Pierwsze wrażenia Marty, praktykantki w Szkole Polskiej w Barcelonie


Szkoła w wakacje? Czemu nie!
Nazywam się Marta Smarul i jestem studentką I roku SUM lingwistyki stosowanej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Od ponad tygodnia mam ogromną przyjemność uczestniczyć w życiu Szkoły Polskiej w Barcelonie jako praktykantka. Dlaczego wybrałam praktykę w szkole w czasie wakacji? To moja pierwsza styczność z nauczaniem języka polskiego poza granicami kraju, dlatego też nie mogę się doczekać zajęć z dziećmi. Od zawsze fascynowała mnie nauka języków, a nauka języka ojczystego w obcym kraju jest doskonałym tego uzupełnieniem.
Można się zastanawiać, czy szkoła funkcjonuje także w okresie wakacyjnym? Otóż okazuje się, że tak! I to bardzo prężnie. Wprawdzie nie miałam jeszcze okazji uczestniczyć w lekcjach, czego nie mogę się doczekać, ale już na pierwszym spotkaniu z Panią Dyrektor zostały mi przyznane konkretne zadania do wykonania. Wiele projektów powstaje właśnie w okresie wakacyjnym, aby można je było wdrożyć w następnym roku szkolnym. Dzięki praktyce w Szkole Polskiej w Barcelonie mam okazję osobiście uczestniczyć w ich tworzeniu.
Jako że mój pobyt w Barcelonie nie ogranicza się tylko do pracy, mam doskonałą okazję, aby poznać bliżej miasto. Po pierwszym tygodniu pobytu mogę śmiało powiedzieć, że życie toczy się tu zupełnie innym rytmem niż w Polsce. Ogromna liczba międzynarodowych turystów przechadzających się np. po las Ramblas sprawia, że można poczuć się tu, jakby się było w kilku miejscach na raz.
To co rzuciło mi się w oczy podczas pierwszych dni mojego pobytu w Barcelonie to tutejszy tryb życia. Zaraz po przyjeździe postanowiłam poszukać mieszkania (co nie było łatwym zadaniem), dzięki czemu miałam okazję zwiedzić część miasta od trochę mniej turystycznej strony. Zaskoczeniem była dla mnie pora, którą właściciele mieszkań proponowali, mianowicie od 21, nawet do północy. Przechadzając się wieczorem po ulicach miasta zdałam sobie sprawę, że Barcelona bynajmniej nie szykuje się do snu, ale wręcz budzi! Wiele dzieci, młodzieży bawiło się w najlepsze na boiskach i placach, a starsi siedzieli w pobliskich kawiarniach, pubach i barach tapas. Oprócz tego zaskoczył mnie również fakt, że Barcelona jest wielkim otwartym muzeum, wystarczy przejść się ulicami Ciutat Vella, by zobaczyć dzieła sławnych architektów. Wystarczy np. spojrzeć na ułożenie płyt chodnikowych przy najbardziej uczęszczanych ulicach.
Liczę, że praktyka w Szkole Polskiej pozwoli mi zdobyć nowe doświadczenia, a pobyt w nowym miejscu będzie fascynujący. Dotychczas codziennie odkrywam nowe miejsca, nowych ludzi, to dopiero początek mojego pobytu tutaj. Mam nadzieję, że za parę tygodni będę mogła podzielić się kolejnymi wrażeniami.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?