Polecamy: "Pan Kuleczka", Wojciecha Widłaka

Pan Kuleczka skradł moje serce. Zresztą nie tylko on, to samo zrobili kaczka Katastrofa, pies Pypeć i mucha Bzyk-Bzyk. Książka opowiada o tej typowo nietypowej rodzince, która pomimo ogromnej różnicy charakterów ma w sobie mnóstwo ciepła i miłości. Bohaterów opowiadań nie da się nie polubić, być może dlatego, że już w pierwszym rozdziale zakładają różowe okulary i nie zdejmują ich do końca książki. 
Dlaczego ta książka jest taka wspaniała? Ponieważ jest normalna. Pokazuje obraz rodziny (co prawda nietypowej, bo składającej się z muchy, kaczki, psa i pana w muszce), która zmaga się z najzwyklejszymi, drobnymi konfliktami i problemami, ale ciągle zachowuje w sobie spokój i życzliwość. 
Tytułowy bohater jest postacią nietuzinkową. Prowokującą plotki i domysły na temat tego czym się zajmuje i dlaczego codziennie chodzi w innej muszce. Potrafi jednak docenić to co przynosi dzień, ze spokojem radzić sobie z mniejszymi i większymi katastrofami, a także spędzać czas ze swoimi najbliższymi. Jest on optymistą, który akceptuje innych takimi jacy są. Na dodatek tym wszystkim zaraża nie tylko bohaterów książki, ale również czytelnika. Ta książka jest szczególnie ważna w dzisiejszych zabieganych czasach. Pan Kuleczka ma czas i czytając tę książkę, tym czasem się z nami dzieli. Ale nie tylko tym, daje nam również ogromną wyrozumiałość, tolerancję, poczucie bezpieczeństwa i zrozumienie, jak ważna jest radość bycia ze sobą. 
A czasami to nie jest łatwe, mając pod dachem tak wybuchową mieszankę charakterów. Pypeć jest postacią spokojną i refleksyjną, natomiast Katastrofa to nerwus z nieprawdopodobną ilością energii. Jest jeszcze mucha Bzyk-Bzyk, która lata między wszystkimi bohaterami i swoją obecnością uczy opiekuńczości. Ta książka i sytuacje w niej zawarte pokazują jak różne osobowości, mimo wszystko potrafią się świetnie dogadywać i spędzać ze sobą czas. 
"Pan Kuleczka" Wojciecha Widłaka to książka mądra, ale nie przemądrzała. W świecie bohaterów nie ma przemocy, moralizatorstwa czy też banału, jest za to mnóstwo radości, uczucia i zrozumienia dla wszystkich członków rodziny. Bardzo się cieszę, że na półkach księgarni i bibliotek można znaleźć tak ciepłe i mądre książki dla dzieci. 


Marta Niezgoda

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?