zaskoczyć.
A Polska? Nasze dzieci wspominały wycieczki w góry, wizytę u Babci i Dziadka, krajobrazy. Rysowały w polskim domku Mamę, kiedy była małą dziewczynką. Przeszłość rodziców splatała się w ich wyobraźni z teraźniejszością. Gdy oglądałyśmy rysunki starszaków, narodziła się metafora: nasze dzieci są jak drzewa, z korzeniami polskiego dębu czy sosny, ale które nad powierzchnią ziemi wystrzelają do nieba liśćmi śródziemnomorskiej palmy. Cud natury!
Pozdrawiam serdecznie,
Dominika
Komentarze
Prześlij komentarz