Polecamy: „W Karzełkowie jesień złota”, Andrzeja Sobczaka
pozytywną lekturą wprost idealną na smutne, jesienne wieczory.
Bohaterami książeczki są mieszkańcy lasu: gromada krasnali oraz małych zwierzątek, których zaskakuje wieść o zbliżającym się końcu lata i nadchodzącej jesieni. A to wymaga od nich nie lada przygotowań. Wszystko przerywa jednak nagła wiadomość o dość tajemniczym zniknięciu pani Słowikowej. Informacja ta od razu stawia cały las w gotowości. Wszyscy angażują się w poszukiwania, przesłuchiwania oraz w niesienie pomocy straszliwie zmartwionemu całym faktem panu Słowikowi.
Cała akcja poszukiwawcza przerywana jest przezabawnymi, a jednocześnie wypowiadanymi z wielką powagą dialogami oraz tak lubianymi przez krasnali piosenkami, które bardzo często stanowią w książce pewnego rodzaju nośnik informacji i wiedzy, np. o tym, jak powstał lud krasnali.
Warto również dodać, że niemal każda z tych krótkich historii czy anegdot niesie ze sobą bardzo uniwersalne przesłania, jak np.:
„Wspomnienia są dowodem
Na to, że ucieka czas!
lub nauki:
„Trzeba w historii wiedzy szukać,
Trzeba korzystać z nauk jej,
W niej wielka mądrość jest,
Ukryty życia sens!
Cała książeczka napisana została wierszem, co jak wspominają wydawcy może stanowić pewnego rodzaju utrudnienie dla dzieci. Teksty pisane prozą nie zawsze są łatwe w odbiorze. Na samym końcu karzełkowych historii znajdziemy jednak szereg rozwiązań i pomysłów na to aby powyższa lektura stała się przyjemnym doświadczeniem nie tylko dla dzieci, ale również dla ich rodziców.
Książka zawiera również płytę CD z piosenkami.
Polecam,
Jowita Jędras
Komentarze
Prześlij komentarz