Nadzieja
Kolejny raz przekonałam się, że nigdy nie powinniśmy tracić nadziei. To co mi się przydażyło, pewnie się przytrafia wielu osobom każdego dnia. Już od prawie dwóch lat pracowałam w miejscu, które mi się nie podobało. Każdego dnia budząc się wracałam do rzeczywistości: praca, która nie daje satysfakcji, obskurne, zagracone i ciemne miejsce pracy, szefowie-Katalaniści-wyzyskiwacze, wiele godzin poza domem, pieniądze-jałmużna, etc. Sama się dziwię, że wytrzymałam tyle czasu, ale w ten sposób nabrałam doświadczenia, uzyskałam pozwolenie na pracę i przekonałam się, że gorzej być nie może. Mała gwiazdka nadziei zaświeciła w moim życiu kilka tygodni temu. Włoska firma Mutti-Spa (www.mutti.it) w Tarragonie poszukiwała kogoś ze znajomością języka polskiego, angielskiego, etc. Pierwsze nasze spotkanie zakończyło się bez jakichkolwiek oznak, że mogę mieć nadzieję, że uzyskam tę pracę. Sama właściwie nie byłam pewna czy chciałabym tam pracować. Mówi się, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze, ale widocznie czasami należy dać drugą szansę. Umówiliśmy się na drugie spotkanie. I to była ta druga szansa. W najbliższy poniedziałek zaczynam pracę w nowym miejscu, z nowymi szefami, z nowym wynagrodzeniem i pełna nadziei, że moja sytuacja zawodowa ulegnie poprawieniu.
Firma ta ma też swój oddział w Krakowie. Oczekuję na komentarze ludzi, którzy mieli dobre lub złe doświadczenie z tą firmą w Hiszpanii, Polsce czy w innym kraju.
Firma ta ma też swój oddział w Krakowie. Oczekuję na komentarze ludzi, którzy mieli dobre lub złe doświadczenie z tą firmą w Hiszpanii, Polsce czy w innym kraju.
Bardzo sie ciesze sie znalazlas nowa prace, pewnie szefowie byli okropni... ale watpie ze przez to ze sa katalanistymi. Sam siebie uwazam katalanista tylko bo kocham swoj kraj, chyba to normalne.
OdpowiedzUsuńJa nigdy w zyciu nie kazalem nikogo mowic po katalonsku, sam moj tata jest z Andaluzji, mam w Hiszpanii i w wielu krajach znajomych i kolegow ktorych uwielbiam, jak sa Mistrzostwa Swiata chce zeby Hiszpania wygrala itd itd... chyba mozna spotykac rozne stopni "katalanistysnosci" i nie kazdy musi byc zly, wiec bardzo mi przykro jak twoi szefowie tacy byli ale ja czuje sie obrazony jak byc katalanista jest powod
dla ciebie do nieszczescia, uwazam ze kazdy ktory tutaj mieszka powinien kochac i szanowac kraj w ktorym mieszka. Jezeli chodzi ci o czyms innym to moglabys to wyjasnic, bo jestem pewny ze ci sie podoba zycie tutaj i katalonczykow lubisz :-)
Zreszta, niestety firmy nie znam.
Pozdrowienia i powodzenia w nowej pracy!!! Molta sort!!
Ja tez sie ciesze i skladam gratulacje. Ja pracuje w Telefonice i nie mam problemów kataloñczykami (mój narzeczony jest jednym z nich - dlatego tu mieszkam). Moja szefowa jest pól Dunka pól Wloszka. Szef delegacji jest kataloñczykiem i powiem szczerze, nie lubie go, ale nie dlatego ze jest kataloñczykiem tylko dlatego ze jest zle wychowany (nie mów Dzieñ dobry bo i tak nie odpowie). Szef linii i reszta szefów jest w Madrycie i zadko do nas przyjezdzaja.
OdpowiedzUsuńaeiou - my sie chyba znamy...
Juz mijaja prawie trzy miesiace, jak pracuje dla Mutti i w tym czasie zmienilo sie wiele. Po pierwsze, nastapily pewne zmiany personalne, tzn. zwolnienia. Okazalo sie, ze wlasciciele firmy, Wlosi, totalnie stracili zaufanie do Hiszpanow. W swojej firmie nie chca zatrudnic ludzi o tej narodowosci. W ten sposob to, ze jestem Polka, okazalo sie duzy atutem. Obserwacja ta nie jest krytyka z mojej strony, jedynie zwroceniem uwagi na dziwne zbiegi okolicznosci i nagle zmiany sytuacji.
OdpowiedzUsuńPo drugie, mysli sie o zmianie siedziby firmy, z ewentualnym przeniesieniem jej do Torredembarra. Czy jakakolwiek inna zmiana moglaby byc bardzej korzystna dla mnie? Chyba nie! Czasami mi trudno uwierzyc w te wszystkie korzystne dla mnie zmiany.
Piszesz, ze sie chyba znamy. Czekam wiec na szczegoly.
Witam.
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie Twojej pracy w MuttiSPA.Jestem obecnie po pierwszym roku na studium jako technik spedytor ,bardzo chciałabym w przyszłości pracować i mieszkać w Hiszpanii.Mam pytanko czy nadal tam pracujesz ,jeśli tak to czy jest szansa na odbycie tam praktyki w tym zawodzie.Podaną firmę znam z dobrej strony ,ponieważ mój ojciec jak i mąż pracowali w niej jako kierowcy we Włoszech.
Pozdrawiam.