Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2014

Polecamy „Co jedzą ludzie”, Pauliny Wierzbickiej

Obraz
Książka, którą dziś przedstawiam jest dosyć nietypowa, choć mówi o rzeczy tak oczywistej jak jedzenie. Jednak nie jest to na pewno książka kulinarna. Opowiada ona o różnych, bardziej i mniej dziwnych zwyczajach i gustach żywieniowych ludzi na całym świecie. Już ciekawy opis z tyłu książki wprowadza nas w klimat przedstawianych „przysmaków”: „Ludzie jedzą wszystko co ma nogi, oprócz stołu, wszystko co pełza, oprócz czołgu, wszystko co lata, oprócz samolotu oraz wszystko co pływa oprócz łodzi podwodnej”. Oczywiście jest to niewątpliwe anegdotka, jednak informacje zawarte w książce mogą pozwolić się z nią w dużym stopniu zgodzić. Szczerze przyznaję, iż niektóre „specjały” mogą przyprawić o dreszcze. Autorka Paulina Wierzbicka podzieliła książkę na rozdziały odpowiadające poszczególnym kontynentom i podrozdziały opisujące niektóre z państw na tych kontynentach. I co ciekawego i nietypowego jedzą na przykład ludzie w Polsce? Flaczki! A co w Peru albo Australii? Tego nie zdradzę tylko ode

Polecamy „Mały Książę”, Antoine de Saint-Exupéry

Obraz
  „Mały Książę” „Mały Książę” to książka, której prawdopodobnie nikomu nie trzeba prezentować, to książka, którą większość przeczytała, a jeśli nawet nie to na pewno zna lub o niej słyszała. „Mały Książę” autorstwa Antoine de Saint-Exupéry jest uniwersalna, w niecałych stu stronach zawarte jest tyle prawd życiowych, ile nie ma czasem w obszernym tomie. To stąd pochodzą takie sentencje jak: „Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”, „Znacznie trudniej jest osądzić siebie niż bliźniego” czy „Stajesz się odpowiedzialny za to co oswoisz”. Mały Książę to opowieść o poszukiwaniu przyjaźni, a dzięki przetłumaczeniu jej na 270 języków i dialektów, każdego dnia dociera do najróżniejszych zakątków świata, aby wszędzie prezentować swoją nieprzemijalną mądrość. Historia Małego Księcia i Róży oraz kilku innych bohaterów jest ponadczasową opowieścią o dorastaniu, o miłości, przyjaźni i wzajemnych relacjach międzyludzkich. Swą wyjątkowość zawdzięcza szerszemu kontekstowi. Pod każdą opowieścią k

Wesołych Świąt Wielkanocnych

Obraz

Polecamy „O krasnoludkach i o sierotce Marysi”, Marii Konopnickiej

Obraz
Czasami mam wrażenie, że bardzo osobiście podchodzę do recenzowania niektórych książek, ale sama znając dokładnie treść i mając swoje własne wspomnienia i odczucia o wiele łatwiej mogę cokolwiek napisać. Tak samo jest w przypadku książki Marii Konopnickiej „O krasnoludkach i o sierotce Marysi”. Bardzo dobrze pamiętam, gdy będąc w szkole podstawowej, czytałam tę jedną z moich lektur. Pamiętam, iż wychowana na bajce Disney’a: „Królewna Śnieżka” nie umiałam przestawić się na książkę o dziewczynce, która ma na imię Marysia, a krasnoludków nie jest siedmiu tylko cała gromada, a rządzi nimi król Błystek. Ale od czego przecież jest wyobraźnia i dziecięca ciekawość odkrywania czegoś nowego. I tak od początku do końca przebrnęłam przez szereg historii Marysi i krasnoludków. Książka „O krasnoludkach i o sierotce Marysi” jest utworem baśniowo-mitycznym mającym jednak elementy realności, jak chociażby zmiana pór roku – od wiosny do jesieni. Krasnoludki zimę spędzają pod ziemią,

Po spotkaniu wielkanocnym i Rodzinnym Malowaniu Jajek

W oczekiwaniu na Święta Wielkanocne Szkoła Polska w Barcelonie zorganizowała, jak co roku, specjalne spotkanie przedświąteczne dla dzieci, rodziców i dziadków. W tym roku było to już...tak, tak - „IX Rodzinne Malowanie Jajek”. Przed przystąpieniem do ozdabiania jajek wszyscy zebrani wzięli udział w turnieju o przysłowiach polskich. Te żartobliwe, krótkie powiedzenia towarzyszące całym pokoleniom korzystającym z ich nieprzemijającej mądrości okazały się nie lada gratką dla rodziców. Na szczęście z kłopotu, jak to w życiu bywa, wybawiły  polskie babcie uczestniczące w naszym spotkaniu. Z ich pomocą zadania konkursowe rozwiązano bezbłędnie. Następnie całe rodziny zasiadły do wykonania pisanek najróżniejszymi technikami - malowanie, oklejanie, drapanie, itd. Wszyscy uczestnicy spotkania bardzo zaangażowali się w wykonanie prac. Każde jajko zmieniało się w piękną, oryginalną i niepowtarza

Odwiedziny, odwiedziny.

Przyjechali, nareszcie przyjechali. Długo oczekiwałam moich znajomych z Polski i w końcu „wpadli” w odwiedziny do Barcelony. Cały czas byłam ich przewodnikiem po mieście, będąc dumna z faktu dosyć dobrego rozeznania w Barcelonie, a także z tego , że mogę gościć bliskie mi osoby właśnie tu! Niestety na początek Barcelona przywitała ich błotem z nieba. Była środa w nocy gdy dojechali z lotniska do centrum, więc zaproponowałam im spacer nocą po Barcelonie. Czuliśmy, że mży, ale dopiero widok naszych ubrań uświadomił nam, że raczej nie był to deszcz. Jak się później okazało był to piasek z Sahary, który czasem przyniesiony przez wiatr, pada tak jak deszcz – kolejna ciekawostka do odnotowania. Te cztery dni, na które przyjechali minęły jak w oka mgnieniu. Czas uciekał jak szalony i oczywiście znajomi choć chcieli zobaczyć jeszcze więcej i więcej, byli usatysfakcjonowani z tego co się udało zwiedzić. Po tych odwiedzinach tym bardziej doceniłam moje przebywanie tutaj – to cz

Barcelona - Montpellier

Kilka razy budząc się rano myślałam, że znowu przespałam cały poranek, ponieważ słońce świeciło tak jakby było już południe. Ale nie! To poranne, tak ostre promienie słońca w Barcelonie, wpadające do mojego pokoju, zapowiadały kolejny piękny dzień. Staram się każdy z nich celebrować i wykorzystać w stu procentach. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie pędzący czas, który umyka niepostrzeżenie. 24.marca zdałam sobie sprawę, iż jestem tu już równy miesiąc. Cały miesiąc w Barcelonie. Oczywiście nie powinnam się rozwodzić nad upływającym czasem i zbliżaniem się do końca pobytu, gdyż mimo wszystko zostało mi więcej niż mniej, ale jednak. Żeby mimo wszystko o tym nie myśleć – działam! Czuję, że coś zmienia się we mnie w Barcelonie, od sposobu myślenia po działanie. Chcę więcej więcej i więcej. Bo im więcej mam, tym więcej chcę, ale… im więcej chcę, tym też więcej też mam. Ostatnio wspominałam o swoich planach wyjazdowych. Wtedy były jeszcze planami dziś są albo zrealizowane a

Polecamy „Serafin wyrusza w Świat”, Jerzego Macieja Siatkiewicz

Obraz
Książka „Serafin wyrusza w Świat” z serii Wiklinowa Zatoka jest opowieścią o bohaterach z popularnego serialu telewizyjnego. Postaci te przeżywają fantastyczne przygody, które bawią, uczą i zabierają dzieci do niezwykłego, ożywionego świata zwierząt, które dysponują cechami podobnymi do ludzkich. Jednak ich historie dzieją się w ich pięknym zwierzęcym świecie. I tak mamy tu historię o „własnej norze” ale również o „przyjacielu”, „wrogu”, „zwycięzcy”, „nieznajomym” i ostatnie pod tytułem: „do domu”. Serafin i jego przyjaciele co chwila przeżywają nowe przygody, które na pewno zainteresują pociechy. Ponieważ teksty (napisane przez Jerzego Macieja Siatkiewicza) nie są długie, napisane prostym językiem, na pewno przyciągną uwagę najmłodszych, a dodatkowo kolorowe ilustracje wypełniające strony niewątpliwie zaciekawią i zobrazują te po części ludzkie lecz w większości zwierzęce przygody Serafina. Autorzy ilustracji: Wiesław Zięba i Waldemar Kasta postarali się stwo