Sprawozdanie z zajęć 10 kwietnia
Krasnoludki młodsze i starsze
Nasze pierwsze kwietniowe spotkanie odbyło się w prawdziwej bajkowej atmosferze. Na początek dzieci pokolorowały rysunki swoich ulubionych postaci bajkowych. Następnie obejrzeliśmy fragmenty filmowej wersji bajki braci Grimm pt. Kopciuszek. Przy podsumowaniu bajki powtórzyliśmy bajkowe słówka takie jak: wróżka, macocha, pantofelek, dynia, książę.
Po drugim śniadaniu bawiliśmy się w bajkowe zagadki. Po czym tańcząc i śpiewając nauczyliśmy się piosenki z Akademii Pana Kleksa pt. Witajcie w naszej bajce, autorstwa Jana Brzechwy. Po zabawach ruchowych Krasnoludki młodsze zapoznały się z treścią i ilustracjami z bajki pt. Księżniczka na ziarnku grochu - Hansa Christiana Andersena.
Przy okazji naszych kwietniowych zajęć, które dotyczą świata baśni, chciałabym gorąco zachęcić wszystkich rodziców do czytania bajek swoim maluchom. Przyznam, że przy bajkowych zagadkach dzieci miały sporo problemów, żeby rozpoznać nawet tak znane postacie jak Jaś i Małgosia czy Czerwony Kapturek!
Pozdrawiam i do zobaczenia,
Kasia
Pszczółki
Na naszych ostatnich zajęciach czuć było wyraźny powiew wiosny. W takich okolicznościach trudno było nie zadać sobie pytania w jaki sposób ta wiosna do nas przybyła. W poszukiwaniu odpowiedzi pomógł nam Jan Brzechwa wierszykiem ,,Przyjście wiosny’’. Próbowaliśmy przywołać w pamięci obraz polskiej wiosny. Udało nam się ustalić kilka ważnych faktów. Np., że w Polsce wiosną NIE zakwitają palmy bananowe. Natomiast jednym z jej zwiastunów jest śpiew słowika, który mimo swego skromnego upierzenia potrafi zaczarować swoim głosem. Pszczółki rozwiązując wiosenne quizy i zagadki przekonały się, że współpraca przynosi wspaniałe efekty!
K. i D.
Jan Brzechwa –
,,Przyjście wiosny’’
Naplotkowała sosna,
że już się zbliża wiosna,
Kret skrzywił się ponuro:
-Przyjedzie pewno furą...
Jeż się najeżył srodze:
raczej na hulajnodze.
Wąż syknął - Ja nie wierzę ,
przyjedzie na rowerze.
Kos gwizdnął: Wiem coś o tym,
przyleci samolotem.
Skąd znowu - rzekła sroka -
ja jej nie spuszczam z oka
i w zeszłym roku w maju
widziałam ją w tramwaju.
-Nieprawda! Wiosna zwykle
przyjeżdża motocyklem!
-A ja wam to udowodnię,
że właśnie samochodem,
-Nieprawda, bo w karecie!
- W karecie? Cóż pan plecie?
Oświadczyć mogę krótko,
że płynie własną łódką!
A wiosna przyszła pieszo.
Już kwiaty z nią się spieszą,
już trawy przed nią rosną
i szumią: - Witaj wiosno!
Komentarze
Prześlij komentarz