Girona, spotkanie świąteczne 10 grudnia
Dzieci radośnie wkroczyły do szkoły, zachwycone, odświętnie ubrane. Tego dnia rodzice pozostali z nami na zajęciach, no bo jak jest Wigilia i święta to nie może zabraknąć rodziny. Wzruszenie, oczy jakoś nadmiernie nawilżone…tak, to pierwsze spotkanie rodzinne po pandemii, a dla niektórych rodziców to też takie pierwsze spotkanie w naszej grupie. Stąd też wszyscy rodzice, uczniowie i nauczyciele stanęli na wysokości zadania. Tego dnia Szkołę Polską w Gironie odwiedziła pani wicekonsul RP w Barcelonie, Pani Nina Musiał, i mogła nam uprzyjemnić świąteczne spotkanie swoim towarzystwem.
Dla rozruszania nóżek i rączek zagraliśmy w grę łapania krążków na rogi renifera, a reniferem był Leoś i Dani. Oczywiście z udziałem rodziców, bo jakże by inaczej. Kolejne zadanie podzielono na 3 grupy. Trzy rysunki trzech choinek do pokolorowania czyli Biedronki z rodzicem, Motylki samodzielnie a trzecia choinka dla rodziców, i tu głównie mamy szalały z kredkami. Musimy dodać, że dzielne mamy podziwiałyśmy za pomysłowość i zaangażowanie, bo przecież dzień wcześniej to one dla nas pichciły. Takie mamy i tatusiowie to skarb dla naszych szkolnych skarbów. Czas nadszedł na ubieranie choinki i tutaj zadanie nie było łatwe, każdy uczeń wieszając bombkę dziękował za jedną, ważną rzecz z tego roku. Dzieci dziękowały przede wszystkim za czas jak rodzice z nimi spędzają, za wakacje w Polsce i …za zajęcia w Szkole Polskiej. Bardzo nam, paniom nauczycielkom, na serduszkach ciepło się zrobiło. Dzieci przygotowały jasełkowe przedstawienie, krótkie, ale jakże treściwe- “Tradycja tak każe z domu wyniesiona, bo to polski dom, bo to polska szkoła”. Były Aniołki, co do stajenki szły. Były Diabełki, co im przeszkadzały i na skrzydełka białe chęć miały. Lara, choć była w Polsce do jasełki wirtualnie dołączyła, bo ta nasza jasełka bez granic była. Pastuszek pomagał i diabełki na dobrą drogę sprowadzał, a potem, w końcu na dzieci czekał worek mikołajkowych prezentów. Dzieci zaśpiewały również kolędę ”Przybieżeli do Betlejem pasterze” oraz piosenkę zimową o siedmiu reniferach. Kiedy prezenty już rozpakowano, to zaczęło się muzyczne szaleństwo! Na cymbałkach, gitarach, flecikach każdy miał ochotę trenować. Były również prezenty dla rodzeństwa naszych uczniów, bo Mikołaj o żadnym dziecku nie zapomniał. Na dzieci, które nie mogły w świątecznym spotkaniu uczestniczyć prezenty poczekają po nowym roku.
Tego dnia z rąk pani wicekonsul Niny Musiał nasi koledzy Leo Urbaniak i Oliver Llavero odebrali nagrody za udział w konkursie “O orle pióro” ze szkoły w Ostrołęce. Bardzo naszym chłopakom gratulujemy !
Bardzo dziękujemy pani Ninie Musiał za tak przyjemnie wspólnie spędzony czas tego sobotniego poranka i zapraszamy do naszej szkoły jak najczęściej. Kochani rodzice, bardzo dziękujemy Wam za tak wspaniałe zaangażowanie w tegoroczne bożonarodzeniowe świętowanie. Wspólne spędzanie czasu,świętowanie z przyjaciółmi i bliskimi, to najlepszy prezent jaki możemy sobie wzajemnie podarować, dlatego że czasu nie można kupić i nigdy nie wraca. To taki ekskluzywny i niepowtarzalny prezent. Życzymy wam kochane rodziny z całej społeczności polsko- wielonarodowościowej i wam drogie koleżanki ze Szkół w Barcelonie , Gavá i Tarragonie wspaniałych, rodzinnych świąt Bożego Narodzenia wśród najbliższych i do siego roku.
Pozdrawiamy świątecznie,
Pani Martyna i Pani Dominika
Komentarze
Prześlij komentarz