Sprawozdanie z zajęć 13 marca

Krasnoludki młodsze

Nasze sobotnie zajęcia przebiegły w atmosferze przygotowań do Wielkanocy.

Dzieci wykonały śliczne i kolorowe zaproszenia dla rodziców na nasza szkolną Wielkanoc, koszyczki wielkanocne oraz zajączki. Następnie odbyły się zajęcia taneczno - muzyczne z Panem Dominikiem.

Po drugim śniadaniu powtórzyliśmy razem z Krasnoludkami starszymi piosenkę pt. „Kolorowe kredki” oraz posłuchaliśmy wiersza Jana Brzechwy pt. „Jajko”.

Pod koniec zajęć przy wykonywaniu rysunku zajączka wielkanocnego Krasnoludki powtórzyły słownictwo związane z budową ciała.

Pozdrawiam i do zobaczenia na rodzinnym spotkaniu wielkanocnym!

Kasia


Krasnoludki starsze

W grupie starszych Krasnoludków (podobnie jak w pozostałych) zajęcia skupione były wokół świąt wielkanocnych. Dzieci dzieliły się wiadomościami o zbliżającym się święcie. Mówiliśmy więc o palmie, pisankach, zajączkach przynoszących prezenty i nawet o polskim zwyczaju oblewania się wodą drugiego dnia świąt, tzw. Śmigusie -Dyngusie. Okazało się, że niektóre dzieci doskonale znają ten zwyczaj. Następnie wykonaliśmy zaproszenia dla rodziców (na Rodzinne Malowanie Jajek w naszej szkole), które zostały wręczone na zakończenie zajęć tego samego dnia. Były to bardzo ładne zaproszenia - pisanki. Następnie, kontynuacja tematu nastąpiła poprzez ozdabianie kolorowych, plastikowych jajek wzorami wymyślonymi przez dzieci. I tu także pomysłowość uczniów była imponująca. Dodatkowy element sobotniego spotkania stanowił wiersz Jana Brzechwy pt. Jajko. Połączone grupy Krasnoludków wysłuchały z uwagą długiego, jak na maluchy utworu, a następnie starsze Krasnoludki ilustrowały go. Zrozumienie tak trudnego tekstu wymagało od dzieci dużego zaangażowania. Uczniowie wywiązali się doskonale z zadania. Na spotkaniu nie zabrakło również zajęć muzycznych z panem Dominikiem, no i oczywiście wspólnego śniadania.

Do zobaczenia na Rodzinnym Malowaniu Jajek. Już piątym.

Maria i Joanna


Jajko - Jan Brzechwa

Było sobie raz jajko mądrzejsze od kury.

Kura wyłazi ze skóry.

Prosi, błaga, namawia: - Bądź głupsze!

Lecz co można poradzić, kiedy się kto uprze?

Kura martwi się bardzo i nad jajkiem gdacze,

A ono powiada, że jest kacze.

Kura prosi serdecznie i szczerze:

- Nie trzęś się, bo będziesz nieświeże.

A ono właśnie się trzęsie

I mówi, że jest gęsie.

Kura do niego zwraca się z nauką,

Że jajka łatwo się tłuką,

A ono powiada, że to bajka,

Bo w wapnie trzyma się jajka.

Kura czule namawia: - Chodź, to cię wysiedzę.

A ono ucieka za miedzę,

Kładzie się na grządkę pustą

I oświadcza, że będzie kapustą.

Kura powiada: - Nie chodź na ulicę,

Bo zrobią z ciebie jajecznicę.

A jajko na to najbezczelniej:

- Na ulicy nie ma patelni.

Kura mówi: - Ostrożnie! To gorąca woda!

A jajko na to: - Zimna woda. - Szkoda!

Wskoczyło do ukropu z miną bardzo hardą

I ugotowało się na twardo.

Pszczółki

Zdawałoby się, że nie tak dawno stroiliśmy świąteczne drzewko, a już przyszedł czas na malowanie jajek. W związku z tym, na ostatnich zajęciach to właśnie wielkanocne symbole były tematem przewodnim. Na dobry początek pracowaliśmy z BAJECZKĄ WIELKANOCNĄ do której lektury zachęcamy wszystkich zainteresowanych. Następnie każdy własnoręcznie, z wielką precyzją i dbałością o szczegóły wykonał metodą płaskiego origami zaproszenie na wielkanocne spotkanie. Ponieważ na spotkaniu mogą znaleźć się osoby, które nie do końca znają szczegóły wielkanocnych tradycji, Pszczółki postanowiły również przygotować się na taką ewentualność... Z radością oczekujemy na spotkanie wielkanocne w rodzinnym gronie.

Diana i Karolina

Opowiadanie Bajeczka wielkanocna A. Galicy

Wiosenne słońce tak długo łaskotało promykami gałązki wierzby, aż zaspane wierzbowe Kotki zaczęły wychylać się z pączków.
- Jeszcze chwilkę – mruczały wierzbowe Kotki – daj nam jeszcze pospać, dlaczego musimy wstawać?
A słońce suszyło im futerka, czesało grzywki i mówiło:
- Tak to już jest, że wy musicie być pierwsze, bo za parę dni Wielkanoc, a ja mam jeszcze tyle roboty.
Gdy na gałęziach siedziało już całe stadko puszystych Kotków, Słońce powędrowało dalej. Postukało złotym palcem w skorupkę jajka – puk-puk i przygrzewało mocno.
- Stuk-stuk – zastukało coś w środku jajka i po chwili z pękniętej skorupki wygramolił się malutki, żółty Kurczaczek.
Słońce wysuszyło mu piórka, na głowie uczesało mały czubek i przewiązało czerwoną kokardką.
- Najwyższy czas – powiedziało – to dopiero byłoby wstyd, gdyby Kurczątko nie zdążyło na Wielkanoc.
Teraz Słońce zaczęło rozglądać się dookoła po łące, przeczesywało promykami świeżą trawę, aż w bruździe pod lasem znalazło śpiącego Zajączka. Złapało go za uszy i wyciągnęło na łąkę.
- Już czas, Wielkanoc za pasem – odpowiedziało Słońce – a co to by były za święta bez wielkanocnego Zajączka? Popilnuj Kurczaczka, jest jeszcze bardzo malutki, a ja pójdę obudzić jeszcze kogoś.
- Kogo? Kogo? – dopytywał się Zajączek, kicając po łące.
- Kogo? Kogo? – popiskiwało Kurczątko, starając się nie zgubić w trawie.
- Kogo? Kogo? – szumiały rozbudzone wierzbowe Kotki.
A Słońce wędrowało po niebie i rozglądało się dokoła, aż zanurzyło złote ręce w stogu siana i zaczęło z kimś rozmawiać.
- Wstawaj śpioszku – mówiło – baś, baś, już czas, baś, baś.
A to „coś” odpowiedziało mu głosem dzwoneczka : dzeń-dzeń, dzeń-dzeń.
Zajączek z Kurczątkiem wyciągali z ciekawości szyje, a wierzbowe Kotki pierwsze zobaczyły, że to „coś” ma śliczny biały kożuszek i jest bardzo małe.
- Co to? Co to? – pytał Zajączek.
- Dlaczego tak dzwoni? – piszczał Kurczaczek.
I wtedy Słońce przyprowadziło do nich małego Baranka ze złotym dzwonkiem na szyi.
- To już święta, święta, święta – szumiały wierzbowe Kotki, a Słońce głaskało wszystkich promykami, nucąc taką piosenkę:

W Wielkanocny poranek
Dzwoni dzwonkiem Baranek,
A Kurczątko z Zającem
Podskakują na łące.
Wielkanocne Kotki,
Robiąc miny słodkie,
Już wyjrzały z pączka,
Siedzą na gałązkach.
Kiedy będzie Wielkanoc
Wierzbę pytają.



Wisła

Oto co zrobiłam ostatnim razem z moimi uczniami:

1. Chłopcy przedstawili się, powiedzieli kilka słów o sobie.

2. Na początku powtórzyłam z nimi liczby od 1 do 10. Każdy z chłopców powtórzył te liczby.

3. Następnie wprowadziłam im liczby od 11 do 100. Chłopcy zapisali je sobie w zeszytach. (Podpowiedziałam im zasadę, wg której tworzy się te liczby i oni próbowali sami)

4. Na kartce pisałam im rożne liczby, a chłopcy je zgadywali.

5. Chłopcy dostali kolorowanki - zające.

6. Następnie była przerwa, a po przerwie zrobiliśmy Krzyżówkę Wielkanocną.

7. Zrobiliśmy kurczaka z włóczki.

Pozdrawiam,

Arleta


Muzyka

,,Cztery łapy, para uszu, oczy, noooos i ogon,, tak brzmi refren piosenki o Przyjacielu Psie, jakim zajmowaliśmy się na zajęciach z muzyki. Mam nadzieję, że wszystkim podobało się współzawodniczenie w odkrywaniu nowych słów oraz melodii. Według mnie, na dzisiejszych, już drugich zajęciach, przełamaliśmy tak zwane lody. Dzieci coraz śmielej oraz z większą aprobatą pracowały nad tekstem wypowiadając go poprawnie, oraz nad wspólnym zaaranżowaniem melodii. Mam nadzieję, że wkrótce, rodzice, usłyszycie sami... No i bym zapomniał o najmłodszych rozbrykanych dzieciaczkach przy piosence Pajacyk ,, hop hop hip hip,, jak miło zawędrować do krainy fantazji, gdzie w jednym momencie można przemienić się w śpiewająco - tańczącego pajacyka, ahhhhhhh fantazja

Dominik W.

Pajacyk

Pajacyk, pajacyk, hop hop, hip hip,

Pajacyk, pajacyk, hop hop, hip hip,

Biegną pajacyki, klaszczą w ręce, teraz uciekają w tej piosence

kilka kroczków na przód, pac pac w dłonie

kilka kroczków w tył, i teraz koniec

Teraz Pajacyki staną sobie i każdy pajacyk obrót zrobi,

I do przodu biegnie, i z powrotem, każdy pajac klaskać ma ochotę.


Pies

Już od dawna, od zarania, poprzez wszystkie wieki

Ciągną się popiskiwania, skomlenia i szczeki

idą pełne animuszu, wspólną z nami drogą

cztery łapy, para uszu, oczy nooooos i ogon

Na tym świecie rożnie bywa, zabawnie to, dziwnie

Raz to człowiek jest szczęśliwy, później to przeciwni

W dżungli życia, życia buszu, zawsze ci pomogą

cztery łapy, para uszu, oczy, nos i ogon

mniej tragiczne jest rozstanie, snucie się po kątach

nawet rozpacz moim zdaniem inaczej wygląda

jeśli na kanapie z pluszu leżeć z tobą mogą

cztery łapy, para uszu, oczy, nos i ogon



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rozkład zajęć 2024/2025

Kontakt

Co jest potrzebne aby zapisać dziecko do szkoły w Katalonii?