Sprawozdanie z zajęć z 26 lutego

Poziomki

Na początku zajęć przypomnieliśmy sobie jak nazywają się poszczególne części twarzy : oczy, nos, uszy, włosy zadaniem dzieci było dorysowanie wszystkich tych części naszej twarzy do obrazka który dostały.

Każde z dzieci usiadło na swoim ulubionym kolorze chusty animacyjnej, tak zebrani i skupieni wysłuchaliśmy odgłosów zwierząt mieszkających na wsi, zadaniem dzieci było odgadniecie jakie to zwierze , podanie poprawnej nazwy,oraz znalezienie zwierzęcia na obrazku.

Głównym punktem naszych zajęć było przybycie z wizytą “pani doktor”. Odbyło się kilka wizyt dzieci z ich zabawkami którym coś dolegało. Zazwyczaj były to bolące brzuszki i główki, zdarzały się też zdarte kolana i poprzecinane paluszki. Czyli to co dzieciom przydarza się najczęściej.

Dzieci wcieliły się w role opiekunów i wszystkie bardzo dobrze odegrały te role w gabinecie lekarskim, powiedziały a jeśli nie wie wiedziały, jak to powiedzieć, to pokazywały co boli ich misia.

Już teraz wiedzą że do gabinetu lekarskiego przed wejściem trzeba zapukać, usiąść na krzesełku i opowiedzieć co się stało, jakie są przyczyny złego samopoczucia. Starałyśmy się pokazać im jak łączyć fakty, od czego może bolec główka czy brzuszek.

Kolejnym punktem naszego spotkania było wyjście na boisko i świetna zabawa z chustą animacyjną Klanzy która wyglądem przypomina kolorowy spadochron, pozwala dzieciom pościć wodze fantazji i naprawdę się zrelaksować.

Wspólnie próbowaliśmy przejść przez wzburzone kolorowe morze, oraz odgadnąć kto schował się pod chustą.

Po tak wyczerpującej zabawia musieliśmy wrócić do sali i pokrzepić się drugim śniadaniem.

Po śniadaniu nastało twórcze popołudnie. Najpierw musieliśmy przypomnieć sobie jakie kolory miało nasze wzburzone morze, a następnie pomalować na odpowiednie kolory podzieloną na 6 części kartkę.

Już teraz zapraszamy WSZYSTKIE DZIECI z grupy Poziomek na nasze kolejne spotkanie, podczas którego, wybierzemy się w fascynującą podróż do Krainy Zabawek.

Nie zapomnijcie zabrać ze sobą swojej ulubionej zabawki:)


Pozdrawiamy serdecznie

Monika i Magda


Krasnoludki


W ostatnią sobotę Krasnoludki poznały dalsze dzieje państwa Polskiego w ¨ Legendzie o Popielu i myszach ´´ ( słuchanie z płyty ) oraz ćwiczyły umiejętności szkolne takie jak pisanie ( zabawy z alfabetem polskim ) i czytanie ( krótkie zdania ). Ponadto nie zabrakło również ćwiczeń usprawniających funkcje słuchowe. Ćwiczenia percepcji słuchowej dotyczyły różnicowania następujących głosek : b- p, g- k, d- t, w- f . Rozruszaniu maluchów posłużyły zabawy ruchowe z wykorzystaniem chusty animacyjnej. Na dużym tarasie na świeżym powietrzu dzieci bawiły się doskonale. Zwłaszcza, że było nas więcej , ponieważ w zabawie brały udział także Poziomki. Nie zabrakło również czasu na śpiew i wygrywanie rytmu piosenki pt. ´´Kolorowe kredki´´ na instrumentach perkusyjnych. Dla uczniów, którzy w tym dniu nie mogli uczestniczyć w zajęciach przytaczam treść legendy.

Pozdrawiam i do zobaczenia na kolejnych zajęciach.

Maria

Legenda o Popielu i myszach

Przed wielu, wielu laty, a właściwie przed paroma wiekami, znajdowała się na brzegu głębokiego jeziora Gopło osada Kruszwica. Władał nią dzielny i potężny książę, który dla swoich poddanych był tak srogi, że na dźwięk jego głosu drżały im serca.
Książę Popiel, takie było jego imię, sprawował ostre i krwawe rządy, a poddani, którzy przychodzili do niego z prośbami nigdy nie wiedzieli czy odejdą w spokoju, czy też zostaną wychłostani.
Ale jeszcze większy lęk odczuwali poddani przed jego żoną Gerdą, która była dumna, zarozumiała, zazdrosna i chciwa a nawet , jak szeptali wieśniacy po kątach , związana z siłami nieczystymi.Śmiertelnymi napojami poczęstowani zostali nieraz ci, którzy odważyli się przeciwstawić jej rozkazom.
Popiel nie posiadał absolutnej władzy na zamku w Kruszwicy, chociaż bardzo do tego dążył. Jak pradawny słowiański obyczaj nakazywał, wszystkie ważne sprawy musiał konsultować z Radą Starszych, która składała się z jego wujów i krewnych. Denerwowało to niesamowicie Gerdę, która przy każdej okazji gderała: „Co z ciebie za władca, co z ciebie za pan, skoro nie możesz samodzielnie rządzić. Mam dość słuchania starców z siwymi brodami, którzy także mi mówią co mam robić a czego nie”.
Popiel bardzo brał sobie do serca skargi swojej żony ponieważ bardzo ją kochał. Jemu również przeszkadzało to, że nie mógł samodzielnie podejmować decyzji i gryzł się tym nieustannie.
Pewnej burzliwej i wietrznej nocy obudziła Popiela jego żona i powiedziała: „ Wiem jak się pozbyć twoich wujów. Nie wypada ich wypędzić ale gdyby zginęli w tajemniczych okolicznościach to moglibyśmy wreszcie samodzielnie rządzić w Kruszwicy tak jak się nam podoba”.
Popiel zadrżał, kiedy usłyszał o planach swojej żony ale nie potrafił się jej przeciwstawić. Wczesnym rankiem udał się do nadwornego astronoma, żeby spytać go co gwiazdy mówią o tym przewrotnym planie. Astronom spojrzał na zachmurzone niebo, skinął głową i powiedział: „Myszy. Zginiesz przez myszy, to będzie kara za twoje złe czyny”.
„Myszy! Też mi coś!” - pomyślał Popiel- „Ja dzielny, silny mężczyzna miałbym się bać jakiś małych gryzoni?” Z pośpiechem opuścił wieżę astronoma i udał się do swojej żony, żeby omówić szczegóły podstępnego planu. Naradzali się do białego rana i postanowili, że wydają uroczystą ucztę na cześć członków Rady Starszych. A kiedy starcy najedzeni i napici wyśmienitymi trunkami udadzą się na spoczynek wtedy Gerda posłuży się swoją trującą miksturą i pozbędzie się za jednym zamachem wszystkich wujów, których to rady uprzykrzały im życie. Jak pomyśleli tak uczynili i już wkrótce rozesłano zaproszenia na ucztę do Kruszwickiego zamku.
Następnego dnia zjawili się na zamku wszyscy członkowie Rady i dyskutowali o powodzie tego zaproszenia. Przypuszczali, że Popiel poszedł po rozum do głowy i nie będzie się już sprzeciwiał wspólnemu podejmowaniu najważniejszych decyzji.
Uczta była wyśmienita i goście bawili się do białego rana. Kiedy już świtało i wszyscy marzyli o udaniu się na spoczynek Gerda wysłała swoje sługi żeby dolali trucizny do pitnego miodu.
Potem poprosiła o wzniesienie toastu za pomyślność nowych rządów , a kiedy goście opróżnili puchary zaczęli skręcać się z bólu i padać bez ducha na ziemię. „ Zdrada”- zawołał jeden z wujów- „Popiel jest mordercą! Niech będzie przeklęty on i całe jego potomstwo!”. Po tych słowach skonał.
Wraz z nadejściem poranka Popiel postanowił po cichu pozbyć się ciał. Wrzucił ich ciała w głębię jeziora Gopło tak aby wszelki ślad po nich zaginął.
Rodziny wujostwa poinformował, jakoby oni zaraz po uczcie udali się w drogę powrotną i w czasie przeprawy przez jezioro Gopło zerwała się burza, w czasie której czcigodni starcy stracili życie.
W okolicy nastała żałoba ponieważ mieszkańcy bardzo szanowali mędrców. Nikt nawet nie domyślał się strasznej prawdy a ona tkwiła jak cierń w sercu księcia i jego żony.
Książę uzyskał władzę absolutną, ale im bardziej dokuczały mu wyrzuty sumienia tym twardszą ręką rządził. Podnosił podatki a każdą próbę sprzeciwu karał śmiercią albo wygnaniem.
I długo by się tak źle działo w osadzie Kruszwica, gdyby nie nadszedł dzień kary. Kiedy Popiel wraz z swoją małżonką usiadł do stołu, jak to miał w zwyczaju czynić, usłyszał narastający szum, który zbliżał się i zbliżał.
„Kto nam zakłóca spokój? Idź i zobacz mój mężu co się dzieje, a przy okazji ukarz winnego tego zamieszania” - powiedziała księżna.
Książę otworzył drzwi i zamarł. Od strony jeziora, w którym utopił ciała wujów , zbliżały się do siedziby książęcej tysiące myszy. „ Oto nadchodzi kara za złe rządy! Co się z nami biednymi stanie?”- zawołał książę i próbował odpędzić otaczające go z każdej strony gryzonie.
„Musimy uciekać”- zawołała Gerda trzęsąc się z obrzydzenia bo nie znosiła myszy- „Schronimy się w wieży na wyspie, myszy tam nie dopłyną”. W wielkim pośpiechu udali się na wyspę aby tam się schronić przed myszami i uniknąć kary. Jakie było ich przerażenie, kiedy dotarli na wyspę i otwarli drzwi wieży a zewsząd otoczyły ich tysiące myszy, które tam już na nich czekały.
Z Popiela i jego żony zostały tylko dwie złote obrączki. Z resztą rozprawiły się myszy. I tak oto sprawdziła się przepowiednia nadwornego astronoma , a zły władca poniósł zasłużoną karę za swoje niecne czyny. A morał z tej historii taki: Kto w sercu swoim zło nosi , nie pożyje długo na tym świecie. A kto władzę ma i sprawuje ją nie patrząc na krzywdy innych może być pewien, ze kara stoi już za jego drzwiami.


Praca domowa

Drodzy Rodzice!

Tym razem proszę tylko o systematyczne ćwiczenie z dzieckiem w domu nazw liter alfabetu polskiego. Poznaliśmy już prawie cały alfabet ( oprócz dwuznaków ). Najlepiej gdy pokażecie Państwo dziecku obraz litery i wymówicie jej brzmienie. Bardzo dziękuję za współpracę.

Pszczółki

Na ostatnich zajęciach przypomnieliśmy sobie wszystkie podróże naszej bohaterki Angeli. Kolejny raz mieliśmy okazję odwiedzić między innymi smoczą grotę w Krakowie, Wrocławskie Krasnale, Kampinoski Park Narodowy, poznański ratusz z koziołkami oraz port w Gdańsku. Następnie zabraliśmy się do pracy nad ostatnim elementem który nam pozostał, mianowicie okładki. Pszczółki w dwóch grupach starały się zebrać,zilustrować i sprytnie umieścić na kartce wszystkie najważniejsze przygody. Nie było to tak łatwe jak się wydaje, zwłaszcza że co 5 minut zamienialiśmy się kartkami, gdyż wiadomo okładka może być tylko jedna a każdy chciał dodać coś od siebie.

Po tym zadaniu postanowiliśmy udać się do sali gimnastycznej aby pofiglować trochę przy użyciu chusty animacyjnej, co sprawia nam zawsze wiele radości.

Diana i Karolina


Wisła

Ostatnie zajęcia rozpoczęliśmy od przypomnienia, co było na ostatniej lekcji. Następnie rozwiązaliśmy krzyżówkę zawierającą słówka dotyczące rodzajów ubrań, takie jak: sukienka, spodnie, koszula, skarpety, szalik, czapka, majtki, kurtka, bluzka, garnitur, kamizelka, podkoszulek, sweter, płaszcz.


Kolejną rzeczą było dopisywanie nazw ubrań do przedstawiających je obrazków, były to słówka takie jak: krawat, garnitur, buty, rękawiczki, sukienka, bluzka, garsonka, spódnica, kozaki, sweter, pasek, spodnie.


Potem rozwiązywaliśmy zagadki z labiryntem oraz kilka rebusów.


Następnie wszyscy razem zaśpiewaliśmy fragmenty "Baśni tęczowej" Adama Asnyka.


Adam Asnyk – Baśń tęczowa.

Od kolebki biegła za mną

Czarodziejska baśń tęczowa

I szeptała wciąż do ucha

Melodyjne zaklęć słowa.


I budziła się wraz ze mną,

I wraz ze mną ciągle rosła,

I z kołyski na swych skrzydłach

W jakiś dziwny świat mnie niosła...


Ponad morza purpurowe,

Ponad srebrne niosła rzeki,

Po zwodzonym moście tęczy

W cudowności świat daleki...


W tej krainie, w której wszystko

Ożywioną bierze postać,

W której każdy głaz ma duszę

I człowiekiem pragnie zostać...


Złotolistnym szedłem gajem,

Gdzie się wszystko skrzy i złoci,

Gdzie zakwita skryty w cieniu

Tajemniczy kwiat paproci.


Szedłem gajem, gdzie dokoła

Śpiewające szumią drzewa,

Gdzie młodości wiecznej źródło

Czyste wody swe rozlewa.


I witały mnie po drodze

Rozmarzone oczy kwiatów,

Co patrzyły tak wymownie

W niezmierzoną przestrzeń światów.



Kolejnym zadaniem było rozwiązanie krzyżówki z obrazkami dotyczącymi nazw zwierząt. Poćwiczyliśmy więc pisownię takich wyrazów jak: koń, kogut, kura, królik, kot, słoń, koza, jeleń, wiewiórka, żyrafa, kaczka, zebra, łabędź, świnia, dzik, krokodyl. Następnie, pozostając w temacie staraliśmy się rozwiązać sudoku z nazwami zwierząt. Kolejnym zajęciem było podpisanie obrazków we właściwy sposób, z podziałem zwierząt na domowe oraz dzikie. W sumie wypisaliśmy:

kot, koza, krowa, kaczka, owca, świnia, gęś, koń, pies, kogut, kura, królik, jeleń, żaba, małpa, papuga, jeż, wiewiórka, zebra, słoń, wilk, aligator, niedźwiedź.


Po zabawach słownych poznaliśmy kolejną ważną postać jaką bez wątpienia był Mikołaj Kopernik. Przeczytaliśmy tekst dotyczący Mikołaja Kopernika i odpowiadaliśmy na pytania do tekstu. Wytłumaczyliśmy sobie dlaczego mówimy o nim: "Wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię". Poznaliśmy również kilka ciekawostek związanych z tą postacią. Następnie rozwiązaliśmy rebus dotyczący planet Układu Słonecznego. Odgadywaliśmy nazwy wszystkich planet oraz w jakiej kolejności znajdują się od Słońca. Dzięki temu już wiemy, iż najbliżej Słońca znajduje się Merkury, a najdalej Pluton. Ziemia jest zaś na 3 miejscu od Słońca.


Kolejnym zadaniem było przeczytanie wierszyka zawierającego wyrazy z "rz" oraz "ż". Po przeczytaniu wiersza dzieci otrzymały ten sam wiersz jednak w wyrazach zawierających "rz" oraz "ż" widniały tym razem puste miejsca. Zadaniem dzieci było prawidłowo wypełnić tekst z pamięci. Pod koniec sprawdziliśmy poprawność i wypisaliśmy wszystkie trudne wyrazy na tablicy podkreślając wspominanie literki. Były to takie wyrazy jak:

trzmiel, przysiadł, przy, porzeczce, księżyc, przysnął, rzadko, przed, brzask, krążyć, przyjrzeć, krzaczkom, zdążyć, zbrzydło, żabie, życie, żmudne, brzydka, rzeka, leżąc, korzeń, zrzędzi, żywot.


Na sam koniec zajęć wysłuchaliśmy audiobooka z baśnią Marii Konopnickiej "Na jagody".


Zadanie domowe:

1. Umieć odpowiedzieć na pytanie, dlaczego mówimy o Mikołaju Koperniku:

"Wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię" i na którym miejscu do Słońca znajduje się Ziemia?


2. Przepisać do zeszytu wyrazy:

trzmiel, przysiąść, porzeczka, księżyc, przysnął, rzadko, przed, brzask, krążyć, przyjrzeć, zdążyć, zbrzydło, żabie, życie, żmudny, brzydka, rzeka, leżąc, korzeń, zrzędzi, żywot.


3. Ułożyć 5 zdań z wybranymi wyrazami.


Joanna



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?