Spotkanie 6 października
O których nowinkach powinnam napisać najpierw? O nowej pani nauczycielce czy o nowych dzieciach?
Nowa pani nauczycielka, która prowadzi grupę dzieci młodszych, ma na imię Beata. Jest polonistką i już uczyła dzieci polonijne. Natomiast nowe dzieci to Lura w wieku 6 lat i Norbert, który ma 11 lat. Laura dołączyła do Ani, do grupy młodszej natomiast Norbert do całej reszty w grupie starszej.
Na języku polskim powtórzyliśmy sobie różne dyscypliny sportowe, następnie zaprzyjaźnialiśmy się z rzeczownikiem. Mam nadzieję, że wszystkie dzieci pamiętają, że rzeczownik odpowiada na pytanie: KTO? i CO? Na następnych zajęciach postaramy się go poznać trochę lepiej. Popracowaliśmy też trochę nad miesiącami, a większą uwagę zwróciliśmy na miesiąc październik czytając wiersz pani Mireli Rubin Lorek:
PAŹDZIERNIK
Październik złotem oblany,
październik w brązowe plamy,
październik w czerwonych butach
chodzi po parku i szuka
kasztanów, orzechów, liści,
kory, gałązek, żołędzi.
Na historii powtórzyliśmy legendę o smoku wawelskim a następnie przeczytałam dzieciom o Popielu.
Na geografii opowiadaliśmy sobie o koziołkach poznańskich. Nie wszystkie dzieci były w Poznaniu ale teraz jeżeli tam pojadą to na pewno o godz. 12.00 stawią się na Starym Rynku wypatrując trykających się koziołków i mam nadzieję, że przypomną sobie kolejny wiersz pani Mireli Rubin Lorek:
Poznańskie koziołki
Na Rynku w Poznaniu
koziołki fikają.
Bodą się różkami,
wierzgają nóżkami.
Gdy chce się popatrzeć
na nie, proszę pana,
potrzeba koniecznie
jechać do Poznania!
Na zajęciach z plastyki Zbysiu uczył nas wszystkich robić krokodyla z koralików. Poświęciliśmy na to już trochę czasu a jeszcze nie udało nam się dokończyć dzieła. Na następnych zajęciach kontynuujemy. Niestety niektórym dzieciom zabrakło wytrwałości ale z drugiej strony jedna z mam połknęła haczyk.
Nowa pani nauczycielka, która prowadzi grupę dzieci młodszych, ma na imię Beata. Jest polonistką i już uczyła dzieci polonijne. Natomiast nowe dzieci to Lura w wieku 6 lat i Norbert, który ma 11 lat. Laura dołączyła do Ani, do grupy młodszej natomiast Norbert do całej reszty w grupie starszej.
Na języku polskim powtórzyliśmy sobie różne dyscypliny sportowe, następnie zaprzyjaźnialiśmy się z rzeczownikiem. Mam nadzieję, że wszystkie dzieci pamiętają, że rzeczownik odpowiada na pytanie: KTO? i CO? Na następnych zajęciach postaramy się go poznać trochę lepiej. Popracowaliśmy też trochę nad miesiącami, a większą uwagę zwróciliśmy na miesiąc październik czytając wiersz pani Mireli Rubin Lorek:
PAŹDZIERNIK
Październik złotem oblany,
październik w brązowe plamy,
październik w czerwonych butach
chodzi po parku i szuka
kasztanów, orzechów, liści,
kory, gałązek, żołędzi.
Na historii powtórzyliśmy legendę o smoku wawelskim a następnie przeczytałam dzieciom o Popielu.
Na geografii opowiadaliśmy sobie o koziołkach poznańskich. Nie wszystkie dzieci były w Poznaniu ale teraz jeżeli tam pojadą to na pewno o godz. 12.00 stawią się na Starym Rynku wypatrując trykających się koziołków i mam nadzieję, że przypomną sobie kolejny wiersz pani Mireli Rubin Lorek:
Poznańskie koziołki
Na Rynku w Poznaniu
koziołki fikają.
Bodą się różkami,
wierzgają nóżkami.
Gdy chce się popatrzeć
na nie, proszę pana,
potrzeba koniecznie
jechać do Poznania!
Na zajęciach z plastyki Zbysiu uczył nas wszystkich robić krokodyla z koralików. Poświęciliśmy na to już trochę czasu a jeszcze nie udało nam się dokończyć dzieła. Na następnych zajęciach kontynuujemy. Niestety niektórym dzieciom zabrakło wytrwałości ale z drugiej strony jedna z mam połknęła haczyk.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Zajęcia grupy młodszej możnaby nazwać integracyjnymi. Podczas wspólnych zabaw i nauki poznaliśmy się i zaprzyjaźniliśmy. Dziewczynki uczyły się polskiego alfabetu, a także utrwaliły nazwy kolorów i części ciała. Rozmawialiśmy o swoich zainteresowaniach, i o tym jak lubimy spędzać wolny czas. Okazało się, że wszystkie trzy lubimy śpiewać i tańczyć. Zatem dziewczynki chętnie nauczyły się kolejnej polskiej piosenki. Zmęczone nauką, na zajęciach plastycznych, małe damy zrobiły sobie szałowe naszyjniki i bransoletki. Zadowoleni wróciliśmy do swych domów.
Zajęcia grupy młodszej możnaby nazwać integracyjnymi. Podczas wspólnych zabaw i nauki poznaliśmy się i zaprzyjaźniliśmy. Dziewczynki uczyły się polskiego alfabetu, a także utrwaliły nazwy kolorów i części ciała. Rozmawialiśmy o swoich zainteresowaniach, i o tym jak lubimy spędzać wolny czas. Okazało się, że wszystkie trzy lubimy śpiewać i tańczyć. Zatem dziewczynki chętnie nauczyły się kolejnej polskiej piosenki. Zmęczone nauką, na zajęciach plastycznych, małe damy zrobiły sobie szałowe naszyjniki i bransoletki. Zadowoleni wróciliśmy do swych domów.
Witam wszystkie Dzieci i wszystkich Rodzicow oraz Wasze Panie!
OdpowiedzUsuńChcialabym, zeby dzieci uczyly sie jezyka polskiego, piszac komentarze pod artykulami. Sadze, ze to tez dobry sposob.
Nie wiem, czy powinnam uzywac polskich znakow, wiec na wszelki wypadek nie uzywam.
Pozdrawiam Pania Ewe bardzo, bardzo serdecznie z zimnego Krakowa.
M. Rubin-Lorek
Pani Mirelo,
OdpowiedzUsuńUważam, że to bardzo dobry pomysł. Będę zachęcać dzieci z naszej szkoły do pisania komentarzy. Może też inne dzieci z polonijnych szkół i nie tylko chcą coś napisać? Zapraszam.
Bez obaw można używać polskich znaków.
Dziękuję za pozdrowienia.
Przy okazji mogę już życzyć Pani wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku.
Ewa Hojna