Zima - wiersz w tłumaczeniu Zosi i Minerwy

Oto bardzo udane próby tłumaczenia wykonane przez dwie uczenice Szkoły Polskiej. Myślę, że temat wiersza jest bardzo na czasie! Czytam go od czasu do czasu z ogromną przyjemnością i zapraszam innych do lektury.


Gratuluję bardzo Zosi i Minerwie oraz zachęcam do dalszych tłumaczeń.

ZIMA („Hivern” Miquel Martí i Pol, w tłumaczeniu Zosi i Minerwy)

listopad 2003, Barcelona


Kocham spokój, bezruch ogrodów,

Dłonie robotników obrzękłe, czerwone.

Kocham czułość deszczu,

Niepewne stąpanie staruszków po śniegu.

Drzewa obrysowane szronem,

I spokój zmierzchów przy ciepłym piecu.

Kocham nie kończące się noce,

I ludzi spieszących do domu po kinie.

Zima nie jest smutna:

jest trochę melancholijna,

a jej melancholia jest biała i bardzo intymna.

Zima to nie tylko mróz i śnieg:

to zapomnienie, że zieleń może być wszechobecna;

to ciągłe rozpoczynanie i zawsze z nadzieją.

Nie jest zamglonymi dniami jedynie:

to dziwne załamanie światła na rzeczach.

Zima równa się ciszy.

Miasteczko w ciszy.

Cicho w domu i w pokojach.

Ludzie w ciszy patrzący przez okno jak śnieg pada i ujednolica horyzont,

I wszystko zamienia w coś bliskiego i dostępnego.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?