Polecamy: "O Stephenie Hawkingu, czarnej dziurze i myszach podpodłogowych", Katarzyny Ryrych
Książka Katarzyny Ryrych pochłonęła mnie jak tytułowa czarna dziura. Chociaż mało w niej mowy o fizyce czy astronomii, a bardzo dużo o życiu. Książka, która przełamuje tabu i porusza ważne współczesne problemy. Bo jak ma poradzić sobie dziewięciolatek z niepełnosprawnością brata, śmiercią ojca, bezdomnością czy wychowywaniem przez dziadków. A mimo tych wszystkich spraw, książka jest bardzo optymistyczna, przywraca wiarę w drugiego człowieka i sprawia, że dostrzega się światełko w każdym tunelu.
Głównym bohaterem tej książki jest Bratek, a właściwie Piotrek. Jest on przede wszystkim młodszym bratem Stefana. To ta relacja ukształtowała jego charakter i wiedzę, a zarazem zdeterminowała całe jego dzieciństwo. Pomimo tego, że wpływ starszego brata pozwala Piotrkowi wniknąć w swoje problemy, przyczynia się on do wykluczenia go z grupy rówieśników w szkole i na podwórku. Chłopiec niewiele wie o problemach i zainteresowaniach swoich kolegów. I tu pojawia się kolejny bohater, Artek, z pozoru materialistyczny łakomczuch, miesza w świecie Piotrka.
Nie można zapomnieć również o bracie Piotrka - Stefanie. Jest on niepełnosprawnym geniuszem, a zarazem największym autorytetem i oparciem Bratka. Wiele można się od niego nauczyć, jak chociażby walki o swoją godność i niepoddawania się w walce o marzenia. Choroba ograniczyła
świat Stefana do ścian pokoju, a przy tym wyzwoliła ogromne siły i determinację do walki o lepszy dzień.
Książka Katarzyny Ryrych to opowieść o pięknej, braterskiej przyjaźni. O pokonywaniu słabości i ułomności. Ta wzajemna relacja, oparta na zaufaniu i szczerości, pozwala przekraczać własne granice, nie tylko bohaterom książki.
"O Stephenie Hawkingu, czarnej dziurze i myszach podpodłogowych" czyta się jednym tchem. Dużo tu trudnych pytań i niejednoznacznych odpowiedzi, co pobudza do refleksji nad własnym życiem i relacjami z bliskimi. Autorka nie tłumaczy wszystkiego, pozwala na domysły, a nawet dopowiedzenie zakończenia. To książka dla wszystkich. Małych i dużych.
Marta Niezgoda
Komentarze
Prześlij komentarz