Barcelona, zajęcia 16 września
W ostatnią sobotę, po wakacyjnej przerwie, ponownie zaczęliśmy zajęcia w Klubie Malucha. Niektórzy uczestnicy spotykają się z nami drugi lub nawet trzeci rok, a inni byli na zajęciach po raz pierwszy.
Tradycyjnie zaczęliśmy zajęcia śpiewając piosenkę na przywitanie. Obudziliśmy naszego przyjaciela jeża Toma, który zapadł w sen na całe wakacje. Podczas zabawy w muzyczne pudełka bawiliśmy się przy piosenkach "Koła autobusu", "Jedzie pociąg", "Rączki robią klap, klap, klap" oraz "Głowa ramiona". Później bawiliśmy się chustą animacyjną, którą dzieci bardzo lubią. Najwięcej radości sprawia im chowanie się pod nią niczym pod wielkim parasolem. Po przerwie na drugie śniadanie zajęliśmy się aktywnością plastyczną. Z papierowych talerzyków i bibuły powstały wspaniałe kolorowe ryby. Bawiliśmy się również w ulubione zabawy maluszków, takie jak "Stary niedźwiedź", "Chodzi lisek", "Baloniki nasz malutki" oraz "Kółko graniaste". Na zakończenie rodzice robili swoim dzieciom relaksujące masażyki, a najbardziej wytrwali zostali jeszcze na wspólnym czytaniu książek.
Zapraszam na kolejne spotkanie!
Dorota
Poziomki
Żegnajcie wakacje, witaj szkoło!
W sobotę rozpoczęliśmy naszą przygodę w Szkole Polskiej w
Barcelonie, w grupie Poziomek. To był niezwykły dzień pełen radości,
uśmiechów i wspaniałej zabawy.
Pierwszą część zajęć rozpoczęliśmy od zabaw w kole z rodzicami. Ta
chwila była doskonałą okazją do integracji i nawiązania pierwszych
kontaktów. Rodzice i dzieci razem bawili się, co pomogło stworzyć
przyjazną atmosferę w grupie.
Następnie przeszliśmy do zabaw integracyjnych z imionami z
wykorzystaniem piłki plażowej. Dzieci miały okazję poznać imiona swoich
nowych przyjaciół i nauczyć się je wymawiać. To było ważne, aby dzieci
poczuły się pewnie i komfortowo w nowym środowisku.
Następnie przyszła pora na pląsy. Dzieci wraz z rodzicami śpiewały
Głowa, ramiona, kolana, palce. Ucząc się tym samym nazw części ciała.
W trakcie zajęć mieliśmy możliwość poznania sali zabaw. Dzieci z
zaciekawieniem odkrywały nowe miejsce, które będzie naszą przestrzenią
do zabawy przez cały rok.
Nie zapomnieliśmy także o czasie na świeżym powietrzu. Dzieci miały
okazję pobiegać i spędzić czas na placu zabaw, co było nie tylko
rozrywką, ale także ważne dla zdrowia i rozwoju fizycznego.
Wspólnie wróciliśmy do wspomnień z wakacji. Dzieci opowiadały o swoich
przygodach i ulubionych miejscach na podstawie prezentacji
multimedialnych przygotowanych wcześniej przez nauczyciela. Następnie
rozpoczęliśmy zabawę, w której odgadywaliśmy rekwizyty związane z
wakacjami. To było nie tylko zabawne, ale także pomogło dzieciom
rozwijać umiejętności myślenia i komunikacji. Dzieci świetnie sobie
radziły!!!
Śpiewaliśmy również piosenki o lecie, co było doskonałym sposobem na uczenie się nowych słów i muzykowania razem.
Na zakończenie naszego pierwszego dnia w szkole, wszyscy razem
zaśpiewaliśmy piosenkę "Kundel Bury", co było wspaniałym momentem
wspólnej zabawy i śpiewu. Byliśmy tego dnia także artystami i robiliśmy
kolorowe lody- wyklejanki a także nasze wakacyjne karty pracy.
Całe zajęcia przebiegały w miłej atmosferze, a zabawy zapoznawcze
pozwoliły dzieciom lepiej się poznać i zintegrować. Zabawy ruchowe na
zmianę tempa rozwijały ich sprawność fizyczną, a różnorodność działań
sprawiła, że każde dziecko mogło znaleźć coś dla siebie.
Pierwsze zajęcia były niesamowitym przeżyciem zarówno dla dzieci, jak i
rodziców. Cieszymy się, że możemy być częścią tej wspaniałej grupy i już
teraz nie możemy się doczekać kolejnych spotkań i zabaw.
Barbara Pietrzak, Irenka i Kasia
Jagódki
Na pierwszych zajęciach w tym roku szkolnym spotkaliśmy się w
radosnych nastrojach. Każdego uczestnika serdecznie przywitano przy
wejściu do klasy. Chętni rodzice mogli dotrzymać towarzystwa swoim
pociechom. Rozpoczęliśmy od swobodnych zabaw przy stolikach i rozmów.
Układaliśmy puzzle, rysowaliśmy i opowiadaliśmy o sobie. Po dotarciu
większości dzieci przywitaliśmy się w kole piosenką "Wszyscy są, witam
Was". W grę weszła piłka którą podawaliśmy sobie mówiąc swoje imiona,
wiek oraz co lubimy. Potem poruszaliśmy się przy piosence "Boogie
Boogie" oraz zabawiliśmy się w zabawę "Zmieniają miejsce osoby,
które..." W kolejnej części grupa obejrzała 10 minutowy filmik "O
Karolku i pierwszym dniu w szkole podstawowej"
(https://www.youtube.com/watch?v=bl7CxoN5nrE). Chłopczyk dowiedział o
tym jak wygląda rozpoczęcie roku szkolnego, co to są lekcje, co robi i
potrzebuje uczeń szkoły w nowej roli. W rozmowie dzieci odpowiadały na
pytania o treści, nawiązywały do swoich ostatnich doświadczeń z zeszłego
tygodnia czyli pierwszego tygodnia roku szkolnego. Następnie zjedliśmy
śniadanie a w międzyczasie wysłuchaliśmy słuchowiska: "O słoniku
Maciusiu, który bał się szkoły"
(https://www.youtube.com/watch?v=e8S4LX-8i00&t=600s). Po śniadaniu
wyszliśmy na świeże powietrze. Bawiliśmy się w różne gry ruchowe i
orientacyjno-porządkowe. Po powrocie odpoczęliśmy przy stolikach, pijąc
wodę. Wykonaliśmy karty pracy z pierwszymi literami naszych imion.
Dbaliśmy o estetykę i wykończenie prac. Rozmawialiśmy również o tym jak
się teraz czujemy. Wyraziliśmy swoje nastroje kolorując baloniki
przedstawiające emocje. Na zakończenie zajęć tańczyliśmy do piosenki "Ja
jestem niedźwiadek". Pożegnaliśmy się serdecznie w kole życząc sobie
udanego weekendu.
Pozdrawiamy,
Monika i Ania
Śliweczki
Rozpoczęliśmy rok szkolny 2023/2024 w Szkole Polskiej w Barcelonie.
Cieszymy się bardzo, że dzieci tak licznie wróciły na nasze zajęcia. W
grupie Śliweczki miałam przyjemność spotkać się z dziećmi, które już
przeżyły z nami szkolną przygodę i z dziećmi, które do nas dołączyły.
Poznaliśmy nasze imiona, powitaliśmy się śpiewnie https://www.youtube.com/watch?v=dvSAoxWiVT4, po czym rozpoczęliśmy od rozmowy o
miejscu, w którym odbywają się zajęcia - o zasadach jakie musimy
wspólnie przestrzegać podczas spotkań.
Dzieci posłuchały wiersza „Paweł i Gaweł” Aleksandra Fredry, którym
można przekazać wiele treści do rozważenia skutków niewłaściwego
zachowania. Mądre Śliweczki umiały odnieść się do różnic zachowania
bohaterów wiersza.
Po przerwie śniadaniowej skupiliśmy się na ilustracjach atlasów zwierząt.
Zadaniem dzieci było odszukanie i nazwanie w języku polskim zwierząt, które spotkały podczas wakacji.
Opisywaliśmy środowisko, w którym zamieszkują wyszukane zwierzęta. Naszą
aktywność przenieśliśmy na mapę Polski. Śliweczki bardzo lubią ten
moment, kiedy wędrując wzdłuż brzegów Wisły, Odry napotykają nazwy
miast, które kojarzą im się z rodzinnymi podróżami.
Mapa jest niesamowitą inspiracją do rozmów. Powtórzyliśmy wiedzę na
temat geograficznych kierunków świata, omówiliśmy bieg rzek, a także na
wielu przykładach zobrazowanych różnymi przedmiotami dzieci
dowiedziały się co to jest prąd rzeki i skąd bierze się jego „siła”.
Dzieci opowiadały o swoich doświadczeniach „walki” z płynącą rzeką, czy
nawet niepozornym strumykiem. Właśnie w zależności od położenia rzeki,
jej natlenienia, możemy spotkać tam ŻYCIE - rośliny, zwierzęta.
Woda, las, łąka - to tam możemy posłuchać, zobaczyć, powąchać, dotknąć – zaobserwować żyjące stworzenia.
Wszystkie dzieci miały bardzo dużo do powiedzenia na ten temat, niektóre z nich uważnie przysłuchiwały się opowieściom kolegów dotyczących „spotkań z przyrodą”.
Ja miałam przy tej okazji możliwość poznania umiejętności językowych Śliweczek, korygując odpowiednio wypowiedzi.
Korzystając z plansz edukacyjnych nazwaliśmy znane ptaki i poznaliśmy nieznane dotąd. Opisywaliśmy ich wygląd, uwzględniając kształt dziobów, kolor upierzenia, kolor kończyn, wielkość i wysokość. Utrwalając różnicę „wysokość, wielkość”.
Wykonaliśmy prawdziwe, żywe wspomnienie z wakacji – praca plastyczna, która dzięki doklejeniu kwiatków, zwierzątek, owadów z materiału innej tekstury, wygiętych na zewnątrz stworzyła wrażenie, że np. motyl leci, ślimak pełza etc.
Na zakończenie pobawiliśmy się w „Zgadnij kto” - opisywałam element ubioru danej osoby, a dzieci uważnie obserwując miały za zadanie odgadnąć, kto ma: warkocze zakończone 2 fioletowymi gumkami. Dzieci w skupieniu słuchały, ponieważ zadanie wymagało znajomości wielu różnorodnych wyrazów, rozróżnienia słów np., sandały, pełne buty, buty sportowe, podkoszulek, koszula, paski, kratka i wiele innych.
Pożegnaliśmy się polskimi zwrotami „do widzenia, do zobaczenia, do następnego spotkania, dziękujemy”….. dzieci z uśmiechem pobiegły do oczekujących na nie Rodziców.
Dziękuję bardzo za pierwsze energetyczne spotkanie, życzę wszystkim Dzieciom powodzenia w nowym roku szkolnym, aby dzielnie stawały przed codziennymi wyzwaniami i obowiązkami, żeby były uśmiechnięte i zadowolone.
Pozdrawiam serdecznie, do zobaczenia,
Joanna Tylek
Malinki
W sobotę 16 września odbyły się pierwsze zajęcia w nowym roku szkolnym.
Uczniowie z grupy Malinki przybyli w licznym składzie, uśmiechnięci, z
zasobem nowych znajomości i ciekawych wakacyjnych podróży.
Spotkanie rozpoczęliśmy od zapoznania się i przedstawienia zagadnień
jakie będziemy poruszać w trakcie naszych zajęć w roku szkolnym. Poprzez
zabawy edukacyjne i aktywności różnego typu uczniowie prezentowali
stopień znajomości języka polskiego i ogólnych wiadomości o Polsce.
Obrazkowa mapa Polski była pomocą w powakacyjnej wędrówce i wspominaniu
przygód przeżytych podczas pobytu u rodziny czy przyjaciół. Okazało się, że Malinki doskonale orientują się gdzie leżą poszczególne miasta ,
gdzie są góry Tatry i Morze Bałtyckie. Trudnością okazało się wskazanie
Krainy Tysiąca Jezior, ale postanowiliśmy niebawem nadrobić tę "
zaległość". Po przerwie śniadaniowej i pobycie na podwórku szkolnym
opracowywaliśmy Kodeks klasowy , czyli zbiór zasad którymi będziemy się
kierować w czasie całego roku szkolnego. W trakcie rozmowy
przedstawialiśmy swoje propozycje i po wspólnym zaakceptowaniu przez
wszystkie Malinki zapisywaliśmy kolejne zasady. Powstała lista kodeksu,
który zaakceptowaliśmy obrysem dłoni i własnoręcznymi podpisami.
Bardzo dziękuję wszystkim Malinkom za spotkanie i aktywność.
Zapraszam na kolejne zajęcia,
Maria Kołomyjec
Jarzębina
Zaczęliśmy zajęcia od rozmowy o minionych wakacjach, po czym każdy napisał na swojej kartce zdania o tym gdzie i jak je spędził. Posłużyło to jako pretekst do ćwiczeń gramatycznych , ortograficznych i fonetycznych.
Następnie opowiedziałam o bigbicie w Polsce . Nazwę big-beat (ang. „mocne uderzenie”), zastępującą nieakceptowaną przez antyzachodnie władze nazwę rock and roll, po raz pierwszy zastosowano w naszym kraju. Z krajów bloku wschodniego, muzyka rockandrollowa zyskała pewną akceptację władz komunistycznych najwcześniej właśnie w Polsce - już na początku lat 60. XX wieku.
Posłuchaliśmy utworów Czerwonych Gitar ,Skaldów i Trubadurów .
Przedstawiłam tło społeczno-polityczne . W krajach bloku wschodniego władza usiłowała wpływać na przekaz muzyki rozrywkowej, jednocześnie będąc podejrzliwą wobec wpływów zachodnich. Nawet gdy teksty piosenek nie niosły wprost treści politycznych czy światopoglądowych, władze mogły uznać, że reprezentują one kapitalistyczne ciągoty. Sama muzyka o zachodnich korzeniach, nie tylko rock, ale również jazz czy twist, była uważana za narzędzie amerykańskiego imperializmu.
Państwa satelickie takie jak NRD, PRL, Czechosłowacja, Węgry, Bułgaria i Rumunia, znajdowały się pod kontrolą ZSRR, ich armie były podporządkowane Moskwie. Zewnętrzne granice terenów kontrolowanych przez ZSRR nazwano „żelazną kurtyną”. Termin ten pochodzi z przemówienia Winstona Churchilla wygłoszonego w Fulton w 1946 roku. Przemówienie Churchilla, wzywające Stany Zjednoczone do przeciwstawienia się polityce Józefa Stalina jest uznawane za początek zimnej wojny. Zobaczyliśmy na mapie jak przebiegała granica żelaznej kurtyny. Sytuacja nieco zelżała w czasie destalinizacji, co pozwoliło na oddolny rozwój środowiska muzycznego, jednak pod koniec lat 60. powstały komisje weryfikacyjne, od których zależała legalizacja działalności wykonawców. Licencja była wydawana na podstawie egzaminu m.in. z historii sztuki, ale w praktyce znaczenie miała opinia przedstawicieli totalitarystycznych partii marksistowsko-leninowskich. W Polsce były one stosunkowo liberalne, podczas gdy w ZSRR i Czechosłowacji ich działalność znacznie osłabiła rozwój muzyki rockowej.
Jazz stał się tolerowany w krajach komunistycznych już w latach 40. XX wieku. Co prawda nazywano go muzyką ludożerców (ze względu na odległe pochodzenie z Afryki), jednak władze dostrzegały jego ludowe korzenie, co łagodziło ich stosunek do gatunku. W związku z tym muzyka rockowa początkowo była związana ze środowiskiem jazzowym, które utorowało drogę muzyce rozrywkowej o afroamerykańskim pochodzeniu.
Wytłumaczyliśmy pojęcie “destalinizacji”. To proces zapoczątkowany przez Nikitę
Chruszczowa odczytaniem referatu na XX zjeździe KC KPZR w 1956 roku, mający na celu porzucenie wprowadzonego przez Józefa Stalina kultu jednostki. Termin określa także zmiany w polityce ZSRR spowodowane tzw. odwilżą polityczną po śmierci Stalina. W efekcie wydarzeń mających miejsce w ZSRR w polityce wewnętrznej PRL nastąpiła tzw. odwilż gomułkowska (polski październik 1956). Była to zmiana polityki wewnętrznej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, rządzącej monopartyjne w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej związana z oddolnymi ruchami społecznymi i wewnątrzpartyjnymi zmierzającymi do destalinizacji i demokratyzacji systemu komunistycznego, połączona z objęciem 21
października 1956 funkcji I sekretarza KC PZPR przez Władysława Gomułkę i częściową liberalizacją systemu sprawowania władzy przez PZPR.
Zespoły bigbitowe w krajach Europy Środkowo-Wschodniej początkowo imitowały styl wykonawców zachodnich. Ich repertuar składał się z coverów. Dopiero z czasem środkowoeuropejski bigbit nabierał więcej indywidualnych cech, częściowo przejmując motywy muzyki ludowej. Władze starały się również wykorzystywać akceptowane zespoły do promocji elementów propagandowych. Ponieważ dostęp do muzyki z Zachodu był krajach bloku wschodniego ograniczony, źródłem informacji o takich nowych gatunkach muzycznych, jak rock and roll i jego popowa odmiana beat, były odbierane na tym obszarze audycje Radia Luxembourg i innych rozgłośni zza żelazne kurtyny.
Radio Luxembourg w latach 60.-80. XX wieku nadawała muzykę młodzieżową i lansowała modę muzyczną wśród nastolatków Europy Zachodniej i Centralnej, w tym Polski.
Wspomniałam o polskim festiwalu muzycznym organizowanym od 1963 roku, corocznie w Opolu. Stanowi on podsumowanie sezonu artystycznego polskiego środowiska twórców i wykonawców piosenek. Festiwal tylko raz się nie odbył – w 1982 roku , z powodu wprowadzenia w Polsce stanu wojennego.
Na koniec poszliśmy na podwórko.
Agata
Komentarze
Prześlij komentarz