Sprawozdanie z zajęć w Tarragonie, 8 listopada

Na ostatnich zajęciach z grupą maluchów spotkanie zaczęliśmy od sprawdzenia listy obecności, gdzie dzieci umieściły swój kartonik z imieniem na liście obecności. Kontynuowaliśmy spotkanie zabawą w "Stary niedźwiedź mocno śpi", dzieciom bardzo spodobała się ta zabawa i na ochotnika dzieci zamieniały się w misia.
Następnie przeszliśmy do stolików, aby dzieci dorysowały brakujące grzybki, w zakresie liczenia do trzech. Miało to na celu utrwalenie dzieciom pory roku, którą obecnie mamy i o której rozmawialiśmy na poprzednich zajęciach. Uczyliśmy się piosenki pt, Deszcz, autor: B.Forma, a następnie dzieci miały za zadanie rozetrzeć plastelinę na narysowanej wcześniej kropli deszczu. Wszyscy bardzo dobrze wykonali to zadanie, jako że plastelina bardzo przypadła dzieciom do gustu.
Po tak pracowitym poranku przeszliśmy do zabawy o pogodzie, to znaczy wraz z dziećmi udawaliśmy słońce, wiatr i deszcz. Kołysaliśmy się jak wiatr, na słowo słońce podnosiliśmy ręce do góry i robiliśmy słoneczka, a na słowo deszcz dzieci wypowiadały kap, kap, kap i przeskakiwaliśmy przez kałuże, oraz chodziliśmy na paluszkach i na piętach.
Następnie przeczytaliśmy książeczkę na temat pojazdów, gdzie każde dziecko opowiadało czym jechało, a czym nie. Rysowaliśmy także samoloty, autobusy.... Na koniec graliśmy w gry, dzieciom bardzo podobają się stempelki. Zrobiliśmy też mały quiz, gdzie dzieci musiały się wykazać znajomością następujących rzeczy, czy ptak ma pióra, czy jabłko to owoc, czy woda jest mokra....

Dziękuję i zapraszam na następne zajęcia, na których przybliżymy magię Świąt.

Pozdrawiam, M.Kalinowska

Na ostatnich zajęciach w Szkole Polskiej w Tarragonie grupa dzieci starszych kontynuowała pracę z literkami. Tym razem z entuzjazmem zabraliśmy się za T i t. Jest to literka graficznie dość podobna do J i j oraz do Ł i ł dlatego dzieci będą musiały jeszcze trochę poćwiczyć jej pisownię. 
Kontynuowaliśmy też temat zwierząt, tym razem opierzonych i latających. Jest to przygotowanie do gry: Wszystkie zwierze co ma pierze lata! Aczkolwiek, jak dzieci słusznie zauważyły, nie tylko opierzone zwierzęta latają. Bo przecież mamy też motyle, muchy, natrętne komary, nietoperze, itp. Poza tym są też ptaki, które nie latają. Prawda? 
Myślę, że największą frajdą ostatniego sobotniego spotkania było łupanie i jedzenie orzechów i migdałów. Przy okazji zrobiliśmy małą wystawę dziadków do orzechów i pokrótce wyjaśniłam dzieciom co to jest dziadek do orzechów, do czego służy oraz z czego może być zrobiony. Najciekawsze jest to, że nie do końca się wie skąd pochodzi nazwa dziadka do orzechów w języku polskim. Może ktoś z Państwa chce podzielić się swoją teorią? 
Tymczasową gwiazdą naszych zajęć jest domino graficzne. Dzieci jakoś nie mogą się znudzić układaniem tego domina a przyznaję, że nie jest ono wcale łatwe. 
Przywitaliśmy też nowego ucznia, Pola. Brakowało nam jednak Adasia, który tym razem nie uczestniczył w zajęciach. 
Na przerwie do piłkarskich gier dołączyła skakanka. Ile rzeczy i ćwiczeń można robić ze skakanką!

Dziękuję rodzicom za przyniesienie dziadków do orzechów. 

Pozdrawiam i do zobaczenia na kolejnych zajęciach, 


Ewa Hojna

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?