Jakże wdzięczna jestem wszystkim bezimiennym
Jakże wdzięczna jestem wszystkim bezimiennym
bo oni właśnie podarowali mi najwięcej spojrzeń
uśmiechów i przypadkowych uścisków dłoni
niemniej przez to serdecznych
nigdy nie odchodzą więc ich nie tracę
byli kiedy mnie nie było
są kiedy jestem
będą kiedy mnie nie będzie
z nich mój raj nieutracony na planecie Ziemia
i niech mi dozwolonym będzie
spotkać ich jak najdłużej
niech ich nigdy nie zabraknie
na ulicy w autobusie w pociągu
i na małej salce kiedy słuchają -
niekoniecznie moich wierszy
choć przyznaję że w jakimś tam kolejności
też lubię być słuchana i wtedy dla mnie
każdy ma swoje imię
Niech nie giną ani za małe
ani za wielkie sprawy
tylko niech wracają do dziewczyn do żon do matek
do chłopaków i mężów nie dając czekać na siebie
za długo...
Irena Conti, I tylko miłość
bo oni właśnie podarowali mi najwięcej spojrzeń
uśmiechów i przypadkowych uścisków dłoni
niemniej przez to serdecznych
nigdy nie odchodzą więc ich nie tracę
byli kiedy mnie nie było
są kiedy jestem
będą kiedy mnie nie będzie
z nich mój raj nieutracony na planecie Ziemia
i niech mi dozwolonym będzie
spotkać ich jak najdłużej
niech ich nigdy nie zabraknie
na ulicy w autobusie w pociągu
i na małej salce kiedy słuchają -
niekoniecznie moich wierszy
choć przyznaję że w jakimś tam kolejności
też lubię być słuchana i wtedy dla mnie
każdy ma swoje imię
Niech nie giną ani za małe
ani za wielkie sprawy
tylko niech wracają do dziewczyn do żon do matek
do chłopaków i mężów nie dając czekać na siebie
za długo...
Irena Conti, I tylko miłość
Komentarze
Prześlij komentarz