Witam wszystkich serdecznie. Mój krótki pobyt w Polsce zbiegł się z tragiczną katastrofą lotniczą pod Smoleńskiem, a w konsekwencji - obchodami żałoby
narodowej ofiar (w tym Pary Prezydenckiej). W tym czasie mogłam uczestniczyć w kilku uroczystościach w moim rodzinnym mieście. Obserwowałam młodzież i dzieci
biorące udział w apelach ku czci tych, którzy zginęli. Zaskakujące dla mnie było
to, że nawet młodzi ludzie z powagą i zadumą przeżywali te chwile. Na wielu domach powiewały flagi narodowe z kirem żałobnym. To wszystko prowokowało do zastanowienia się nad ludzkim życiem. W obliczu tragedii społeczeństwo polskie wykazało solidarność przekraczającą podziały .
Maria
Komentarze
Prześlij komentarz