Strojenie choinki

Jedną z wielu tradycji wigilijnych jest strojenie choinki. Wprawdzie jest to już tradycja ale wielu z Was może zdziwić fakt, że nie jest ona tak bardzo antyczna i nie od zawsze mamy i ubieramy choinkę w naszym domu. Gloger w swojej Encyklopedii Staropolskiej pisze: Za tzw. czasów pruskich, tj. w latach 1795-1806, przyjęto w Warszawie od Niemców zwyczaj w Wigilię Bożęgo Narodzenia ubieranie dla dzieci sosenki lub jodełki orzechami, cukierkami, jabłuszkami i mnóstwem świeczek woskowych.
Na początku Kościół traktował zwyczaj ten niechętmie upatrując w nim pogańskie obyczaje ale z czasem przyjął jednak choinkę i nadał jej chrześcijańską symbolikę drzewa wiadomości dobra i zła.
Świecom, a obecnie raczej lampkom, wywodzącym się z pradawnego kultu ognia, chrześcijaństwo nadało również inne znaczenie, mają przypominać nam o przyjściu na świat światłości świata - Jezusa. Może Was zaskoczy, że i pozostałe ozdoby choinkowe otrzymały również swoje religijne i symboliczne wytłumaczenie Mają symbolizować dary i łaski Boże, jakie spływają na świat z przyjściem Odkupiciela. Natomiast błyszcząca gwiazda na czubku drzewa przypomina ewangeliczną gwiazdę betlejemską. Nie wszystkim jednak ozdobom Kościół nadała pozytywne znaczenie. Rozwieszone na choince łańcuchy to wąż-kusiciel, jabłuszka rajskie to legendarne owoce grzechu z rajskiego drzewa.
Osobiście jednak myślę, że pogańska symbolika jest głębsza, bardziej pozytywna i pobudza wyobraźnię. Dlaczego? Główne ozdoby choinkowe (nim pojawiły się bombki) nie były wyborem przypadkowym. Orzechy i jabłka uznawane były za pokarm dla zmarłych. Poza tym jabłko miało zabezpieczyć od chorób i pomóc w sprawach miłosnych. Orzech natomiast był ściśle związany z życzem erotycznym. Wierzono, że kojarzy małżeństwa i sprowadza miłość. Na choince wieszano także zabawki zrobione z wydmuszek, które miały symbolizować potężną siłę odradzającego się życia, płodnośći i dobrobytu. Całe zielone drzewko wraz ze wszystkimi ozdobami miało czarodziejską moc, niszczącą zło i chroniącą przed złymi urokami.
Jak już wspomniałam zwyczaj stawiania choinki jest relatywnie młody, na Mazurach przyjął się dopiero ok. 1910 roku, na rzeszowszczyźnie tuż przed I wojną światową, a w górskich wioskach choinka pojawiła się dopiero w latach 20. i 30. XX wieku. Myślę, że my, Polacy, nie potrafimy już wyobrazić sobie Świąt Bożego Narodzenia bez choinki.
Wybór świerku, jodły czy sosny nie jest bez znaczenia, drzewa te zawierają w sobie życiodajne moce i mają cudotwórcze właściwości, oczywiśćie według najstarszych wierzeń ludowych.


Choinka moich uczennic: Zosi i Minerwy (2005)

Komentarze

  1. Pani Ewo naprawdę robi Pani kawał dorej "roboty" dla kultywowania polskich tradycji w Hiszpanii, jestem pod wrażeniem ;-) mieszkam w Polsce a w Hiszpani (Katalonii - Malgrat de Mar i Barcelona, Montserrat) byłam tylko w tym roku na wakacjach. Ale było cudownie - szukając informacji o barcelońskich zabytkach natknęłam się na strony Polskiej Szkoły w Barcelonie - to cudowne, że dzieci Polaków w Hiszpanii mogą się uczyć w polskiej szkole;-) powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miłe słowa. Praca w Szkole Polskiej w Barcelonie obok obowiązków sprawia mi też wiele radości.

    Zapraszam więc jeszcze raz do Katalonii. Nie ukrywam, że jest to bardzo piękna kraina, ciekawa pod względem kulturalnym, przyrodniczym i przede wszystkim przyjazna turystom.

    Pozdrawiam słonecznie,

    Ewa H.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Panią w 100% - es verdad ;-)Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś odwiedzę Katalonię i poznam ją lepiej ;-) Pani życzę powodzenia w pracy i w życiu osobistym i wielu uśmiechów i radości goszczących na twarzy zarówno Pani jaki dzieci, które uczą się w Pani szkole ;-)
    Gorąco pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze raz serdecznie dziękuję w imieniu dzieci i własnym.

    Ewa H.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?