Co ja robię w Barcelonie?
Witajcie :-)
Mam na imię Wiola. Jestem szczęśliwą mamą,pasjonatką podróży,wolontariuszką i mieszkanką południowej części Polski,tej nieco mniej górzystej ale niezwykle malowniczej-Beskidu Żywieckiego. Na co dzień pracuję w branży finansowej,aczkolwiek moje serce ciągnie w kierunku tych najsłabszych,najbardziej pokrzywdzonych przez los, wyalienowanych społecznie osób z przeszłością-stąd też moje studia. Pracowałam w ośrodku readaptacyjnym dla osób z problemami uzależnień, z osobami opuszczającymi zakłady karne oraz z dziećmi z rodzin patologicznych.
Obecnie kończę pedagogikę o specjalności resocjalizacja penitencjarna,ukierunkowaną na pomoc osadzonym w zakładach karnych ale również po ich opuszczeniu. Poza tym jestem na drugim roku psychokryminalistyki, zajmującej się profilowaniem kryminalnym.
Skąd zatem pobyt tutaj, w Barcelonie? To po części moja żyłka podróżnicza dała o sobie znać ale w głównej mierze to zasługa Sylwii,mojej współtowarzyszki:-)...rzuciła pomysłem i jesteśmy. Cieszę się z tego bardzo ponieważ dzięki temu zdobywam kolejna ważną lekcję,co napawa mnie dumą i radością. Studia pedagogiczne oraz fakt bycia mamą zdecydowanie pozwoli a zarazem pomoże w wypełnianiu obowiązków oraz pracy z tutejszymi dziećmi. Dodatkowym atutem są ludzie-niezwykli,z pasją,z ogromnym zaangażowaniem realizujący tak szczytny cel ,jakim niewątpliwie jest krzewienie wśród dzieci polonijnych postaw patriotycznych,ducha wspólnoty oraz pielęgnowanie ojczystego języka-za to należą się dla Was,dla tej inspirującej mnie kadry pedagogicznej,wyrazy szacunku. Dziękuję również za możliwość bycia tutaj p.Ewie :-)
Pozdrawiam,
Wiola
Komentarze
Prześlij komentarz