Zajęcia on-line, 20 lutego

Robociki

Dookoła Ziemi

ciągle sobie biega
Księżyc - naszej Ziemi
najbliższy kolega.
Cały miesiąc musi
biegać dookoła,
zanim raz okrążyć
naszą Ziemię zdoła.
Słońce go oświetla
- tam gdzie Słońce zerka,
światło się odbija
tak jak od lusterka.
Sam Księżyc nie świeci.
To, co widać z Ziemi
jest właśnie odbiciem
słonecznych promieni.

( fragment z książki W. Chotomskiej pt.  Dzieci pana Astronoma)
 

Po wycieczce pociągiem jaka odbyła się na poprzednich zajęciach, w ostatnią sobotę przyszła kolej na inny środek lokomocji. Na wyprawę udaliśmy się niezwykłym pojazdem, a mianowicie rakietą. A skoro była to rakieta to podróż musiała być kosmiczna. I tak, zaraz po przywitaniu, zajęliśmy się omawianiem tematu. Najpierw ustaliliśmy cel naszej podróży, którym był Księżyc i co będzie nam potrzebne, żeby wyprawa mogła się odbyć. Wiemy już, że kosmonauci-czyli ludzie którzy wyruszają w kosmos muszą mieć specjalny ubiór - kombinezon i kask. Poza tym człowiekowi do oddychania potrzebny jest tlen, a w kosmosie nie ma tlenu. Aby dowieść tej prawdy wykonaliśmy doświadczenie: zapaliliśmy świeczkę, a następnie przykryliśmy ją słoikiem. Po chwili zaobserwowaliśmy, że świeczka zgasła. Wniosek - zabrakło tlenu. Bez tlenu świeczka gaśnie, a człowiek nie może oddychać. Dlatego kosmonautom potrzebny jest odpowiedni zapas tlenu na wyprawę kosmiczną. Po skompletowaniu stroju i zaopatrzeniu się w zapas tlenu zapoznaliśmy się z Układem Słonecznym , czyli miejscem we Wszechświecie, gdzie znajduje się nasza planeta -Ziemia. https://www.youtube.com/watch?v=ahkKIg8NVS0&ab_channel=BLI%C5%BBEJPRZEDSZKOLA 

Kontynuując temat wyjaśniliśmy też zjawisko "świecenia Księżyca" przy pomocy piłeczki owiniętej folią aluminiową i latarki. Okazało się, że gdy latarka była wyłączona, nasz "Księżyc" nie świecił, a gdy skierowaliśmy światło latarki na piłeczkę owiniętą folią aluminiową - nasz " Księżyc" odbijał światło jakby świecił. I w ten sposób wyjaśniliśmy to zjawisko. Posiadając tak dużą wiedzę o kosmosie - do wyprawy brakowało nam już tylko rakiet, które wykonaliśmy z tekturowych rolek, bibuły i papieru kolorowego. Gdy już wszystko było gotowe obejrzeliśmy film o starcie promu kosmicznego. Aby w czasie podróży na Księżyc czas nam się nie dłużył wysłuchaliśmy ilustrowanego opowiadania J. Papuzińskiej pt." Jak nasza mama zreperowała Księżyc". https://www.youtube.com/watch?v=pzT7QEVBIaI&ab_channel=BoberkowyWorld

Po wylądowaniu na Księżycu zauważyliśmy, że możemy skakać wysoko bez większego trudu. Dowiedzieliśmy się, że chodzi tu o grawitację. Poznaliśmy sympatyczną Kosmo Żabkę z którą wykonaliśmy kosmiczny taniec. https://www.youtube.com/watch?v=58IpZcC7KNk&ab_channel=Dzieci%C4%99cePrzeboje-Polskiepiosenkidladzieci Po zabawie z Kosmo Żabką trzeba było wracać na Ziemię. Rozglądaliśmy się dookoła , ale niestety nie udało nam się nigdzie zauważyć Ufoludków. Postanowiliśmy narysować wymyślone przez siebie Kosmoludki. Wyszły niesamowite kosmiczne ludziki. Wyprawa kosmiczna była tak absorbująca, że nie wyrobiliśmy się w czasie i bajkę z serii Świnka Pepa pt."Wyprawa na Księżyc" obejrzeliśmy już " troszkę po czasie" przeznaczonym na nasze spotkanie.

Dziękuję za wspólnie spędzony czas i pozdrawiam serdecznie Dzieci i Rodziców,
Maria Kołomyjec 

Folderki

Aby otworzyć kolejny piękny, cenny przyrodniczo zakątek Polski przed Folderkami wyruszyliśmy tym razem w strony zamieszkiwane niegdyś przez plemię Goplan.
Już opowiadam jak rozpoczęła, przebiegała i zakończyła się nasza sobotnia podróż.
Przywitani, rozśpiewani jak zwykle zamknęliśmy oczy, aby ulubionymi środkami lokomocji dotrzeć do Polski.

Wrócę na moment do chwili rozśpiewania - otóż, śpiewaliśmy jak zwykle na początku naszą powitalną piosenkę, ale też odbyła się próba śpiewu naszych zeszłotygodniowych prac - ptaszków śpiewaków z masy solnej. Nasze ptaszki wyschły podczas tygodniowego leżakowania i kiedy wlaliśmy odrobinę wody mogliśmy dmuchając usłyszeć lekki świergot - to było miłe - prawda?
Wracam do naszej podróży i mapy Polski, której przyglądaliśmy się, zauważając różne znaki kartograficzne. Były to niebieskie linie, niebieskie obwody, zielone, żółte tereny.
My skupiliśmy się na niebieskich liniach, które przebiegają przez obszar Polski i czasem tworzą "zgrubienie". Wspólnie z dziećmi ustaliliśmy, że w tym miejscu musi być więcej wody, a ta większa ilość wody z widoczną linią brzegową to jezioro. Przeczytaliśmy krótką definicję jeziora.
Kolejna zaprezentowana karta zdradziła nam nazwę ogromnego zbiornika wodnego, gdzie się zatrzymaliśmy w naszej podróży.
Było to jezioro GOPŁO - ogromne jezioro z otaczającymi go 11 wyspami  - co pięknie pokazuje film obejrzany w skrócie: https://www.youtube.com/watch?v=9exSlMt_MOQ.
Sum Europejski tam zamieszkujący, osiąga olbrzymie rozmiary - jego ogrom zaskoczył Folderki.        Nie spodziewały się tego.
Podążając do celu naszej podróży "dopłynęliśmy" do KRUSZWICY -  król Władysław Jagiełło w 1942 roku nadał Kruszwicy prawa miejskie.
Dziś miasto jest prawdziwą atrakcją turystyczną, wielu Polaków chce przybyć do miejsca, w którym wszystko się zaczęło. Nakłaniają do tego wspaniałe zabytki architektury i pamiątki naszych dziejów, jak np. Mysia Wieża - jedyna pozostałość po gotyckim zamku, udostępniona dla turystów. Przyciąga tam również wielkie bogactwo przyrody i malownicze krajobrazy, co podziwiać można m.in. w Nadgoplańskim Parku Tysiąclecia, który objął swym zasięgiem Jezioro Gopło nazywane niegdyś Morzem Polaków!!!
MYSIA WIEŻA - to był nasz ostatni cel! 109 schodów do pokonania, aby dotrzeć do wieży i tajemnicza legendarna historia złośliwych myszy, które mimo wody dotarły do wieży i zjadły króla Popiela wraz z rodziną to powody  naszych kolejnych rozważań. Przeczytaliśmy krótką wersję legendy. Pojawiło się wiele pytań, rozmawialiśmy o złych rządach króla, o próbie przechytrzenia stryjów rodziny. Odpowiedzieliśmy na trzy pytania związane z przeczytanym tekstem: miejsce akcji, bohaterowie, morał - wszyscy uważnie słuchali i odpowiadali.
Popatrzyliśmy przez kilkadziesiąt sekund na Kruszwicę  i Mysią Wieżę zapisaną w pamięci drona https://www.youtube.com/watch?v=pYpGPRBSwZo Dopowiedziałam jeszcze dzieciom kilka ciekawostek związanych z tym miejscem, jak na przykład zalety terenu, na którym została wzniesiona wieża. Dowiadujemy się bowiem z różnych źródeł  o niesamowicie dobrym samopoczuciu po odwiedzinach tego miejsca. Przestają nam dokuczać bóle głowy, zwiedzający wracają uspokojeni wewnętrznie. Mysia Wieża znana jest jako centrum mocy. Według twierdzeń radiestetów na ziemi występują specjalne miejsca tzw. czakramy (ośrodki energetyczne), które odznaczają się szczególnie korzystnym oddziaływaniem na organizmy żywe, w tym ludzi.
Informacje te bardzo zainteresowały Folderki - chcieliby sprawdzić działanie tych mocy:-)
Aby utrwalić wielowiekową legendę posłuchaliśmy jej w formie krótkiego słuchowiska  https://www.youtube.com/watch?v=5L8K6rtFEkg
Nie trudno się domyśleć, że pamiątką z naszej wycieczki tym razem była Mysia Wieża, wykonaliśmy ją samodzielnie - rzeźbiąc nasze lodowe bryły przy użyciu nożyków do warzyw, budując balkon wieży i bramę z powstałego przy formowaniu wieży puszystego "śniegu".
Balkon wzmocniliśmy pieprzem lub goździkami spożywczymi, no i ulokowaliśmy flagę Polski na szczycie.
Pamiątki te zostaną z nami tak długo jak długo będą spoczywały w zamrażalnikach. Czy uda się zachować nasze wieże przez wieki? Tak jak udało się uchronić  przed zniszczeniem Mysią Wieżę?  Jeśli to okaże się niemożliwe zachowajmy wspomnienia z naszej wirtualnej podróży.
Kolejny raz dziękuję Wam za poranną radość i aktywność. Pozdrawiam serdecznie - do zobaczenia znowu.


Joanna Tylek

Komputerki

Nasze sobotnie zajęcia rozpoczęliśmy od powtórki wiadomości na temat dynastii Piastów. Uczniowie musieli odpowiedzieć na pytanie tj. Imię pierwszego władcy, pierwszego król Polski, co się wydarzyło w 966r., jak się nazywał ostatni król z dynastii Piastów?

Następnie popracowaliśmy z mapą Polski, każda osoba wskazała miasta, z których pochodzą mamy, dziadkowie, nasze rodziny. Na dłużej zatrzymaliśmy się w stolicy. Na początku uczniowie musieli odgadnąć zagadkę: kamienna panienka miecz i tarcze ma w rękach, choć nie jest rycerzem to stolicy nam strzeże. Uczniowie z łatwością odgadli, że chodzi o syrenkę warszawską. Zapoznaliśmy się ze słowem herb i obejrzeliśmy jak wygląda herb Warszawy. Urządziliśmy też pogadankę, kilka osób było w stolicy i z chęcią opowiadały o ciekawych miejscach. Następnie udaliśmy się na wirtualną wycieczkę (korzystając z naszej szkolnej platformy edukacyjnej https://e-szkolapolska.com/wiosenny-spacer-po-warszawie-z-cyklu-wirtualne-spacery-z-rodzicami/). Zapoznaliśmy się z zabytkami oraz ciekawymi miejscami miasta. Jeśli pojedziemy do Warszawy z pewnością powinniśmy zobaczyć: Pomnik Syrenki Warszawskiej, Zamek Królewski, Łazienki Królewskie, Pałac Kultury i Nauki, Muzeum Powstania Warszawskiego, Pałac Prezydencki czy Centrum Nauki Kopernik. Oczywiście zatrzymaliśmy się na głównym dworcu kolejowym miasta (dworcu centralnym) i obejrzeliśmy zdjęcie najnowszych pociągów ekspresowych Pendolino. Gdy mówiliśmy o Łazienkach warszawskich wspomnieliśmy, że odbywają się tam koncerty Chopinowskie. Przy okazji wysłuchaliśmy utworu Chopina - Nocturne op.9 No.2 https://www.youtube.com/watch?v=9E6b3swbnWg&feature=emb_title).

Kolejnym przystankiem była rzeka Wisła. Ale uczniowie najpierw musieli odgadnąć jej nazwę. Aby było to możliwe wysłuchali krótkiego opowiadania: Dawno temu żyłam we wnętrzu Baraniej Góry. Potem wydrążyłam w skale otwór i wytrysnęłam na zewnątrz. To miejsce nazywa się źródełko. Najpierw mówiono o mnie strumyk, potok, potem rzeka. Oglądałam Kraków, Tarnobrzeg, teraz przepływam przez stolicę. Płynę wolno, aby obejrzeć, jak najwięcej. Może spotkam Syrenkę? Koniec mojej podróży to Gdańsk. A potem Bałtyk i inne przygody. Jak już ustaliliśmy, że chodzi o największą rzekę w Polsce Wisłę, zajęliśmy się omawianiem legendy o Warsie i Sawie.
Po przeczytaniu historii oraz krótkim streszczeniu legendy, uczniowie wykonali ćwiczenia kontrolne. Pierwsze ćwiczenie polegało na znalezieniu 10 słów ukrytych w wykreślance, tj. zakochać, syrena, rybak, szczęście, ostrożny, Warszawa itd. Następnie uzupełniliśmy przykładowy dialog Sawy i Warsa. Zadanie nie należało do najłatwiejszych, musieliśmy wybrać odpowiednią formę czasownika. Ale jak zawsze uczniowie spisali się na medal. Przy kolejnym ćwiczeniu zapoznaliśmy się z przyimkami takimi jak: w, na, o, przy, przez, nad. Zdaliśmy sobie sprawę, że ta niewielka część mowy jest bardzo ważna w języku polskim. Na zakończenie uczniowie musieli zdecydować, które zdania są prawdziwe, a które fałszywe, np. Rybak mieszkał w Wiśle (fałsz: Rybak mieszkał nad Wisłą), Wars był pogodny, ale leniwy (fałsz: był bardzo pracowity), Sawa miała rybi ogon i ludzką twarz (prawda) itd. Mam nadzieje, że po przeczytaniu legendy i wykonaniu ćwiczeń wszyscy zapamiętali, że od imion głównych bohaterów pochodzi nazwa Warszawa.
Na zakończenie tego bloku tematycznego uczniowie uzupełnili zdania:
Stolicą Polski jest……..
Warszawa leży nad rzeka………
Najbardziej znana legenda o Warszawie to……….



W herbie Warszawy jest……..
Największy zamek to…….. 

Na zakończenie zajęć wróciliśmy do łamigłówek dotyczących czasowników, przymiotników i rzeczowników. Uczniowie musieli dopisać brakujące przymiotniki, żeby zapoznać się z popularnymi sentencjami polskimi:
    • (pracowity) jak mrówka,
    • (wierny) jak pies,
    • (uparty) jak osioł,
    • (mądry) jak sowa,
    • (chytry) jak lis,
    • (zdrowy) jak ryba.
Kolejne zadanie okazało się dosyć trudne. Do podanych przymiotników musieliśmy wyszukać ich rzeczownikowe odpowiedniki (biały – biel, żółty – żółć, brązowy – brąz, różowy – róż, czarny – czerń, szary – szarość itd.). Na pożegnanie każdy uczeń wymyślił rzeczownik i szukał do niego odpowiedniego przymiotnika i czasownika, np. Lampa (rzeczownik) – duża (przymiotnik), świeci (czasownik); drzwi (rzeczownik) – brązowe (przymiotnik), otwierać (czasownik). Po tak intensywnej pracy pożegnaliśmy się życząc sobie nawzajem miłego weekendu.

Pozdrawiam,

Gabrysia

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?